W łódzkim Instytucie Pamięci Narodowej zatrudniają i... zwalniają

Marcin Darda
Marcin Darda
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Grzegorz Gałasiński/Archiwum
Z IPN zwolniono Milenę Przybysz i Pawła Spodenkiewicza. Według IPN to „reorganizacja z przyczyn niedotyczących pracowników”, ale...

W obronie obojga zwolnionych stanęło dwóch profesorów Uniwersytetu Łódzkiego: Sławomir Nowinowski i Rafał Stobiecki. W liście skierowanym m.in. do Kolegium i prezesa IPN Jarosława Szarka zachwalają kompetencje i dokonania zwolnionej dwójki, dodając, że decyzja o zwolnieniu „nie ma uzasadnienia merytorycznego”.

Co więcej, jak czytamy w liście, decyzję tę „należy uznać za przejaw dążenia do wyrugowania z instytucji państwowych osób, które nie zgłosiły akcesu do aktualnie rządzącego obozu politycznego” – piszą obaj profesorowie. O jaki „obóz polityczny chodzi”?

Przypomnijmy: od początku kwietnia łódzkim oddziałem IPN zarządza dr Dariusz Rogut, poza miejscem pracy także radny Rady Powiatu Bełchatowskiego, reprezentujący PiS. Natomiast obaj profesorowie podnoszą w swym liście, iż „dokonane pod pozorem restrukturyzacji zatrudnienia w łódzkim oddziale IPN zwolnienie” uważają „za niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa, zważywszy na to, że zostało ono poprzedzone zatrudnieniem (bez procedury konkursowej) nowych pracowników”.

Paweł Spodenkiewicz
Paweł Spodenkiewicz Grzegorz Gałasiński

Wiadomo, że chodzi o zatrudnienie w łódzkim IPN Pawła Wąsa i Piotra Kilańczyka. Paweł Wąs to przewodniczący Klubu Historycznego im. gen. Stefana Roweckiego „Grota”, przez lata współpracujący z Dariuszem Rogutem w piotrkowskiej filii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.

CzytajPatriota, kapłan i harcerz - ks. Stefan Miecznikowski

Z kolei Piotr Kilańczyk to doktor historii, prezes Klubu Historycznego im. Armii Krajowej w Zelowie, rodzinnym mieście dyrektora Roguta. Co więcej, Kilańczyk startował w wyborach do Rady Miejskiej Zelowa w 2014 r. z tego samego komitetu, z którego Dariusz Rogut starał się o stanowisko burmistrza Zelowa (pow. bełchatowski), a chodzi o komitet PiS. Jednak ani Rogut nie został burmistrzem, ani Kilańczyk radnym.

Zapytaliśmy w łódzkim IPN o powody zwolnień i czy fakt politycznej współpracy dyrektora oddziału mógł zaważyć na zawarciu umowy o pracę?

„Umowy o pracę, zarówno z p. Przybysz, jak i p. Spodenkiewiczem, zostały wypowiedziane w związku z reorganizacją w Oddziale, z przyczyn niedotyczących pracowników” 
– odpowiada nam Marzena Kumosińska, rzeczniczka IPN w Łodzi. „Odnosząc się do pytania dotyczącego uzasadnienia dokonywanych w Oddziale zatrudnień, poinformuję, że wynikają one z uprawnień dyrektora jako osoby zarządzającej jednostką organizacyjną, jaką jest Oddział Instytutu” – czytamy w dalszej części odpowiedzi rzeczniczki IPN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W łódzkim Instytucie Pamięci Narodowej zatrudniają i... zwalniają - Dziennik Łódzki

Komentarze 23

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nypel
Zelów to prawi obca agentura,ale nie myślałem,że Pepiki. też cechuje kundlizm
g
gość
ten desant to na dobre czy tylko do wyborow samorzadowych i w raze czego przeskok na zelow i znowu bedzie karuzela ze stolkami?
g
gosc
ciekawe kiedy "wyczerpie sie pewna formula wspolpracy" i poleci, tzn. poda sie do dymisji, jak w muzeum w belchatowie
G
Gość
Ostatnio znajomy jąkała nie dostał posady spikera w TVP, bo zatrudniają tylko PIS-owców.
a
absolwent 2009
Nowinowski to świetny wykładowca. Prowadzi ciekawe zajęcia. Jedne z niewielu w IHUŁ, gdzie naprawdę trzeba pomyśleć.
A IPN zawsze był partyjny i kolesiowski. Pracy tam bez znajomości nie ma.
C
Czytaj
Bucu gazetę "polską" a tutaj przestań gęgać, skoro tu "kłamstwa i manipulacje "
K
Kolo
Uwaga ludzie kto nie za pisuarem nie dostanie posady na zlecenie w Sonoco czy innym Huthinsonie.czeka was bezrobocie i 500+ takie życie zapewnia wam jedną jedyną partią głosami pojebow i nie nieudaczników
s
striełkow
Tak, jest funkcjonariuszem PO i na dodatek ciągle kłamiącym i manipulującym.
b
bełchatowianka
Przepraszam wszystkich za powiat bełchatowski. Całą władzę przejął pis. Szerzy się nepotyzm i kolesiostwo. Rogutowi zostały te naleciałości z Bełchatowa. Tu pracę załatwia się znajomym i kolesiom.
m
mara
zdradziecką mordę w kubeł PiSdzielcu
.
Chciałbyś wybielić swoją przeszłość?
To się musisz do PiS zapisać.
H
Hehe
Tutaj to czysta polityka. Podła zmiana.
a
adsenior
Synek, jeszcze nie wysłała matula na kolonie i dorwałeś się do klawiatury??
N
Niezatapialny
Parę dni temu p. Darda napisał o "niezatapialnym" R. Stępniu z PO którego Zdanowska wsadziła na stołek prezesa WTBS. dziwnym trafem nie napisał o tym żaden inny dziennikarz w Ł. Ale to Darda jest funkcjonariuszem PO, tak?
s
striełkow
Przecież ten funkcjonariusz PO, dziennikarz Darda pluje swoim jadem lewackim zawsze w stronę PiS-u. Dziwnym trafem nie trzeba nigdy wykupywać dostępu do artykułu po pięciu linijkach jak pisze ten pajac PO-wski.
Wróć na i.pl Portal i.pl