W bydgoskim autobusie szarpanina między ciemnoskórą pasażerką a kontrolerami

jt
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Pawel Skraba/Gazeta Pomorska
W internecie krąży film, nagrany w autobusie linii nr 56, w którym doszło do szarpaniny między ciemnoskórą kobietą a dwoma kontrolerami biletów. Policja, która wylegitymowała wszystkich uczestników tego zdarzenia oraz świadków, twierdzi, że ta sprawa nie ma podłoża rasistowskiego, bo nie poszło o kolor skóry pasażerki, ale o bilet - a raczej jego brak.

Aktualizacja [3 XII]: Policja wydała oficjalne oświadczenie, z którego wynika, że wstępna analiza nagrań z autobusowego monitoringu, dokonana przez specjalistów z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Bydgoszczy, wykazała, że tego dnia urządzenie nie pracowało i nie zarejestrowało przebiegu zdarzenia. Natomiast zawiadomienie o uszkodzeniu mienia, jakie złożyli kontrolerzy biletów na komisariacie Policji Bydgoszcz-Szwederowo, ostatecznie zakwalifikowano jako wykroczenie.

- W niedzielę rano policjanci ponownie pojechali do pasażerki autobusu, obywatelki USA, która oświadczyła, iż rozważa złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na jej szkodę. W tym momencie takiego zawiadomienia nie chciała składać - informuje podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy KWP w Bydgoszczy.

W tej sytuacji to nagrania dokonane przez świadków tego zdarzenia będą teraz materiałem w tej sprawie. Nagranie, która jest udostępniane w internecie policja już zabezpieczyła na potrzeby wyjaśnienia tej sprawy.

- Mając na względzie charakter zdarzenia i chęć wyjaśnienia wszystkich jego okoliczności, apelujemy do świadków lub osób, które nagrywały zdarzenie w autobusie linii 56 w Bydgoszczy 30 listopada, o kontakt osobisty lub telefoniczny z Komisariatem Policji Bydgoszcz-Błonie pod nr telefonu 52 588 13 59, który prowadzi sprawę. Zależy nam na nagraniach dokonanych prywatnymi telefonami lub zeznaniach osób, które tego dnia jechały tym autobusem - zwraca się do mieszkańców podinsp. Monika Chlebicz, dodając, że nad sprawą przez cały czas pracują policjanci, którzy wyjaśniają przebieg oraz charakter zdarzenia.

Do zdarzenia doszło w czwartkowy poranek. Po godzinie 9 autobusem linii nr 56 jechała ciemnoskóra młoda Amerykanka. Na osiedlu Wilczak do tego samego autobusu wsiedli też kontrolerzy biletów. W trakcie kontroli między młodą Amerykanką a kontrolerami doszło do szarpaniny, co potwierdza film, zamieszczony w internecie przez jednego ze świadków. Na filmie widać, jak dwóch mężczyzn uniemożliwia kobiecie ruszenie się z fotela pasażera, przytrzymuje ją, a po czasie przygniata, gdy lądują między fotelami na podłodze. W tle słychać oburzone głosy pozostałych pasażerów autobusu.

Policja została powiadomiona o całym zdarzeniu.

- Tego dnia dostaliśmy wezwanie do awantury, jaka wywiązała się w miejskim autobusie. Patrol policji pojechał na plac Kościeleckich, gdzie wylegitymowani zostali wszyscy uczestnicy tego zdarzenia, czyli kontrolerzy, kobieta oraz świadkowie - potwierdza kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Z dotychczasowych ustaleń wynika, że cała ta awantura wywiązała się dlatego, ponieważ kobieta nie okazała biletu do kontroli i chciała wysiąść z autobusu. Jeden z kontrolerów w języku angielskim poinformował ją, że w takiej sytuacji wysiądzie z nimi na przystanku końcowym, gdzie wylegitymuje ją patrol policji. To rutynowe działanie, jeśli jest problem z pasażerem. Kobieta jednak chciała wysiąść z autobusu na najbliższym przystanku, kontrolerzy nie chcieli do tego dopuścić i doszło do szarpaniny - wyjaśnia nam kom. Przemysław Słomski.

