Średnio 18 procent nieważnych głosów w wyborach do sejmików województw - ten niechlubny rekord padł dwa lata temu. W Wielkopolsce wyniósł jeszcze więcej - aż 23 procent. Winą obarczono przede wszystkim skomplikowane i niejasne karty do głosowania w postaci wielostronicowych broszur - tzw. książeczek. By uniknąć powtórki w 2018 roku Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła konsultacje społeczne w sprawie kart. Nie wszyscy są jednak z nich zadowoleni.
Do konsultacji zaproszono przedstawicieli parlamentu, organizacji pozarządowych, ekspertów i wyborców. Dziewięć osób - o różnym stopniu nie-pełnosprawności oraz pełno-sprawnych - wzięło udział w symulacji głosowania przy użyciu trzech rodzajów kart: większej i mniejszej pojedynczej karty, czyli tzw. płacht oraz tzw. książeczki. Zdecydowana większość wyborców jako wygodniejszą wskazała tę ostatnią.
- Przyjęliśmy największą liczbę zgłoszonych komitetów z 2014 roku, więc na kartach znalazło się 18 list, a na każdej z nich do 30 kandydatów - mówi nam Beata Tokaj, sekretarz PKW i szefowa Krajowego Biura Wyborczego. - Tylko jedna osoba uznała, że duża, pojedyncza płachta jest lepsza, bo widać wszystkie nazwiska razem i można dokonać wyboru na podstawie „całościowego wrażenia”.
Cały artykuł przeczytasz w naszym serwisie plus. Sprawdź!
W 2018 roku znów będziemy głosować w książeczkach?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?