Waloryzacja emerytur: Podwyżki są, ale małe

Ten sposób podnoszenia emerytur w przeciwieństwie do wcześniej proponowanej waloryzacji kwotowej, powoduje, że im wyższa emerytura tym wyższa będzie podwyżka (kwoty przedstawiamy w tabeli). Wyższe świadczenia wpłyną na konta już w marcu.

Czy podwyżka faktycznie zrekompensuje wzrost cen i czy takie rozwiązanie jest sprawiedliwe - co do tego zdania są podzielone. A większości emerytów bardzo daleko do entuzjazmu.

Niska inflacja sprawiła, że emeryci mogą liczyć najwyżej na dodatkowe kilkadziesiąt złotych

Nie ma z czego się cieszyć
- Może mój koszyk jest nietpowy? - zastanawia się Ewa Biernacka, emerytka z Poznania. - Dostanę miesięcznie 25 zł więcej, ale moje wydatki w porównaniu z zeszłym rokiem wzrosły bardziej. Więcej płacę za warzywa, nabiał, mięso. Nie są to różnice, które zauważałabym na co dzień, ale w skali miesiąca są już odczuwalne. Mój poziom życia znowu trochę spadł. I taka podwyżka go nie wyrówna.

Danuta Sadurska otrzymuje emeryturę niewiele wyższą od minimalnej. Waloryzacja sprawi, że na konto wpłynie jej około 11 zł więcej.

- Nie odczuję tego - przewiduje. - Gdyby podwyżka wyniosła 30 -40 zł to może wtedy. Pewnie, że i 10 zł lepiej mieć niż nie mieć, ale cieszyć się trudno.

Wskaźnik buduje zaufanie
Dr Joanna Ratajczak-Tuchołka z Katedry Pracy i Polityki Społecznej Uniwerstetu Ekonomicznego w Poznaniu dostrzega dobre, jak i złe strony obecnej waloryzacji emerytur.

- Fakt, że waloryzacja jest i że następuje ona niejako półautomatycznie czyli na podstawie określonego wskaźnika z całą pewnością buduje zaufanie do państwa i systemu emerytalnego - mówi. - Z punktu widzenia wkładu do systemu jest też sprawiedliwa. Ale są i ciemne strony. Taka waloryzacja najmniej chroni tych otrzymujących najniższe świadczenia. Można też zastanawiać się na ile jest sprawiedliwa z punktu widzenia solidarności międzypokoleniowej i wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Waloryzacja utrwala różnice w wysokości świadczeń - im masz mniej, tym mniej dostaniesz

Co do tego, że taka waloryzacja z punktu widzenia przyszłych emerytów sprawiedliwa nie jest nie ma wątpliwości Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha.

- To konserwowanie systemu, którego i tak na dłuższą metę nie jesteśmy w stanie utrzymać - mówi. - Postulowana wcześniej podwyżka kwotowa zmierzałaby do spłaszczenia emerytur. Przy tym relatywnie najwięcej zyskaliby ci pobierający najniższe świadczenia. Ostatecznie i tak obniżenie emerytur jest konieczne - podkreśla.

Skąd więc ta niekonsekwencja?
- Perspektywa systemu emerytalnego to kilkadziesiąt lat. Polityka - cztery. Te perspektywy nie dają się pogodzić - podsumowuje dr Ratajczak-Tuchołka.

Nie tylko emerytury
Waloryzacja emerytur oznacza także podwyżkę szeregu świadczeń , do obliczania których za podstawę przyjmuje się najniższą emeryturę
Do świadczeń uzależnionych od najniższej emerytury należą renty (rodzinne i z tytułu niezdolności do pracy), a także dodatki do świadczeń. Ich ostateczną wysokość poda prezes ZUS w komunikacie najpóźniej 22 lutego. One także wzrosną jednak o wskaźnik waloryzacji.

Wyższe renty
Renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wynosi 637,92 zł , podwyższona wyniesie ok.648,12 zł
Renta z tytułu ca łkowitej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą zawodową i renta rodzinna wypadkowa obecnie wynosi 997,38 zł. Po podwyżce - ok.
1013,.34 zł

Wyższe dodatki
Dodatek pielęgnacyjny, za tajne nauczanie i dodatek kombatancki wznosy obecnie
203,50 zł. Po waloryzacji wzrośnie do ok. 206,75 zł
Dodatek pielęgnacyjny dla inwalidy wojennego całkowicie niezdolnego do pracy i samodzielnej egzystencji obecnie wynosi 305,25 zł, wysokość zwaloryzowanego będzie wynosiła ok. 310, 14 zł

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!