W 2017 r. zmiany na polskich uczelniach. Będzie mniej studentów?

Piotr Bera
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Polska Press Grupa
Od nowego roku szkoły wyższe będą obowiązywać nowe zasady finansowania z budżetu państwa. Mogą one doprowadzić do mniejszej liczby studentów, bo promowane będą te uczelnie, które nie stawiają na masowość przy przyjmowaniu kandydatów na studia.

Założeniem nowego projektu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego jest podniesienie jakości kształcenia na uczelniach. Z tego powodu 1 stycznia 2017 r. wejdzie w życie nowy algorytm przyznawania dotacji podstawowej z budżetu państwa. – Dotychczasowy sposób finansowania promuje masowość, a nie jakość kształcenia – mówi Jarosław Gowin, wicepremier oraz minister nauki.

Jedną z najważniejszych wprowadzonych zmian jest zmniejszenie tzw. stałej przeniesienia (część dotacji, jaką otrzymuje uczelnia na podstawie wyników z poprzedniego roku z 65 proc. do 50 proc., która zacznie obowiązywać od stycznia 2018 r. Zmniejszenie tego czynnika będzie zachętą dla rektorów do szybszych i efektywniejszych zmian. Jednym z warunków przyznania jak najwyższej dotacji będzie wskaźnik dostępności kadry (przeliczenie prowadzącego zajęcia na liczbę studentów) - wskaźnik będzie wynosić 11-13 studentów i doktorantów studiów stacjonarnych i niestacjonarnych na jednego wykładowcę.

– Obecnie ten wskaźnik wynosi u nas 18, więc przewyższamy założenia nowego algorytmu, ale z takim problemem borykają się inne uczelnie techniczne. Do wskazanej przez ministerstwo liczby będziemy dochodzić stopniowo. Na pewno nie ucierpią na tym studenci – zapowiada Agnieszka Niczewska z Politechniki Wrocławskiej.

Wyższy wskaźnik wykładowca/student ma również Uniwersytet Wrocławski. W tym przypadku wskaźnik wynosi 14.

– Nie ma jeszcze decyzji senatu czy w związku z nowym algorytmem przyjmiemy mniej studentów na rok akademicki 2017/2018. Na pewno nie będzie radykalnego ograniczenia. Misją uczelni jest kształcenie młodych ludzi i nie można ich pozbawiać tej szansy – przyznaje dr Ryszard Balicki z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Eksperci przyznają, że nie należy się spodziewać masowych ograniczeń przyjęć studentów lub oblewania żaków na wielką skalę podczas sesji egzaminacyjnej.

Jak zmniejszyć liczbę studentów? DOKRĘCIĆ ŚRUBĘ? - czytaj na kolejnej stronie

– Teoretycznie można przykręcić śrubę, ale byłoby to szybko wyłapane przez studentów. Dlaczego sympatyczny profesor miałby nagle odsiać połowę roku? W dodatku oblewane egzaminy źle świadczą o samej uczelni - o kompetencjach kadry lub źle przygotowanej koncepcji kształcenia - przyznaje Piotr Pokorny z Fundacji Instytut Rozwoju Szkolnictwa Wyższego.

Jakimi drogami w tym wypadku podążą uczelnię? Agnieszka Niczewska z PWr wskazuje na dwie możliwości: - Można oblewać studentów lub uzupełniać kadrę naukową. Nauczyciele akademiccy będą mieć większe możliwości znalezienia dobrej pracy - twierdzi Niczewska.

Nastroje uspokaja również minister Gowin.

- Chciałbym rozwiać wątpliwości tych, którzy obawiają się, że wskutek wprowadzanych zmian dojdzie z jednej strony do redukcji etatów lub – z drugiej – usuwania studentów z uczelni. Zależy nam przede wszystkim na podniesieniu jakości kształcenia, a więc dobru studentów. Jeżeli do czegoś namawiamy rektorów, to do zwiększenia liczby nauczycieli akademickich po to, aby studenci mieli jak najlepsze wsparcie ze strony kadry naukowej – zapowiada Jarosław Gowin.

