W kościele Mariackim rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Żołnierzy Wyklętych. "Za wierność RP zapłacili najwyższą cenę" [ZDJĘCIA]

Julia Kalęba
Uroczystą mszą w kościele Mariackim rozpoczęły się ceremonie pogrzebowe Żołnierzy Wyklętych: ks. Władysława Gurgacza ps. „Sema”, Ryszarda Kłaputa ps. „Pomsta” i ppor. Tadeusza Zajączkowskiego ps. „Mokry”. Działacze podziemia antykomunistycznego po przeszło 70 latach od tragicznej śmierci zostali godnie pochowani.

FLESZ - Rynek pracy odporny na pandemię

od 16 lat

"Sem", "Pomsta" i "Mokry", czyli ks. Władysław Gurgacz, Ryszard Kłaput oraz ppor. Tadeusz Zajączkowski nie mieli dotychczas grobów. Ich szczątki odnalazł IPN podczas prac poszukiwawczych na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Po uroczystym pogrzebie 14 września 2021 roku spoczęli w Kwaterze Wojennej Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego.

- Gdy zaczynała się wojna, Tadeusz miał 15 lat. Jego ojciec oraz starszy brat, Józek, natychmiast poszli walczyć. Byli to mój dziadek i wujek. Jego starsza siostra Irka uczyła na tajnych kompletach. Wszyscy byli zaangażowani w walkę. Tadeusz dołączył do ojca i brata szybko - mówił podczas uroczystości na Cmentarzu Rakowickim Grzegorz Zając, bratanek ppor. Tadeusza Zajączkowskiego. - Gdy wojna się skończyła i został doceniony za zasługi, sytuacja w Polsce zaczęła zmierzać w złym kierunku. Zaczęły się podziały, piętnowanie ideologiczne, a może raczej małe, ludzkie złe działania. Nie za taką Polskę Tadzik walczył. Ci ideologiczni ludzie niszczyli takich, jak Tadeusz i jego rodzina. Ppor. Tadeusz Zając Zajączkowski został zamordowany w 1946 roku przez Polaków, a jego rodzina - mój ojciec, jego siostry, ponosiliśmy konsekwencje tych podziałów jeszcze przez długie lata. (...) Podziały i piętnowania są złe. Nie idźmy w tym kierunku, bo nie za taką Polskę Tadeusz walczył i jemu podobni

- mówił Grzegorz Zając.

Zdjęcie ks. W. Gurgacza wykonane po aresztowaniu

"Popiełuszko stalinowskich czasów". Dziś uroczystości pogrze...

Ceremonie pogrzebowe rozpoczęły się w południe 14 września 2021 roku w kościele Mariackim w Krakowie. Wzięli w nich udział m.in. wojewoda małopolski Łukasz Kmita, II wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz i prezes IPN dr Karol Nawrocki.

- Składamy dzisiaj hołd trzem polskim patriotom, bohaterom powstania antykomunistycznego, którzy za wierność RP zapłacili najwyższą cenę. (…) Uważam za nasz, współczesnych Polaków obowiązek, by tym, którzy oddali życie za wolność ojczyzny zapewnić godny pochówek i oddać należne honory. Chcę też podziękować społeczności Krakowa za udział w uroczystości

- napisał w odczytanym liście Prezydent RP Andrzej Duda.

Z kolei biskup pomocniczy krakowski ks. Robert Chrząszcz powiedział w homilii, że w tych uroczystościach Kościół chce "oddać im należną cześć, szacunek, a także spełnić posługę miłosierdzia wobec naszych braci, która wypełnia się w uczynku miłosierdzia – «umarłych pogrzebać»".

- Mimo wielu wspólnych cech od innych stworzeń odróżnia człowieka ta niesamowita troska o zmarłych, która przejawia się w godnym pochówku. Ten moment, który przeżywamy razem w tym wyjątkowym miejscu, jest wyrazem naszego człowieczeństwa - mówił biskup Chrząszcz. - W człowieku nie jest dobre i święte tylko to, co stanowi jego duchową stronę, ale i to, co stanowi jego materialną część. Ciału człowieka również należy się wielki szacunek

- dodał.

