W Stuposianach niedźwiedź podszedł blisko samochodu straży granicznej [WIDEO]

Norbert Ziętal
Niedźwiedź widziany w nocy w Bieszczadach, z samochodu obserwacyjnego straży granicznej.
Niedźwiedź widziany w nocy w Bieszczadach, z samochodu obserwacyjnego straży granicznej. Archiwum BiOSG
Nigdy nie wiemy, kto hałasuje w zaroślach. Może z nich wyjść nielegalny imigrant, ale także dzik, wilk albo nawet niedźwiedź - mówi ppłk SG Jacek Siara, komendant Placówki SG w Stuposianach w powiecie bieszczadzkim.

Placówka SG w Stuposianach ochrania „najdzikszy” odcinek zewnętrznej granicy Unii Europejskiej. Część znajduje się na obszarze Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

- Funkcjonariusze ukryli się w samochodzie obserwacyjnym, patrolowali zieloną granicę. W pewnej chwili, bardzo blisko ich pojazdu, przeszedł sporych rozmiarów niedźwiedź. Spokojnie spacerował sobie wzdłuż granicy, a nasi strażnicy widzieli to wszystko na monitorze. Miś nie wyczuł ich obecności. Nie niepokojony poszedł sobie dalej. Niesamowite są wrażenia z tak bliskiego spotkania - relacjonuje ppłk Siara.

Nieprzewidywalny, górski klimat i bujna przyroda to codzienność działania placówki w Stuposianach.

Na tym terenie obecność wilków, żubrów, niedźwiedzi nie jest czym niezwykłym. Funkcjonariusze często spotykają się z dzikimi zwierzętami, często nawet watahami wilków.

- Niekiedy są to spotkania, w których funkcjonariusze siedzą bezpiecznie w samochodzie. Jednak często dochodzi do bezpośrednich spotkań. Nigdy nie wiemy, czy z krzaków wyjdzie nielegalny imigrant czy np. niedźwiedź. Ślady ludzkie łatwo pomylić z tropami niedźwiedzia. Bywało, że nasi funkcjonariusze szli śladami i doszli w pobliże niedźwiedziej gawry. Co wtedy? Jak najszybsza ucieczka - mówi ppłk Siara.

Twierdzi, że często zatrzymani nielegalni imigranci uskarżają się, że wybierając drogę do Polski przez Bieszczady nie wiedzieli, że występują tutaj takie dzikie zwierzęta.

- W zimie duże opady śniegu i duże spadkami temperatur. Codziennie, gdy planuję służbę, muszę w Internecie sprawdzać prognozę pogody na następny dzień. Im zimniej, im gorszy wiatr i więcej śniegu tym nasze patrole musimy prowadzić bliżej granicy - mówi komendant.

Powód? Często wyczerpani imigranci zatrzymują się tuż po przejściu linii granicznej. Liczą, że za jakiś czas przejdzie tamtędy patrol polskiej straży granicznej i udzieli im pomocy.

- Przy takich skrajnych warunkach pogodowych musimy sprawdzić całą granicę. Jeżeli nie przebije się jeden patrol, to wysyłamy drugi. Muszę mieć pewność nie tyle, że nie przedostał się tędy żaden nielegalny imigrant, ale, że nikt zamarznie - mówi ppłk Siara.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W Stuposianach niedźwiedź podszedł blisko samochodu straży granicznej [WIDEO] - Nowiny

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

e
ekolożka nowoczesna

Wszystkie niebezpieczne zwierzęta powinny być wybite co do nogi.

N
Nowak ze WSI

Straż Graniczna nie dopełniła obowiązków.. Nie wychodząc z samochodu nie sprawdziła czy nielegalnie przekroczył granicę. Swoja drogą . albo drogą SG, jak można nie rozróżnić śladów niedźwiedzia od śladów człowieka ? Tylko pod jednym warunkiem: gdy człowiek  ma na  nazwisko Niedźwiedź.

F
F..........k
Szkoda że ich nie zjadł. A jak by nawet to by zdechł na skręt kiszek po tym jedzonku.
D
Dr Kidler
HaHAHaHa
Kulsony zobaczyli miska i robią sensacje na cały świat
HaHaHaHaHa
G
Gość
Mógł ich zechlać za to że nękają ludzi ostatni przykład z Jarosławia.
Niedźwiedź też mógł się pomylić.
G
Gość
Mógł ich zechlać za to że nękają ludzi ostatni przykład z Jarosławia.
Niedźwiedź też mógł się pomylić.
Wróć na i.pl Portal i.pl