Uczelnie z wprowadzanych zmian są jednak zadowolone. Wszyscy zgodnie podkreślają, że jakość kształcenia powinna się zwiększyć. Tak samo jak czas przeznaczony przez wykładowców na badania. Jeśli zmniejszy się liczba studentów, to będzie mniej godzin dydaktycznych, co można wykorzystać na obserwacje czy eksperymenty naukowe.

- Popieramy wszystkie projekty, które mogą poprawić jakość kształcenia. To jednak tylko wstęp przed projektem USTAWA 2.0 mającym zrewolucjonizować szkolnictwo wyższe - dodaje dr Balicki.

USTAWA 2.0. to założenia nowego systemu szkolnictwa wyższego. Odrębne projekty przygotują trzy uczelnie, które wyłoniono w konkursie (Uniwersytet SWPS, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza i Instytut Allerhanda). Każda z tych trzech uczelni pracuje nad projektem ogólnym, który ma być dostosowany do potrzeb środowiska i polskiej gospodarki. Prace ministerialne nad przedłożonymi projektami mają ruszyć w lutym 2017 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W 2017 r. zmiany na polskich uczelniach. Będzie mniej studentów? - Gazeta Wrocławska

Komentarze 66

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Taki tam student
Apropo's mojego tytułu, czy tą ustawą zajmują się osoby nie znające realiów ?? Wiadomą sprawą jest, że dla uczelni zdecydowanie łatwiej jest wywindować próg kilku egzaminów, żeby zredukować liczbę studentów... Nie mam pojęcia kto jest tak głupi, żeby wierzyć w to, że uczelnie oczywiście postawią na powiększenie kadry ( ciekawe dlaczego ). Żeby moja wypowiedzieć nie dotknęła wszystkich uczelni, zaznaczę iż co niektóre na pewno zastosują metodę powiększenia kadry, aczkolwiek na większość bym nie liczył. Jestem studentem drugiego roku studiów stacjonarnych I na jednym z wykładów prowadząca, w bardzo bardzo klarowny i dosadny sposób oznajmiła nam, że - nie będzie wysyłać materiałów oraz za każdą osobę, która opuści wykład w czasie jego trwania będzie podnosić próg zdawalności egzaminu, ponieważ trzeba zredukować liczbę studentów, bo uczelnia nie otrzyma dotacji, a prowadząca nie otrzyma wyższej pensji. Prowadzony wykład znacznie przybrał na tempie... Dziękuję bardzo za kolejne, wspaniałe i jakże kierujące w nowy, lepszy, bardziej oświecony świat, zmiany... pominę fakt iż społeczeństwo staje się coraz bardziej upośledzone...
g
gliwa
Trzeba myśleć przyszłościowo, postawiłem na wyższą szkołę bezpieczeństwa, bo ma wiele do zaoferowanie jeśli chodzi o specjalności, [praktyki a także wykwalifikowaną kadrę.
P
Piotrowskilin
Wykładowców na WSGE mamy bardzo dobrych bo są sprowadzani z topowych uczelni, ale widać że coś się stało bo entuzjazm znacznie opadł... Możliwe że nie dogadują się z władzami uczelni lub coś w tym rodzaju, stąd gęsta atmosfera...
A
A
Efekt zmian jest juz znany, zgodnie z teza postawioną w treści artykułu. Zmniejszamy liczbę studentów, paranoja. PWR zadecydował poprawa wyników poprzez ulanie studentów głównie 1 roku...gratuluję wyboru a opinia juz poszła....
R
Rykacz
Na 90% jakość kształcenia przez uczelnie się nie zmieni, bo:
- Jakość kształcenia to nie jak największy procent zdobytych tytułów na ilość przyjętych (to jak damy wszystkim od razu mgr to mamy maks. jakość).
- Jakość kształcenie to nie jak najmniejszy procent zdobytych tytułów na ilość przyjętych (to oblejmy 90% studentów od razu, a najlepszych wypuśćmy z mgr - to wtedy będzie najlepsza jakość?? No nie, bo możemy uwalić prawie wszystkich co nie potrafią policzyć skomplikowanej całki, którą policzy komputer, a z wiedzy specjalistycznej gówno przekazać)
