W XXI wieku we Wrocławiu żyją bez toalet

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Mąż pani Jolanty zrobił sam w ich mieszkaniu toaletę. Wydzielił część kuchni
Mąż pani Jolanty zrobił sam w ich mieszkaniu toaletę. Wydzielił część kuchni
Do niektórych kluczyk mają tylko mieszkańcy danego piętra, niektóre są otwarte dla wszystkich mieszkańców. Toalety na korytarzach. Wydawałoby się, że to już przeszłość. A jednak, w całej Polsce w 905 tysiącach mieszkań nie ma toalety. W samym Wrocławiu w 300 budynkach funkcjonują jeszcze toalety na korytarzach.

19 listopada na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień Toalet. Na luksus, jakim jest muszla klozetowa, nie każdy może sobie jednak pozwolić. Kilkaset metrów od wrocławskiego Rynku ludzie "chodzą za potrzebą" do wspólnego WC. Tak jest np. na Nadodrzu, gdzie w starych kamienicach z jednej toalety (w której mieści się tylko i wyłącznie muszla klozetowa) korzystają mieszkańcy aż pięciu mieszkań.

Na ulicy Otwartej (boczna Pomorskiej) toalety są na każdym piętrze, a kluczyk do każdej z nich mają tylko mieszkańcy danego piętra. - Proszę zobaczyć, z tej toalety używają sąsiedzi - mówi pani Agnieszka i pokazuje małe pomieszczenie, w którym mieści nie brudna i zaniedbana muszla klozetowa. Teoretycznie do tej toalety dostęp powinni mieć tylko mieszkańcy danego piętra, jednak zamek od WC nie działa. Wejść i skorzystać może każdy. - Mieszkam tu od 5 lat. Dostaliśmy mieszkanie od miasta. Do wyboru mieliśmy trzy - wszystkie bez toalety - tłumaczy pani Agnieszka i pokazuje swoją łazienkę w mieszkaniu. Stoi tam brodzik, umywalka i muszla klozetowa. - Od razy chcieliśmy mieć własną łazienkę, poprosiliśmy o zgodę. Musieliśmy jednak z własnej kieszeni pokryć koszty wymiany całego pionu kanalizacyjnego.

W kamienicy obok, również na ulicy Otwartej, też są toalety na korytarzach. I też korzystają z nich mieszkańcy. - Toalety są na każdym piętrze. Sąsiedzi korzystają, jednak część robiła sobie łazienki w mieszkaniach. Nielegalnie - mówi Jolanta Myśliwiec i pokazuje nam swoją toaletę. - Mała, ale ważne, że własna.

W łazience pani Jolanty mieści się muszla klozetowa i kabina z brodzikiem. - Łazienkę zrobił mój mąż jakieś dwadzieścia kilka lat temu. Zabraliśmy trochę miejsca z kuchni, by mieć własne WC - opowiada mieszkanka kamienicy przy ul. Otwartej i wspomina czasy bez toalety w mieszkaniu. - Mieszkam tu od lat 60. Pamiętam, gdy muszla była na korytarzu, a my myliśmy się w misce. Raz w tygodniu szłam na Teatralną, poza tym pracowałam w szpitalu, więc zawsze starałam się myć w pracy. Mój mąż też. Z WC było gorzej. Jak trzeba był,o to się szło. Pamiętam, gdy z jednej toalety korzystało pięć rodzin, a każda miała po trójkę dzieci. Toalety były jednak zawsze czyste. To trzeba przyznać - wspomina pani Jolanta.

Brak toalet to nie tylko problem mieszkańców ulicy Otwartej. WC w mieszkaniu nie mają także inni mieszkańcy Nadodrza (np. przy pl. Powstańców Wielkopolskich czy ulicy Rydygiera). Toalet brakuje także na Przedmieściu Oławskim oraz Polanowicach. Łącznie w 300 budynkach w całym mieście toalety są jeszcze na korytarzach.

- Aktualnie na terenie Wrocławia toalety na klatce schodowej występują w około 300 budynkach – co nie oznacza, że wszystkie mieszkania w tych budynkach nie mają toalet w lokalu - tłumaczy Maja Wysocka z wrocławskiego magistratu.

Obecnie miasto remontuje kilka kamienic, w których toalety znajdują się na korytarzach. - Jeszcze w tym roku mieszkania w tych kamienicach nie zyskają toalet, ale w kolejnych etapach remontów, w 2018 roku, przewidziane jest wybudowanie toalet w mieszkaniach, które jeszcze ich nie posiadają - dodaje Wysocka. Na toalety w mieszkaniach mogą liczyć mieszkańcy dwóch kamienic przy ul. Wyszyńskiego, trzech przy ulicy Pobożnego i przy pl. Uniwersyteckim 7.

Przypomnijmy, że według Światowej Organizacji Zdrowia za toaletę nie uznaje się muszli klozetowej ze spłuczką. WHO za toaletę uważa „wygódkę” z popularnym kiedyś serduszkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W XXI wieku we Wrocławiu żyją bez toalet - Gazeta Wrocławska

Komentarze 113

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
K
Nie za darmo tylko płaci się i czasem to spore pieniàdze jak za takie slamsy...
U
U
Zrobisz łazienkę za swoje pieniądze,przyjdzie administracja i od razu wyższy czynsz,a te pieniądze które wwaliłeś w łazienkę to co kijek od kaszanki?
To nie jest Twoje tylko miasta... Nawet jak będziesz opuszczał lokal to nie zabierzesz tego ze sobą....
M
Mieszkaniec
Aż sie boje .jestem w oczekiwaniu na przyznanie lokalu komunalnego.Mam male dziecko a oni proponują mi wc na korytarzu.brawo
G
Gość
Zamiast się wkurzać wypij melisę i zrozum problem. Chociaż mnie ten problem i w żaden sposób nie dotyczy przeraża mnie bezczynność urzędników i to że ludzie mogą żyć w takich warunkach.
G
Gość
Kto jest winny - sprawa jest bardzo prosta. Jeżeli właścicielem mieszkania jest Gmina Wrocław to ona jest winna przekazać mieszkanie komunalne nie urągające godności ludzkiej. Jeżeli mieszkanie jest własnością prywatną to właściciel powinien sam o to zadbać a przepisy i urzędnicy nie powinni mu tego utrudniać a już na pewno nie zabraniać. Lokal bez wydzielonej toalety i kuchni nie powinien nazywać się mieszkaniem.
O
On
Tyle ważnych tematów pod kiblem się omawia....
M
Mija
A ja w ogóle nie mam w pracy toalety tylko toykę. I nie ma bieżącej wody bo biuro jest w baraku. I jakoś sobie radzimy wszyscy.
O
On
Wtedy chyba w ogóle WC to był luksus....
W
Wkurzona
Mają lokum za darmo i jeszcze narzekają, że musieliby za własne pieniądze w toaletę zainwestować?? W ogóle nie współczuję ludziom z takim rozczeniowym podejściem.
I
Iwona
Odnoszę wrażenie, że dopiero zaczynasz pisać artykuły. Tekst opublikowany już jest przegrany, jeśli w nim inne osoby Twoje błędy Ci pokazywać będą co chwilę.
t
też bez toalet
w ulicach odchodzących od Placu Grunwaldzkiego (np. Nehringa) też toalety na półpiętrach i oczywiście zakaz instalowania ubikacji w mieszkaniach
m
marian
ten od DW to ma luksus chodzi z kijem do odganiania, żeby w trakcie psy mu jąder nie pogryzły
a
andzia
Na ul. Komuny Paryskiej tak jest.........................
L
Lech W.
Zapomniałeś dopisać-weź kredyt.
D
DW
No cóż, we Wrocławiu są toalety na klatce, w ościennych powiatach chodzi się za stodołę lub do sławojki. Co kraj, to obyczaj.
Wróć na i.pl Portal i.pl