W reklamie Cisowianki Perlage z Bellucci nie brakuje wpadek (WIDEO)

W nakręconej we wrześniu zeszłego roku reklamie włoska gwiazda pozuje na kultowej motorówce Riva, płynącej po wodach zatoki Tigullio, nad którą leży słynna miejscowość wypoczynkowa Portofino. W tle słychać piosenkę "Senza Fine" Ornelli Vanoni. Premiera spotu miała miejsce na antenie TVP 19 kwietnia. Serwisy Wirtualne Media i Press poprosiły o opinię na jego temat fachowców ze świata mediów, reklamy i PR.

Przeważały pozytywne zdania. "Perlage tchnie ekskluzywnością i wakacyjnym relaksem. Sielanka", stwierdził Marcin Kalkhoff, dyrektor strategii firmy Lowe GGK. Krzysztof Justynowicz, dyrektor ds. rozwoju agencji GPD Advertising skomentował: "Spot ogląda się bardzo przyjemnie. Jest dopasowany do nadchodzącej pory roku".Niemal wszyscy specjaliści podkreślają jednak, że reklama nie jest pomysłowa. "Jedynym pomysłem na tę reklamę jest pokazanie celebrytki, która zachwyca się promowanym produktem" uznał Jakub Załuska, strategy director w Focus Advantage.

Najostrzejszy okazał się Wojciech Kotala, prezes agencji Schulz Brand Friendly. Zwrócił uwagę na szczegóły, na przykład na to, że sfilmowane Portofino jest nienaturalnie puste.

To jeszcze pół biedy. Gorzej, zdaniem Kotali, że obsługujący Bellucci włoski kelner z nieznanych przyczyn mówi po francusku. Na dodatek ma rozpięty smoking, co jest skrajnym przejawem braku szacunku. Poza tym, jego zdaniem, wspomniana motorówka Riva zrobiona jest z materiałów drewnopodobnych, a w pokazywanym w spocie świecie wielkich pieniędzy obowiązkiem niemal jest Riva mahoniowa.