W seniorach drzemie potencjał. Telewizja zaczyna go odkrywać

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
„Sanatorium miłości” można oglądać co niedzielę
„Sanatorium miłości” można oglądać co niedzielę Sylwia Dąbrowa
Sukces „Sanatorium miłości” - reality show o kuracjuszach 60+ pokazuje, że senior może być nie tylko wiernym widzem, ale również ciekawym bohaterem dla telewizji.

Janina lubi tańczyć, jest głośna i - jak sama mówi - „niemal wszędzie pasuje”. Cezary ma dobry słuch, a kiedy wejdzie na parkiet to „jest szaleństwo”. Leszek marzy o kobiecie w średnim wieku, bez nadwagi, a Teresa o kimś, kto pójdzie z nią w góry. Wszyscy są bohaterami nowego relity show TVP „Sanatorium miłości”. Przez najbliższe kilka miesięcy w ośrodku Równica w Ustroniu będą korzystać z zabiegów i rozrywek (w programie dyskoteki, wycieczki, zumba i speed dating) oraz walczyć o tytuł Króla i Królowej turnusu. Pierwszą odsłonę ich perypetii obejrzały 4 mln widzów (dla porównania „Wiadomości” przyciągają przed ekrany średnio 2,5 mln).

Senior owszem, ale w tle

Ten program to ewenement, nie tylko ze względu na oglądalność, ale i dobór bohaterów. Dotychczas w polskiej telewizji seniorzy pojawiali się, nawet całkiem często, ale nigdy jako główni bohaterowie. Podobnie było za granicą: poza nielicznymi przykładami takimi jak produkcja Netflixa „Grace i Frankie”, mikroserial „Olive Kitteridge”, czy czeska telenowela „Pod jednym dachem”, nikt nie zdecydował się postawić ich na pierwszym planie. - Ja od zawsze mówię, że ignorowanie tej grupy to błąd, bo w seniorach drzemie niesamowity potencjał fabularny - mówi scenarzystka, Ilona Łepkowska. - Tyle, że telewizja produkuje nie tylko po to, by zaspokajać ambicje twórców, ale również by zarabiać. A dotychczas pokutował pogląd, że nikt nie będzie chciał płacić za reklamy emitowane w sąsiedztwie programów o seniorach. Teraz, dzięki świetnej oglądalności „Sanatorium”, to może się zmienić. Być może doczekamy się np. serialu o tej grupie wiekowej.

Ja od zawsze mówię, że ignorowanie tej grupy to błąd, bo w seniorach drzemie niesamowity potencjał fabularny - Ilona Łepkowska, scenarzystka

Starość bez kliszy

A o czym mogłaby traktować taka produkcja? Jak wyjaśnia Ewelina Chyrzyńska, która w krakowskiej szkole AMA Film Academy uczy pisania scenariuszy, możliwości tematycznych i dramaturgicznych jest wiele. - Wybierając seniorów na bohaterów fabuły możemy opowiadać o uniwersalnych emocjach i doświadczeniach takich jak miłość, samotność, chęć realizacji marzeń, z innej, o wiele mniej znanej perspektywy - tłumaczy. - I wcale nie trzeba przy tym popadać w fabularne schematy typu pełnej ciepła staruszki czy jowialnych emerytów. Świat starszych ludzi, jest o wiele bardziej różnorodny niż nam się wydaje, a przez to wart opowiedzenia.

Tym bardziej, że seniorzy to coraz bardziej aktywna grupa. Jak pokazują badania (np. „Współcześni seniorzy, Polska 2017”) dziś osoby 60+ postrzegają emeryturę nie jak czas bezczynności, ale okazję do realizacji swoich pasji, edukacji i odkrywania świata.

Dowodem na fabularny potencjał tej grupy jest też fakt, że kino już dawno odkryło potencjał osób 60+. Filmy takie jak „Młodość” Paolo Sorentino, „Miłość” Michaela Hanekego czy „45 lat” pokazują, że jesień życia jest tematem, który pozwala tworzyć kino na najwyższym poziomie.

„Sanatorium miłości” można oglądać w TVP 1 co niedzielę, o godz. 21.15 lub na stronie: vod.tvp.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W seniorach drzemie potencjał. Telewizja zaczyna go odkrywać - Plus Dziennik Polski

Wróć na i.pl Portal i.pl