W sprawie szczepień czas na bardziej zdecydowane działania - twierdzi Barbara Nowacka

- Nie widzę też działań rządu, które pomogłyby demitologizować to wszystko, co opowiadają antyszczepionkowcy – dodała w Onecie posłanka KO, pytana o to, jak zachęcić większą liczbę Polaków do zaszczepienia się przeciwko COVID-19.

Obecnie zaszczepionych jest 16,5 mln Polek i Polaków, co daje odporność 55-60 proc. populacji. To ciągle za mało, by uchronić się przed nadchodzącą czwartą falą zachorowań. Abyśmy mogli być bezpieczni, poziom wyszczepienia powinien wynosić 85-90 proc. społeczeństwa.

- Wydaje mi się, że rządzący potwornie przespali moment. Prezydent, który mówił o innych szczepieniach, ale że się nie szczepi, bo nie. Wielokrotnie puszczano oko do tych osób, które się nie szczepią, zamiast wejść ze zdecydowanymi działaniami. Tak naprawdę, jest jeden minister – to minister Niedzielski – namawiający do restrykcji, a cała reszta przespała – komentowała w programie "Onet Rano." Barbara Nowacka.

- Skoro nie działają prośby i pojęcie wspólnoty, bo nie szczepimy się tylko dla siebie, to wydaje mi się, że to już czas na bardziej zdecydowane słowa i działania. Jestem zdumiona, że tak blisko współpracujący z rządem Kościół katolicki, jak zabrał w tej sprawie głos, to był to głos niechlubny, mówiący o tym, którymi szczepionkami nie można się szczepić. Zabrakło stwierdzenia, że szczepić się trzeba. W przeciwieństwie do papieża Franciszka, polski Kościół milczy – mówiła posłanka KO. - Nie widzę też działań rządu, które pomogłyby demitologizować to wszystko, co opowiadają antyszczepionkowcy – dodała w Onecie Nowacka.

Źródło: Onet.pl