Po zakończeniu nabożeństwa wojewoda małopolski Łukasz Kmita odczytał list premiera Mateusza Morawieckiego, a dyrektor gabinetu politycznego ministra obrony narodowej Łukasz Kudlicki - list szefa MON Mariusza Błaszczaka. Głos zabrał także prezes IPN dr Karol Nawrocki.

Chciałbym być ich przyjacielem, bowiem to honor i zaszczyt być przyjacielem tych, których krew stała się fundamentem wolnej i niepodległej Rzeczpospolitej. (...) Wszyscy opowiedzieliście się po stronie wojny sprawiedliwej, w której reprezentowaliście wolną Polskę i legalne jej władze. Za ten wybór czekały Was prześladowania, więzienie, brutalne przesłuchania i w końcu śmierć. Nie dość, że Was zamordowano, to jeszcze chciano wymazać z narodowej pamięci. Dzisiejszy dzień jest dowodem na to, że wolna Rzeczpospolita Polska nigdy nie pozwoli o Was zapomnieć

- powiedział dr Nawrocki.

Następnie z bazyliki Mariackiej pochód pogrzebowy skierował się w stronę Cmentarza Rakowickiego. Orkiestra, za którą szła kompania honorowa pod sztandarem wojskowym i pozostałe poczty sztandarowe, osoby niosące portrety, żołnierze niosący odznaczenia, kapłani, trumny ze szczątkami żołnierzy, ich rodziny, a także przedstawiciele władz państwowych, samorządowych i pozostali uczestnicy uroczystości przeszli ulicą Sienną, Kopernika, Strzelecką, Lubicz i Rakowicką. Druga część uroczystości odbyła się na cmentarzu wojskowym przy ul. Bp Prandoty.

Na miejscu poświęcono nową Kwaterę Wojenną Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego 1939-1963. Następnie złożono flagi i przekazano je rodzinom zmarłych.

Ks. Władysław Gurgacz jest pierwszą osobą, której szczątki zostały złożone do grobu w nowej Kwaterze Wojennej Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego 1939-1963 znajdującej się na terenie cmentarza przy ul. Bp Prandoty w Krakowie. Kwatera będzie miejscem spoczynku dla szczątków żołnierzy podziemia niepodległościowego, którzy polegli w walce z okupantem niemieckim i sowieckim,​ bądź zostali zamordowani w akcjach represyjnych lub w wyniku innych zbrodni w czasie wojny oraz tych, którzy stracili życie w walce lub w wyniku represji za działalność niepodległościową w czasach komunizmu i zniewolenia Polski w latach 1944-1989. Docelowo została zaprojektowana na 32 groby.

Z chwilą złożenia trumien do komór grobowych miejsce to uzyskało oficjalny status grobu wojennego, pozostającego pod opieką Rzeczypospolitej Polskiej.

Kraków. 14 września odbędzie się pogrzeb Żołnierzy Wyklętych...

Ks. Gurgacz przyjął pseudonim „Sem”, ale nazywano go „Ojcem”. Wysoki, szczupły, o szlachetnych rysach twarzy. Miał głęboko osadzone, „uduchowione” oczy, jak mówili ci, którzy go znali. Urodzony niemal równo sto lat temu w Jabłonicy Polskiej koło Krosna ks. Władysław Gurgacz był jezuitą. W 1948 roku dołączył do partyzantów z Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej działającej na Sądecczyźnie w latach 1947–1949 r. Jako kapelan żołnierzy podziemia odprawiał dla nich msze św., spowiadał, udzielał ostatniego namaszczenia. Według pracowników krakowskiego IPN ks. Gurgacz był dla komunistów podwójnie niebezpiecznym przeciwnikiem. I jako duchowny, przeciwstawiający się państwu, i jako kapelan konspiracyjnej organizacji dysponującej własnym oddziałem zbrojnym. Aresztowany został 2 lipca 1949 roku w Krakowie, po tym, jak kilku żołnierzy z jego oddziału przeprowadziło nieudaną akcję napadu na bank w Krakowie. Zrezygnował z ucieczki i oddał się w ręce organów ścigania. Podczas pokazowego procesu w Krakowie nie poszedł na kompromisy. Został stracony w więzieniu na Montelupich w Krakowie 14 września 1949 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl