W szpitalu w Poznaniu zmarło 6-letnie dziecko. Dziewczynka zaraziła się pneumokokami. Rodzice czekają na informację od sanepidu

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
Zmarłe w niedzielę dziecko uczęszczało do jednego z przedszkoli na terenie gminy Swarzędz.
Zmarłe w niedzielę dziecko uczęszczało do jednego z przedszkoli na terenie gminy Swarzędz. zdjęcie ilustracyjne/123rf
W miniony weekend do Szpitala Klinicznego im. Jonschera w Poznaniu trafiło 6-letnie dziecko, które w niedzielę zmarło. Lekarze podejrzewali, że przyczyną sepsy u dziewczynki mogło być zakażenie meningokokami. O sprawie powiadomiono przedszkole, do którego uczęszczało dziecko, bo meningokoki przenoszą się drogą kropelkową. Aktualizacja, 17.10.2019: Jak wynika z najnowszych informacji przyczyną śmierci dziewczynki były pneumokoki. Sześciolatka wcześniej chorowała, miała usuniętą śledzionę.

Meningokoki są groźne szczególnie dla małych dzieci. Choroba rozwija się bardzo szybko i może doprowadzić do śmierci dziecka. Na początku daje objawy przeziębienia. Do zakażenia dochodzi drogą kropelkową, dlatego w większych skupiskach dzieci - w żłobkach czy przedszkolach występuje wyższe ryzyko zarażenia.

Zobacz też: Kalendarz szczepień w Polsce: obowiązkowe i zalecane szczepionki

W szpitalu w Poznaniu zmarło 6-letnie dziecko. Mogło zarazić się w przedszkolu?

Zmarłe w niedzielę dziecko uczęszczało do jednego z przedszkoli na terenie gminy Swarzędz. Z informacji portalu Epoznan.pl, który pierwszy poinformował o sprawie, dziecko miało 6 lat.

Wdrożyliśmy wszystkie niezbędne procedury zapewnia

zapewnia dr Witold Draber, szef poznańskiego sanepidu.

Sprawdź też:

Sanepid zawiadomił przedszkole, do którego uczęszczał zmarła dziewczynka o zagrożeniu. Pracownicy placówki poinformowali rodziców, że muszą udać się z dziećmi do lekarza. Maluchy, które miały kontakt ze zmarłym dzieckiem, powinny być poddane leczeniu profilaktycznemu (chemioprofilaktyka).

Krew zmarłego dziecka zostanie przebadana w Krajowym Ośrodku Referencyjnym do spraw Diagnostyki Bakteryjnych Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego celem ustalenia co było przyczyną zakażenia

Zobacz też: Która porodówka w Poznaniu jest najlepsza? Sprawdź ranking

Szczepienia przeciwko meningokokom nie są refundowane przez NFZ.

Sprawdź:

Największa porodówka w Poznaniu, czyli szpital przy ul. Polnej na Jeżycach, działa już od przeszło 100 lat. Rocznie odbywa się tutaj prawie 7 000 porodów, co czyni szpital również największą placówką położniczą w Polsce. Są tu m.in. wyremontowane sale i nowoczesny sprzęt. Zobacz, jakie warunki dla mam oferuje Polna. Oto zdjęcia. Przejdź dalej --->

Szpital Polna: Jak w środku wygląda porodówka w Poznaniu? Zo...

Zobacz też:

W Polsce obowiązuje lista szczepień, które zgodnie z prawem musi przyjąć każde dziecko. Są one darmowe, a to, kiedy i czy zaszczepiliśmy dziecko weryfikują przychodnie. Na jakie choroby trzeba się szczepić i jakie są ich objawy? Zobacz w galerii listę darmowych i obowiązkowych szczepień --------->

Obowiązkowe szczepienia: Zobacz groźne choroby, na które mus...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 32

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

To w końcu pneumokoki czy meningokoki? Zdecydujcie się bo w opisie co innego w treści co innego.

G
Gość

To pneumo czy meningo

Co innego jest w opisie a co innego w tytule?

G
Gość
16 października, 13:47, Gość:

Skąd wiadomo, które to dzieci. Swarzędz na ten temat milczy. Nie wiadomo, które to przedszkole, a ponadto dziecko mogło mieć kontakt z innymi dziećmi także w sklepie, w autobusie czy na placu zabaw. Nawet nie jest oficjalnie powiedziane, który to rejon. Jeżeli powinniśmy zaszczepić dziećmi, to niech powiedzą czy to meningokoki C czy B, a może jeszcze inne?

