W Pilźnie, w powiecie dębickim, widziany był niedźwiedź. Prawdopodobnie zmierza w Bieszczady

Beata Terczyńska
Archiwum/Roman Pasionek
Niedźwiedzia najpierw widziano w okolicy Żdżar, później w Pilźnie i koło Strzyżowa. Najwyraźniej idzie w Bieszczady. Wójtowie i burmistrzowie ostrzegają mieszkańców przed spotkaniem z drapieżnikiem, który budzi strach.

Uwaga, ważne - komisariat policji w Pilźnie otrzymał zgłoszenie dotyczące niedźwiedzia i przekazał prośbę do Urzędu Miejskiego w Pilźnie o rozpowszechnienie informacji i ostrzeżenie mieszkańców" - czytamy na stronie gminy Pizno. - Zwierzę było widziane w zaroślach w pobliżu ulicy Grottgera i Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Prosimy o zachowanie ostrożności i przekazanie informacji do sąsiadów oraz bliskich.

Gmina Pilzno apeluje, by postępować zgodnie z załączoną na stronie procedurą postępowania w przypadku sytuacji konfliktowych powodowanych przez dzikie zwierzęta chronione.

POLECAMY: Nagle, trzy metry przed sobą, zobaczył niedźwiedzia. Dramatyczne spotkanie 27-latka z drapieżnikiem w Bieszczadach

- Należy zgłaszać każdy przypadek pojawienia się takiej zwierzyny!

W ostatnich tygodniach pojawiły się informacje dotyczące niedźwiedzia, który miał być widziany na pograniczu znajdujących się w powiecie dębickim miejscowości Jodłówki Wałki oraz Żdżar.

AKTUALIZACJA
Wcześniej Gazeta Krakowska pisała, że „miś” widziany był na pograniczu miejscowości” Jodłówki Wałki i Żdżary. Na przechodzące przez las zwierzę natknął się myśliwy, który jechał z kolegą terenowym samochodem. Było ok. godz. 18.30. Niedźwiedź zatrzymał się jakieś 60 - 70 m od drogi. - W pierwszym momencie myślałem, że to jeleń, bo oczy świeciły mu się z daleka na zielono, ale kiedy podjechaliśmy bliżej, nie było już żadnych wątpliwości, że to najprawdziwszy misiek - opowiadał Gazecie. - Zwierzę stało na tylnych łapach i ani myślało uciekać. My też siedzieliśmy nieruchomo w aucie, nie dowierzając temu, co widzimy. Trwało to jakieś 10 minut. W międzyczasie zadzwoniłem nawet do naszego łowczego, informując go o tym, że natknęliśmy się w lesie na niedźwiedzia i jak nie wierzy, to niech czym prędzej przyjeżdża, żeby samemu się przekonać. Nie zdążył, bo misiek po dłuższej chwili poszedł prosto w las.

Łukasz Lis, rzecznik Regionalnej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie mówi, że sprawę znają.To ten sam dorosły osobnik. W okolicy Żdżar „misiek” widziany był 5 lutego, w Pilźnie - w piątek po południu, a w poniedziałek, przed zmrokiem już pod Strzyżowem. Zwierzę najwyraźniej podąża z Małopolski w Bieszczady. Policjanci, którzy obserwowali niedźwiedzia i zabezpieczali teren, widzieli, jak przeprawiał się przez Wisłok.


Jak się zachować, gdy spotkamy niedźwiedzia w lesie?

Źródło:
TVN 24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: W Pilźnie, w powiecie dębickim, widziany był niedźwiedź. Prawdopodobnie zmierza w Bieszczady - Nowiny

Wróć na i.pl Portal i.pl