Wszystkie osoby jadące samochodami trafiły do szpitala w Łukowie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że część z nich, po badaniach, już opuściła już szpital.
Czy radiowóz jechał na sygnale? Rzecznik łukowskiej policji nie chciał powiedzieć. Wyjaśnia to Beata Syk-Jankowska z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Policyjny radiowóz wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Miał włączony sygnał dźwiękowy i zgodę na to wydaną przez dyżurnego. Był więc pojazdem uprzywilejowanym - mówi prokurator Syk-Jankowska.
Radiowozem podróżowało czterech dzielnicowych z łukowskiej policji. Jechali na interwencję. - Na razie nie można przesądzać o winie i mówić o tym, który z kierowców nie zachował należytej ostrożności. Ustali to prokuratorskie śledztwo - dodaje Syk-Jankowska.
Od kierowców aut pobrano krew do badań. Jak mówią śledczy, "nic nie wskazuje na to, aby byli pod wpływem alkoholu".
Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Łukowie. Niewykluczone jednak, że skieruje ona wniosek o wyłączenie się z prowadzenia tej sprawy. Powód? Obawa przed posądzeniem o brak bezstronności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?