Swarzędz milczy? Ja. Co chwilę czytam o tym i wszystko jest podane na tacy..

G
Gość

Zakażenie krwi czyli posocznica to choroba bardzo groźna szczególnie dla dzieci i osób w podeszłym wieku. Nie ma szczepionek chroniących przed zakażeniem tego typu. Ważne jest by dzieci były szczepione na różne standardowe choroby. Najważniejsze i niestety najtrudniejsze jest ustalenie na co zachorowało dziecko. Czas ma tu ogromny wpływ na leczenie. Choroba ta daje różne objawy mogące wprowadzić w błąd lekarza ważne są wszystkie informacje co się działo z dzieckiem przed zachorowaniem. Obwinianie lekarzy jest nieprawdziwe gdyż jest to choroba bardzo szybko rozwijająca się i mająca niejednoznaczne objawy. Przyczynami mogą być np zadrapanie przez kota lub psa, kleszcze, zrobienie w ogrodzie czy lesie itp.

K
Kaczysyn
16 października, 0:21, Gość:

Rodzicą szkoda wydac jedno 500 na szczepionkę a dziecko cierpi i umiera

16 października, 8:14, Gość:

Co za głupota tak napisać! Nawet nie wiecie co czują rodzice tego dziecka - zastanówcie się czy jad, którym dzielicie się z innymi nie uderzy kiedyś w Was i Wasze dzieci! Każdego mogło to spotkać - tragedia nic więcej! Nie znacie powodów dlaczego dziecko nie było szczepione, ile dzieci jest szczepione w Waszej rodzinie? To są bardzo trudne decyzje! Nie wam oceniać Tych rodziców - a raczej lepiej zamknąć usta jeśli tylko z nich jad wypływa?!

Cholera ile można powtarzać, TO DZIECKO BYŁO ZASZCZEPIONE BĘCWAŁY. POCZYTAJCIE TROCHĘ NA TEMAT O KTÓRYM BĘDZIECIE SIĘ WYPOWIADAĆ.

G
Gbl
16 października, 11:44, rozsądku:

ale pierd.... o tych zmowach koncernów farmaceutycznych i że szczepionka be , co pewnie jak kobieta angielka w 1718 roku zaszczepiła synka przeciw ospie i gość nigdy nie zachorował to w 18 wieku też zmowa koncernów podobnie przed wojną co wy pierd..... na pewno macie wiedzę większą od naukowców którzy stworzyli szczepionki.... żal głupców zbyt wielu ich w świecie

Dziecko które zmarło było zaszczepione na meningokoki i całą resztę. Jest oświadczenie mamy na grupie.

...
16 października, 13:17, Gość:

Nie potwierdzono, że to zakażenie od meningokoków, ale już puszczono w obieg informację, że trzeba szczepić, bo zagrożenie jest realne. Jak dla mnie brak profesjonalizmu.

Matka wydała oświadczenie że dziecko było zaszczepione na meningokoki i całą resztę.

Pozdrawiamy skuteczność szczepionek żywych w zakażaniu dzieci z obniżoną odpornością.

G
Gość

Współczuję rodzinie..

G
Gość
16 października, 13:47, Gość:

Skąd wiadomo, które to dzieci. Swarzędz na ten temat milczy. Nie wiadomo, które to przedszkole, a ponadto dziecko mogło mieć kontakt z innymi dziećmi także w sklepie, w autobusie czy na placu zabaw. Nawet nie jest oficjalnie powiedziane, który to rejon. Jeżeli powinniśmy zaszczepić dziećmi, to niech powiedzą czy to meningokoki C czy B, a może jeszcze inne?

Gortatowo

G
Gość
16 października, 13:20, Gość:

Pisiorsko katolicka cenzura działa.

Każdy Twój wpis to wołanie o pomoc. Ale jest nadzieja, że wreszcie ktoś z urzędowego obowiązku zainteresuje się tą Twoją niebezpieczną dla otoczenia fobią.

