Film opowiadał będzie m.in. o tym, jak sportowiec poddał się operacji usunięcia nerki, która później została przeszczepiona jego chorej córce Nicole.
- Będzie to film o młodym chłopaku, który czerpie z życia pełnymi garściami. Ma ambicje, żeby zostać mistrzem kick boxingu. Kiedy jednak pojawia się realna szansa, by mógł walczyć o mistrzostwo świata, staje przed wielkim dylematem, czy walczyć o to, o czym marzył przez całe życie, czy pomóc własnej córce - wyjaśnia Maciej Znajdek-Znaniewski, producent obrazu. Zaznacza jednak, że nie będzie to film biograficzny, lecz tylko oparty na motywach z życia sportowca.
W roli jego pierwszej żony Ewy Salety widzowie zobaczą Anię Przybylską. - Nie ukrywam, że dziwnie się poczułam, kiedy zaproponowano mi zagranie tej postaci, którą przecież znam. Ale nigdy nie odpuszczam, kiedy uznam, że scenariusz jest ciekawy. Tak było w tym przypadku - wyjaśnia Anna Przybylska.
Szymon Bobrowski ani przez chwilę nie zastanawiał się, czy zagrać Saletę. - Nie tylko dlatego, że dostałem do rąk świetny scenariusz. Przemek jest dla mnie po prostu bardzo sympatycznym facetem - mówi Bobrowski.
Zdjęcia w Krakowie potrwają do 16 maja. Później film kręcony będzie jeszcze w USA, m.in. na Florydzie. Przemysław Saleta jest już po lekturze scenariusza "Boksera". Spodobał mu się. Na tyle, że zagra w filmie pewną rolę. Jaką konkretnie, twórcy na razie nie chcą zdradzić. Film zostanie wyemitowany w TVN najwcześniej jesienią.