Relacje na temat tego, kto był głównym agresorem całej tej sytuacji, są jednak sprzeczne. Według kontrolerów, to kobieta była agresywna, wpadła w panikę i zaczęła szarpać się z nimi, uderzała pięściami. Jeden z kontrolerów (co potwierdza policja) miał zadrapania na twarzy, kobieta miała też uderzyć go w krocze.

- Podczas interwencji, policjanci na miejscu poinformowali obie strony, że każdy, kto czuje się pokrzywdzony w tej sprawie, może złożyć zawiadomienie dotyczące naruszenia prawa - dodaje kom. Przemysław Słomski.

Jak się dowiedzieliśmy, takie zawiadomienie na policję złożyli na razie tylko kontrolerzy biletów.
- Jeszcze tego samego dnia kontrolerzy przyszli na komisariat Bydgoszcz - Szwederowo złożyć zawiadomienie o uszkodzeniu ciała jednego z nich przez kobietę oraz uszkodzeniu mienia i groźbach karalnych ze strony jednego z pasażerów, który wstawił się za tą kobietą i usiłował odciągać kontrolerów. W tej szarpaninie mężczyzna rozdarł jednemu z kontrolerów kurtkę - mówi kom. Przemysław Słomski.

Policja nie chce się odnosić do filmu zamieszczonego w internecie, bo jak argumentuje, nie przedstawia on zajścia od samego początku. Pełny obraz całej sytuacji został zapisany kamerami miejskiego autobusu. Policja zabezpieczyła ten materiał i będzie go dokładnie analizować. Jednak już teraz policja podkreśla, że całe to zajście nie miało podłoża rasistowskiego, bo awantura wywiązała się z powodu braku okazania biletu, a następnie usiłowania wyjścia z autobusu na najbliższym przystanku.

Tymczasem portal Onet cytuje partnera cudzoziemki, która owego feralnego czwartku jechała autobusem, by odebrać kartę pobytu w urzędzie wojewódzkim, potwierdzającą tożsamość i uprawniającą do przebywania w Polsce. - Ona chciała wyjść z tego autobusu, bo jej bilet był pogięty i nie mogła go skasować – twierdzi partner kobiety. - Ale wtedy na Wilczaku do środka weszli ci mężczyźni i jeszcze przed rozpoczęciem kontroli i wyciągnięciem plakietek zatarasowali jej drogę. Przecież to jest niezgodne z procedurą.
Partner Amerykanki zapowiedział, że konsultował się już z prawnikiem i wyciągnie konsekwencje prawne. 21-letnia Kerrie również ma złożyć zawiadomienie na policji.

- Nawet jeśli nie miała biletu, to nikt nie miał prawa jej tak trzymać. Wystarczyłoby zamknąć drzwi z tyłu, zadzwonić po policję i nie miałaby jak wyjść. W dodatku już potem, gdy byli na zewnątrz, słyszała rozmowę jednego z kontrolerów z jego szefem lub kolegą przez komórkę. Miał powiedzieć kilka razy "czarnuch". Kerrie jest już na tyle długo w Polsce, że zna to słowo – powiedział Onetowi partner kobiety.

W związku z tą sprawą powraca temat dotyczący uprawnień kontrolerów - co im wolno, a czego nie w przypadku, gdy pasażer nie chce okazać biletu do kontroli, dokumentów i chce wysiąść sam na najbliższym przystanku. Jakie są dopuszczalne granice uprawnień w przypadku zatrzymania potencjalnego gapowicza na gorącym uczynku? Czy w sytuacji takiej jak opisane wyżej zdarzenie powinien zareagować kierowca autobusu? Do tematu z pewnością wrócimy.

Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju [30.11.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: W bydgoskim autobusie szarpanina między ciemnoskórą pasażerką a kontrolerami - Express Bydgoski

Wróć na i.pl Portal i.pl