G
Gość

Skąd wiadomo, które to dzieci. Swarzędz na ten temat milczy. Nie wiadomo, które to przedszkole, a ponadto dziecko mogło mieć kontakt z innymi dziećmi także w sklepie, w autobusie czy na placu zabaw. Nawet nie jest oficjalnie powiedziane, który to rejon. Jeżeli powinniśmy zaszczepić dziećmi, to niech powiedzą czy to meningokoki C czy B, a może jeszcze inne?

G
Gość

Nie potwierdzono, że to zakażenie od meningokoków, ale już puszczono w obieg informację, że trzeba szczepić, bo zagrożenie jest realne. Jak dla mnie brak profesjonalizmu.

G
Gość

Uproszczona definicja szczepionki która powinna być zrozumiała dla najtęższych umysłów. "Szczepionka to celowo osłabiony czynnik chorobotwórczy, który wprowadzony do szczepionego organizmu nie ma wywołać choroby na fest, ma wywołać tylko nieśmiałą, utajoną chorobę teoretycznie bez konsekwencji, ma pobudzić organizm do wytwarzania przeciwciał likwidujących infekcję. Te wytworzone przeciwciała mają stać w gotowości z halabardami i czekać na pojawienie się prawdziwej infekcji, bo szczepienie to to taka infekcja lipna, na niby. Ale nie zawsze. Ze względu na zróżnicowanie osobnicze tak z wytwarzaniem przeciwciał jak i konsekwencjami tego wytwarzania bywa różnie.

G
Gość
16 października, 10:08, Gość:

To, że dzieci zakażają się wzajemnie akurat w przedszkolu to wykwit krótkiego i tendencyjnego rozumowania. To pierwsze zakażone dziecko przynosi chorobę do przedszkola z domu, z podwórka, z tramwaju albo autobusu, z bezdyskusyjną pewnością nie zakaża się od innych dzieci szczepionych czy nie szczepionych. W ramach pokracznie lansowanej "profilaktyki szczepionkowej" rodzic-szczepionkowiec wsiadając z dzieckiem do tramwaju zgodnie ze szczepionkowym dogmatem powinien zażądać od wszystkich pasażerów okazania świadectwa szczepień na choroby wszelakie, by mu się dziecko nie zainfekowało jakimś paskudzwem. Skoro patogen wszechobecny w środowisku jednym szkodzi, a innym nie - szczepić należy tylko organizmy wykazujące a priori brak odporności tylko na groźne choroby, a nie pakować do organizmu dziecka wszystkie możliwe szczepionki osłabiając , czy wręcz uszkadzając mechanizmy obronne.

16 października, 10:18, Gość:

boze, co za debil, chociaz moze...to nie szczep swojego dziecka i nie umrze na chorobe pokonana setki lat temu, tak przynajmniej wyczysci sie ludzkosc z twojego genotypu i zostana tylko ci co maja troche oleju w glowie :)

16 października, 11:04, Gość:

Właśnie mija sto lat kiedy w kilku mini społecznościach zauważono niepokojącą prawidłowość, której do dziś "medycyna dogmatyczna" nie chce zauważyć, bo to ewidentnie godzi w uświęcone nauką dogmaty medycyny. Sto lat temu na wirusową grypę "hiszpankę" umierała głównie młodzież szczepiona przeciw ospie tzw."krowianką". W tych samych rodzinach przeżywały "hiszpankę" nieszczepione"krowianką" młodsze dzieci i nieszczepieni dorośli. Na "hiszpankę" umarły miliony i nie jest to powód do dumy dla dogmatycznych szczepionkowców. Brudna szczepionka "krowianka" wspaniale chroniła przed ospą, ale jeszcze lepiej osłabiała szczepionym organizmom mechanizmy obronne przed konsekwencjami infekcji wirusowej grypy "hiszpanki". Mam nadzieję, że nie nazywa mnie "debilem" wyuczony szamańskich procedur medycznych "tępy lekarzyk co ma własny cmentarzyk, a na cmentarzyku pacjentów którzy mu zaufali".

Zrodlo - mama w internecie

r
rozsądku

ale pierd.... o tych zmowach koncernów farmaceutycznych i że szczepionka be , co pewnie jak kobieta angielka w 1718 roku zaszczepiła synka przeciw ospie i gość nigdy nie zachorował to w 18 wieku też zmowa koncernów podobnie przed wojną co wy pierd..... na pewno macie wiedzę większą od naukowców którzy stworzyli szczepionki.... żal głupców zbyt wielu ich w świecie

Wróć na i.pl Portal i.pl