Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje 2014. Urlop nad Bałtykiem droższy niż w Hiszpanii?

rozm. Ryszarda Wojciechowska
T.Bołt
Z Remigiuszem Dróżdżem, prezesem pomorskiego oddziału Polskiej Izby Turystyki, rozmawia Ryszarda Wojciechowska

Tygodnik "Newsweek" postawił tezę, że nad Bałtyk jeździ się głównie z sentymentu. Bo za takie same pieniądze można już spędzić wakacje w ciepłych krajach. Pojawiło się pytanie - dlaczego zimne morze i ciepła flądra są u nas tak drogie?

Nie zgadzam się z tezą, że nasze morze jest zimne. Oczywiście, czasami wiatr od północy przyniesie nam zimny front i wtedy woda jest chłodniejsza. Ale rekompensują nam to plaże, jedne z piękniejszych na świecie. Posiadamy też, jedną z najnowocześniejszych w Europie, infrastrukturę hotelową, turystyczną i rekreacyjną. Jest gdzie wypocząć i co zobaczyć. Nie mamy się czego wstydzić.

Z podanych w tygodniku przykładów wynika, że u nas jest drożej. Np. porcja soli w gdańskiej restauracji jest w cenie 75 złotych, a taka sama porcja tej samej ryby w portugalskiej tawernie - to koszt 12 euro, czyli niecałe 50 złotych. Piwo w barze na plaży to wydatek 9 złotych, pokój w hotelu w Łebie bywa droższy niż w Hiszpanii.

Trudno nam się porównywać z Portugalią czy Hiszpanią.U nich sezon trwa nawet do dziesięciu miesięcy w roku, u nas najwyżej dwa miesiące. Poza tym mamy bardzo wysokie podatki, co też wpływa na ceny np. w hotelarstwie. Ale każdy z nas był za granicą i wie, że takie mówienie, że tam jest taniej, to wakacyjny slogan. Bo jak się potem dokładnie policzy, ile za granicą wydaliśmy, to się okaże, że wcale nie mniej, a może nawet więcej.

Przepraszam, ale zapytam bezczelnie, a co polskiego turystę obchodzi tłumaczenie, że u nas jest drogo, bo sezon trwa krótko?
To ja też pani odpowiem w ten sposób - jest popyt, jest podaż. Przepraszam bardzo, ale gdyby było za drogo, to turyści by nie kupowali. A kupują. Proszę się przejść po jarmarku dominikańskim i zobaczyć, że szklanka wody z cytryną i liściem mięty jest w cenie 7 złotych. I są chętni. Za kilkuminutową przejażdżkę kołem widokowym trzeba zapłacić 25 złotych od osoby. I do tego koła stoją kolejki. O czym to świadczy? Że jest zapotrzebowanie.

Ale może ten turysta po przyjeździe do domu, kiedy już opadnie z niego wakacyjny luz, policzy, ile wydał i powie: - No nie, było jednak za drogo. Za rok nie pojadę.
Tego się nie boimy, bo dzisiaj świadomość turysty wypoczywającego w Polsce jest zupełnie inna. W końcu zaczęliśmy zauważać plusy wypoczynku w kraju.

I Pan uważa, że nie ma przesady w tych cenach? Że nie jest to rodzaj takiego "nachapania się"?
Po pierwsze, my nie mamy kontroli nad cenami i nie możemy jej mieć, ponieważ rynek jest wolny. Jeszcze raz powtarzam - jest popyt, jest podaż. Ja też się nie zgadzam z niektórymi cenami. Nie kupiłem tej szklanki wody z miętą ani nie przejechałem się z rodziną kołem widokowym, bo by nas ta przyjemność kosztowała 100 złotych, czyli - moim zdaniem - nieprzyzwoicie dużo. Nie chcę, nie kupuję, po prostu.

Pan się więc nie boi, że przy takich cenach turysta odpłynie?
Nie po takim lecie, jakie mamy teraz. Statystyki udowadniają, że jeżeli lato było piękne, to następne sezony będą dla turystyki udane. Ludzie wyjeżdżają od nas zadowoleni, ponieważ mamy teraz piękną pogodę. To się tak naprawdę na urlopie liczy. I nie ma problemu wysokich cen, jeśli chodzi o hotele, a jeśli go widzimy, to w gastronomii. Ja mogę tylko takiemu turyście doradzić - jeżeli uważasz, że jest za drogo, wykup sobie żywienie w ośrodku wczasowym i będziesz mieć taniej. Nie musisz jeść flądry na plaży czy soli w restauracji. Problem byłby wtedy, gdyby u nas nie było turystów. A oni są i mają wybór. Nie muszą stać w kolejce do szklanki wody za 7 złotych. Więcej optymizmu. I tak wszystko zweryfikuje turysta i życie.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki