W tajemnicy przewieźli pacjenta z Łodzi do Łasku. Rodzina zastała w szpitalu puste łóżko

Jarosław Kosmatka
Sporadycznie zdarza się, aby łóżka na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii szpitala klinicznego im. Barlickiego w Łodzi były puste
Sporadycznie zdarza się, aby łóżka na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii szpitala klinicznego im. Barlickiego w Łodzi były puste Grzegorz Gałasiński
Niewydolnego oddechowo mężczyznę po udarze przewieziono ze szpitala im. Barlickiego w Łodzi do Łasku bez informowania bliskich. Rodzina poskarżyła się dyrekcji szpitala.

Ostatnie Boże Narodzenie na zawsze zapadnie w pamięci krewnym Franciszka Kiełbasy z Łodzi. Po południu, gdy rodzina wspólnie spędzała świąteczny czas, 70-letni mężczyzna stracił przytomność. Kilka minut później w mieszkaniu byli już ratownicy łódzkiego pogotowia. Diagnoza brzmiała jak wyrok. Podejrzenie udaru mózgu.

Mężczyzna został karetką przewieziony do szpitala im. Barlickiego w Łodzi i umieszczony na oddziale neurologicznym. Synowie i żona odwiedzili go jeszcze tego samego dnia.

Gdy przyszli następnego dnia, spostrzegli, że pan Franciszek ma problemy z oddychaniem.

- Tata dusił się i widać było, że sam nie może sobie poradzić z oddychaniem - opowiada Dariusz Kiełbasa, syn chorego.

Pan Dariusz z bratem poinformowali lekarza dyżurnego o problemie ojca. Przeniesiono go na oddział intensywnej opieki medycznej i podłączono pod respirator, który wspomagał oddech pana Franciszka.

Rodzina odwiedzała 70-latka w szpitalu codziennie. Gdy synowie przyszli 29 grudnia do szpitala z przerażeniem zobaczyli puste łóżko. Po dłuższej chwili niepewności usłyszeli, że ojca przewieziono na oddział intensywnej opieki do szpitala... w Łasku.

- Pacjent miał zakończoną diagnostykę. Rodzina doskonale znała sytuację i stan zdrowia bliskiego. Mężczyzna wymagał tylko wspomagania respiratorem i zabiegów pielęgnacyjnych - mówi prof. Wojciech Gaszyński, ordynator oddziału klinicznego anestezjologii i intensywnej terapii w szpitalu im. Barlickiego.

Rodzina jest jednak innego zdania. Synowie podkreślają, że nikt nie chciał im powiedzieć, dlaczego pana Franciszka zawieziono do Łasku i dlaczego nikt ich o tym nie poinformował.

- Działaliśmy w stanie wyższej konieczności ratowania innego pacjenta, dla którego mogliśmy jeszcze coś zrobić. Dlatego podjęliśmy decyzję o przewiezieniu pana Franciszka do szpitala w Łasku. Ma tam zapewnione bardzo dobre warunki, sprawdziłem to osobiście - zapewnia ordynator Gaszyński.

Krewni chorego po wizycie w szpitalu powiatowym w Łasku potwierdzają, że ma on tam bardzo dobrą opiekę. Co ciekawe, nadzór nad pacjentami w Łasku ma ordynator Gaszyński.

- Opieka anestezjologiczna w naszym szpitalu prowadzona jest pod czujnym okiem prof. Gaszyńskiego, co zapewnia jej wysoką jakość - mówi Bartosz Besser, dyrektor Centrum Dializa Szpital w Łasku.

Synowie pana Franciszka poprosili ordynatora o wyjaśnienia, dlaczego nikt ich nie poinformował o przewiezieniu chorego. Wcześniej odwiedzili rzecznika praw pacjenta, dopytując się, co mogą zrobić. Ze spotkania z ordynatorem wyszli pełni nadziei. - Pan ordynator obiecał, że tata wróci do szpitala w Łodzi.

Mimo wszystko mężczyźni postanowili złożyć skargę na działanie ordynatora i jego zespołu do dyrekcji szpitala im. Barlickiego.

