W czwartek Berczyński złożył rezygnację z innego stanowiska, a mianowicie przewodniczącego podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej. Było to tydzień po tym, jak w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” stwierdził, że „wykończył caracale”, które miały być produkowane w Łodzi.
Jego wypowiedź spowodowała natychmiastowe dementi Ministerstwa Obrony Narodowej i wniosek PO do prokuratury o przesłuchanie Berczyńskiego ws. unieważnienia przetargu na caracale. W czwartek po południu szef MON Antoni Macierewicz przyjął jego dymisję. MON poinformowało też, że obowiązki Berczyńskiego przejmie dr Kazimierz Nowaczyk, który do tej pory był I zastępcą przewodniczącego podkomisji.
W cotygodniowym felietonie w Radiu Maryja i telewizji Trwam szef MON oznajmił, że otrzymał od Wacława Berczyńskiego mejl, „w którym z ubolewaniem stwierdza, że ze względów osobistych - głównie zdrowotnych i rodzinnych - niestety nie będzie mógł dłużej realizować obowiązków przewodniczącego komisji badającej tragedię smoleńską”.
**Zobacz też:
Wacław Berczyński opowiada jak pozbawił Łódź Caracali**
Nie było wiadomo jednak czy „względy zdrowotne i rodzinne” pozwolą Berczyńskiemu dalej sprawować funkcję przewodniczącego Rady Nadzorczej Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1 w Łodzi, którą pełni od jesieni ubiegłego roku. W piątek na to pytanie nie potrafiły odpowiedzieć ani Ministerstwo Obrony Narodowej, ani Polska Grupa Zbrojeniowa, ani Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1, które wchodzą w skład struktury PGZ.
Tymczasem w sobotę rano MON poinformował na Twitterze, iż "20. 4. dr W. Berczyński złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego oraz członka Rady Nadzorczej WZL 1 w Łodzi. Prezes PGZ przyjął rezygnację" - napisano w krótkim komunikacie z którego wynika, że rezygnację z członkostwa w radzie WZL NR 1 przewodniczący Berczyński złożył tego samego dnia, którym zrezygnował z przewodniczenia podkomisji smoleńskiej.
**Czytaj:
Wacław Berczyński opowiada jak pozbawił Łódź Caracali. Co na to MON?**
W Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi miała powstać linia montażowa śmigłowców Caracal koncernu Airbus Helicopters (parafowano kontrakt na 50 sztuk), ale Ministerstwo Rozwoju jesienią ubiegłego roku zerwało toczące się od roku negocjacje offsetowe z koncernem. Berczyński w wywiadzie dla DGP stwierdził jednak, że to on „wykończył caracale”. Antoni Macierewicz miał mu powiedzieć po wygranych przez PiS wyborach: „Bądź moim pełnomocnikiem w sprawie śmigłowców”. - I tak, krok po kroku, zaproponowano mi, bym włączył się w pracę w WZL w Łodzi, w których powstają właśnie helikoptery - opowiadał Berczyński.
W tym samym wywiadzie ujawnił również, że pomniejszona replika samolotu Tu-154, w której eksperymentowano z eksplozjami na pokładzie tupolewa na potrzeby podkomisji smoleńskiej, której Berczyński przewodniczy, powstała w WZL nr 1. Co było możliwe dzięki stanowisku, które zajmował Berczyński w łódzkich zakładach.
Na pytanie dziennikarki, czy to Macierewicz mianował go szefem rady nadzorczej w łódzkich zakładach, odpowiedział: - Formalnie zostałem wybrany na prezesa rady nadzorczej.
**Zobacz:
Wacław Berczyński, szef podkomisji smoleńskiej, przewodniczącym rady nadzorczej WZL nr 1 w Łodzi**
Berczyński chwalił się również, że nie jest „papierowym prezesem” w WZL nr 1 i dał do zrozumienia, że jest zaangażowany w rozmowy z ukraińską firmą w sprawie wymiany silników w poradzieckich helikopterach.
W Radzie Nadzorczej WZL nr 1 zachodzą ciągłe zmiany. Niedawno ze składu rady zniknęli wiceprzewodnicząca Justyna Jurewicz i Mariusz Kordowski, a na nowych członków powołano: Marka Dębka, Czesława Sudowskiego i Henryka Kapustę.
Już po skandalu wywołanym wywiadem Berczyńskiego przy nazwisku Henryka Kapusty pojawiła się adnotacja, że jest wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?