W Słupsku odbył się Bieg Tropem Wilczym

red
W niedzielę (28.02) w słupskim Lasku Północnym odbył się Bieg Tropem Wilczym.
W niedzielę (28.02) w słupskim Lasku Północnym odbył się Bieg Tropem Wilczym. Krzysztof Piotrkowski
W niedzielę (28.02) w słupskim Lasku Północnym odbył się Bieg Tropem Wilczym.

Projekt pod nazwą „Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych” odbył się już po raz czwarty w tym po raz pierwszy lokalnie, w Słupsku (Imprezę zorganizowali wspólnie członkowie Fundacji Wolność i Demokracja oraz Fundacja Chodzezkijami.pl) Uczestnicy pokonali trasę na dystansie 1963 metrów, będących symbolem daty schwytania i śmierci ostatniego spośród żołnierzy wyklętych.

Przeczytaj także:

 

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W Słupsku odbył się Bieg Tropem Wilczym - Głos Pomorza

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Dobre i to. Chociaż tyle.

Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu wszczęła śledztwo przeciwko nieżyjącemu od 69 lat mjr Józefowi Kurasiowi ps. "Ogień". Będzie prowadzone pod kątem popełnionych przez niego ewentualnych zbrodni komunistycznych – powiedział PAP w środę prokurator Marcin Nowotny z krakowskiego IPN.

 

G
Gość
W dniu 29.02.2016 o 13:51, Gość napisał:

Do ruskich dzikusów którzy najpierw swój kraj zniewolili a potem kolejne narody

Widzę, że wolałbyś Hitlera. Twój wybór.

G
Gość
W dniu 29.02.2016 o 13:44, Gość napisał:

Zapomniałeś o Jałcie , Teheranie i Poczdamie?Do kogo pretensje?

 

Do ruskich dzikusów którzy najpierw swój kraj zniewolili a potem kolejne narody

G
Gość
W dniu 29.02.2016 o 13:00, Gość napisał:

To że Polska istniała na mapie zawdzięczamy tylko rządowi na uchodźstwie.Komuchy władzę zdobyły siłą i w sposób nielegalny, dla tego była nielegalna.

Zapomniałeś o Jałcie , Teheranie i Poczdamie?

Do kogo pretensje?

G
Gość
W dniu 29.02.2016 o 12:24, Gość napisał:

Legalne jednostki Wojska Polskiego to było LWP, tak jak i PRL uznane przez ONZ i wszystkie państwa na świecie.Tylko idioci o tym nie wiedzą.

 

To że Polska istniała na mapie zawdzięczamy tylko rządowi na uchodźstwie.

Komuchy władzę zdobyły siłą i w sposób nielegalny, dla tego była nielegalna.

G
Gość
W dniu 29.02.2016 o 12:03, Gość napisał:

 Nielegalne bojówki milicji i UB przy boku zdziczałej ruskiej hołoty grabiły Polską ziemię, jedyni którzy już w tedy wiedzieli z kim mają do czynienia były legalne jednostki wojska polskiego.

Legalne jednostki Wojska Polskiego to było LWP, tak jak i PRL uznane przez ONZ i wszystkie państwa na świecie.

Tylko idioci o tym nie wiedzą.

G
Gość
W dniu 29.02.2016 o 11:37, Gość napisał:

Warto przyjrzeć się kilku liczbom: po wojnie w bratobójczej wojnie domowej uczestniczyło po obu stronach 450 tysięcy ludzi, a w tzw. zbrojnym podziemiu działało 180 tys. osób – w tym ponad 30 tys. w oddziałach regularnych, zorganizowanych, uzbrojonych, a nawet otrzymujących żołd.I to głównie te oddziały zabijały zwolenników ludowej władzy: 4018 milicjantów, 1616 ubeków, 3729 zwykłych żołnierzy oraz 495 funkcjonariuszy ORMO. Razem - 9858, a więc prawie 10 tysięcy.Co najbardziej makabryczne – do tej liczby trzeba dodać zupełnie bezbronne i w nic niezaangażowane ofiary cywilne (5150 osó B), na przykład chłopów, którzy ośmielili się przyjąć ziemię z reformy rolnej, a nawet nauczycieli jadących na głęboką prowincję walczyć z analfabetyzmem.Nie wolno też zapomnieć o zamordowaniu przez „patriotyczne podziemie” co najmniej 187 małych dzieci. Za to tylko, że ich rodzice stanęli po „niesłusznej” stronie.Ofiarami byli także żołnierze Armii Czerwonej, a choć ostatnie liczby (podobnie jak liczba Żydów pomordowanych w pogromach) są tylko szacunkowe, więc lepiej ich z ostrożności historycznej nie przytaczać, to wiadomo, że idą w tysiące.Proste zestawienie liczby zabitych z rąk „żołnierzy wyklętych” w okresie powojennym - 9858 + 5150 = 15.008 Polaków - z liczbą żołnierzy niemieckich poległych na ziemiach polskich w czasie okupacji - 5733 żołnierzy, a więc niespełna 6 tysięcy - bardzo zmienia literacki, czy mitomański obraz polskiego podziemia.

 

 Nielegalne bojówki milicji i UB przy boku zdziczałej ruskiej hołoty grabiły Polską ziemię, jedyni którzy już w tedy wiedzieli z kim mają do czynienia były legalne jednostki wojska polskiego.

G
Gość

Warto przyjrzeć się kilku liczbom: po wojnie w bratobójczej wojnie domowej uczestniczyło po obu stronach 450 tysięcy ludzi, a w tzw. zbrojnym podziemiu działało 180 tys. osób – w tym ponad 30 tys. w oddziałach regularnych, zorganizowanych, uzbrojonych, a nawet otrzymujących żołd.
I to głównie te oddziały zabijały zwolenników ludowej władzy: 4018 milicjantów, 1616 ubeków, 3729 zwykłych żołnierzy oraz 495 funkcjonariuszy ORMO. Razem - 9858, a więc prawie 10 tysięcy.
Co najbardziej makabryczne – do tej liczby trzeba dodać zupełnie bezbronne i w nic niezaangażowane ofiary cywilne (5150 osó B), na przykład chłopów, którzy ośmielili się przyjąć ziemię z reformy rolnej, a nawet nauczycieli jadących na głęboką prowincję walczyć z analfabetyzmem.
Nie wolno też zapomnieć o zamordowaniu przez „patriotyczne podziemie” co najmniej 187 małych dzieci. Za to tylko, że ich rodzice stanęli po „niesłusznej” stronie.
Ofiarami byli także żołnierze Armii Czerwonej, a choć ostatnie liczby (podobnie jak liczba Żydów pomordowanych w pogromach) są tylko szacunkowe, więc lepiej ich z ostrożności historycznej nie przytaczać, to wiadomo, że idą w tysiące.
Proste zestawienie liczby zabitych z rąk „żołnierzy wyklętych” w okresie powojennym - 9858 + 5150 = 15.008 Polaków - z liczbą żołnierzy niemieckich poległych na ziemiach polskich w czasie okupacji - 5733 żołnierzy, a więc niespełna 6 tysięcy - bardzo zmienia literacki, czy mitomański obraz polskiego podziemia.

 

G
Gość

Wyklęty, czy przeklęty?

Romuald Adam Rajs, właśc. Rais lub Reiss, ps. „Bury” .
"W 1995 roku Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego unieważnił wyrok śmierci na Romualda Rajsa, uzasadniając, że „walczył o niepodległy byt państwa polskiego” a wydając rozkazy dotyczące m.in. pacyfikacji białoruskich wsi, działał w sytuacji stanu wyższej konieczności, zmuszającego do podejmowania działań nie zawsze jednoznacznych etycznie."
"Zabójstwa furmanów i pacyfikacje wsi w styczniu lutym 1946 r. nie można utożsamiać z walką o niepodległy byt państwa, gdyż nosi znamiona ludobójstwa”, „akcje „Burego” przeprowadzone wobec mieszkańców podlaskich wsi, wspomagały komunistyczny aparat władzy i to przede wszystkim poprzez obniżenie prestiżu organizacji podziemnych, dostarczenie argumentów propagandowych o bandytyzmie oddziałów partyzanckich”, oraz „działania pacyfikacyjne przeprowadzone przez „Burego” w żadnym wypadku nie sprzyjały poprawnie stosunków narodowych polsko-białoruskich i zrozumienia walki polskiego podziemia o niepodległość Polski. Przeciwnie tworzyły często nieprzejednanych wrogów lub też rodziły zwolenników dążeń oderwania Białostocczyzny od Polski. Żadna zatem okoliczność nie pozwala na uznanie tego co się stało za słuszne."
Informacja o ustaleniach końcowych śledztwa S 28/02/Zi. W: Komunikaty . IPN, 2005-06-30. .

 

G
Gość

coraz was mniej komuchy je ba ne

T
Timi
A co masz przeciwko Ogniowi?
S
Stańczyk

Zaczynam się poważnie obawiać , iż za kilka lat będziemy czcili wszystkich tych, którzy walczyli z sowietami  z własnej lub przymuszonej woli .Wszystkie jednostki waffen ss ( łotewskie , ukraińskie,estońskie, "Nordland"-Norwesko i Duńska, "Nederland"-Holenderska i inne )  dzisiaj zniesławiani i wyklęci jutro być może święci .Wszystkich indywidualnych  bohaterów takich jak Felek , Ogień , Łupaszka , Młot czy Bury.

Jeżeli tak myślicie to pochylcie się też nad UPA i Banderą .Oni są dla Ukraińców tym samym czym dla Was "nasi" bohaterowie.

O jeszcze jednym, niestety przykrym fakcie , chcę Wam przypomnieć.Nasza ,święta u nas,  AK na Litwie uznawana niestety  jest za organizację zbrodniczą.

Zastanówcie się czy ten skrajny relatywizm w ocenach przeszłości oderwany od prawdy historycznej jest aby tak sprawiedliwy i dobry by nie widzieć odcieni szarości czy też skrajnej czerni w wizerunku nowych patronów.

 

b
brawo

Mam nadzieję, że "Burego" i "Ognia" tam nie czcili, bo to byłoby przegięcie. Generalnie popieram czczenie bohaterów, za takich w większości uważam ŻW, ale pielęgnacji tej legendy przeszkadzają jednak nacjonaliści, którzy do jednego worka wrzucają patriotów i morderców. Wczoraj np. w Hajnówce żaden z kościołów nie wpuścił do środka tych kretynów, którzy biegali po mieście z wizerunkiem Burego, którego potępił nawet pisowski IPN.  

Wróć na i.pl Portal i.pl