- Nie może być tak, że traktuje się pacjenta jak rzecz, którą można przewozić z miejscowości do miejscowości - mówi Dariusz Kiełbasa.

Godzinę po złożeniu skargi pan Dariusz dowiedział się, że dla jego taty nie ma jednak miejsca w Łodzi. Pan Franciszek jest cały czas w szpitalu w Łasku. Choć ma tutaj doskonałą opiekę lekarską i pielęgniarską, to - jak podkreślają jego krewni - niesmak pozostał.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W tajemnicy przewieźli pacjenta z Łodzi do Łasku. Rodzina zastała w szpitalu puste łóżko - Dziennik Łódzki

Komentarze 35

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

b
beep
I ten oto komentarz może być najbliżej prawdy. Szczerze mówiąc, na pytanie, czy coś to zmienia w kontekście zdrowia pacjenta ? odpowiem, że nie. Na pewno nie jest to miłe dla rodziny, chociażby z powodu dojazdu.
m
mv
Nie ten folwark. masz na myśli pewnie Pana z WAM
?
Czy raczej nie jesteś w stanie?

Co za żenujący komentarz...
C
Ciekawski
na którym posadziłaś swój peoffski zad.
J
Joanna
Wszędzie trzeba płacić za dentystę. Nie znam kraju, w którym leczenie stomatologiczne jest bezpłatne. Mój dentysta też nie ma kontraktu i bardzo mnie to cieszy, bo nie muszę w poczekalni spotykać hołoty i upierdliwych pissoffskich moherów i, co najważniejsze, nie muszę zajmować fotela po nich ani korzystać z tych samych narzędzi. Nigdy nie wiadomo, czym człowiek może zarazić się od czegoś takiego.
;
co za żenada ten artykuł, o komentarzach nie wspomnę
;
Co za żenada ten artykuł, o komentarzach nie wspomnę
q
ququ
widzieliście tekst w DŁ, oczywiście z koniecznością logowania się aby zamieścić opinię (dziękujemy ci cenzuro), na temat tego, że żona ministra Arłukowicza, który tak się troszczy o pacjentów, NIE podpisała kontraktu z NFZ. Po co jej "państwowi" pacjenci, jak można kasę robić i leczyć zęby za pieniądze. Dlaczego jakoś nikt nie protestuje, że żeby wyleczyć sobie zęby, to trzeba zapłacić ???
T
Tylko co to zmieni?
W prywatnym gabinecie pomoże. I dobrze.
W państwowym szpitalu nie pomoże, bo zawartość koperty nie podlega rejestracji fiskalnej. :-)
T
Tylko co to zmieni?
W prywatnym gabinecie pomoże. I dobrze.
W państwowym szpitalu nie pomoże, bo zawartość koperty nie podlega rejestracji fiskalnej. :-)
b
barca
Kiedy w końcu doczekamy się wprowadzenia kas fiskalnych dla lekarzy?
E
Eh
Należy, wcale nie natychmiast, tylko z rozmysłem, sprywatyzować służbę zdrowia. W całości.
Nie oznacza to płacenia z prywatnej kieszeni za leczenie, bo ubezpieczenie zdrowotne powinno pozostać obowiązkowe (tak jak OC), choć nie w tej formie co obecnie. I to też należy zmienić, zdecydowanie, ale z rozmysłem.

...nierealne w naszych warunkach. Każdy rząd ustępuje protestującym górnikom, czy lekarzom z PZ. A to są sprawy dużo mniejszego kalibru.
W
Wrrrum
należy oddzielić publiczną służbę zdrowia od prywatnej. Lekarz pracujący w publicznej służbie zdrowia musi mieć zakaz prowadzenia prywatnej praktyki. Chcesz mieć prywatny szpital to go zbuduj za własne pieniądze i znajdź pacjentów, którzy za leczenie w nim zapłacą.
E
Ehh
miał kilka lat temu proces o przyjęcie łapówki?
e
etyk
Są w tej grupie ludzie wspaniali ..ale są także "karykatury" które nie powinny nawet myśleć o założeniu fartucha
Wróć na i.pl Portal i.pl