- Jakość to nie ilość przyjętych studentów (jak przyjmiemy kilkunastu studentów to nie koniecznie mogą oni prezentować odpowiednią wiedzę po.)
Ta mityczna jakość kształcenia to nic innego jak specjalistyczna wiedza absolwenta. Wiedza absolwenta nie zależy od liczby przyjętych studentów jak i od procentu absolwentów do liczby przyjętych. Wiedza absolwentów zależy tylko i wyłącznie od prowadzących zajęcia. Można prawie nikogo nie uwalić z prawie wszystkich przyjętych na studia i mieć naprawdę wysoką jakość kształcenia...
A kto ocenia tą "jakość kształcenia"??
Minister, rektor, dziekan, student patrząc na jakieś słupki?? No nie, bo one nic nie znaczą tylko dają mały pogląd na sytuację. Jakość ocenia podmiot docelowy - czyli w przypadku studentów to może ocenić tylko i wyłącznie PRACODAWCA. To on tylko oceni czy dany student ma odpowiednią wiedzę na dane stanowisko, czy trzeba go dodatkowo szkolić... Tylko pracodawcy określą jakość danej uczelni - bo duży procent zatrudnienia w zawodzie może być, ale jakość kształcenia wtedy też może być słaba (pracodawcy zatrudniają tych co są (bo lepszych nie ma) i szkolą ich w własnym zakresie).
Reasumując - czy Gowin ma rację, że po zmianach wiedza absolwentów będzie odpowiadała wymaganiom pracodawców?? Jest cień szansy, bo może uczelnie zatrudnią nowych, lepszych prowadzących, ale szczerze w to wątpię. Na 99% zwiększy się liczba prowadzących, zmniejszy się liczba studentów, nakłady na szkolnictwo wyższe wzrosną (bo pensje dla nowych prowadzących, więcej sal, ale mniejszych), a efekt będzie zerowy...
J
JSDR
jedynym powodem zmniejszenia liczby studentów jest to, by uczelnie prywatne miały kandydatów-studentów. Jedynym.
d
do szmaty
Twojej starej ktoś kiedyś wpakował śmierdzącą parówę z tyłka zamiast fiuta i przez to wysrała taką patologię jak ty, śmierdząc kupo gnoju. Mam nadzieję, że twoja matka zdechnie w męczarniach, twojego starego zajebie jakiś przydrożny żul, a ciebie kiedyś ktoś znajdzie i zostanie tylko mokra plama przy krawężniku. Nie płacz szmato, taka działa ewolucja, wadliwe geny takich zasrańców jak ty i twojej rodziny zostaną wyeliminowane.
p
prawnik
Sama zaczęłaś, a teraz płaczesz. Kto wyzywał np. od śmieci? Poprzednicy mieli rację, że z ciebie zwykła ciota. Co, zabolało, jak ktoś cię pokonał twoją własną bronią, interentowy trollu? Twoja matka się wstydzi za ciebie. Zgłaszać to sobie możesz. KK jasno mówi, że obrażanie nie miało miejsca, gdy druga strona odpowiedziała w podobny sposób. Zgłoś się lepiej sama - do Tworek, razem z kapciami i szczoteczką do zębów.
e
emka
Teraz ty posłuchaj, zgłaszam twoje obrażliwe, zniesławiające mnie oraz moją rodzinę wpisy na policję, czego następstwem będzie zawiadomienie do sądu. To był twój ostatni raz.
e
emka
Nie poniżaj ludzi zmarłych oraz tych którzy jeszcze żyją i których nigdy nie będziesz miał okazji poznać. Pamiętaj że twoje obraźliwe życzenia wrócą do ciebie ze zdwojoną siłą, jeszcze będziesz miał okazję się o tym przekonać. Twój poziom rozmowy jest dla mnie zbyt niski, nie mam zamiaru się do ciebie schylać, nie warto, dobranoc.
e
emka
W takim razie okłamała cię, lepiej rzuć te zabobonne praktyki. Twoje życie musi być bardzo ubogie skoro spędziłeś święta wśród wirtualnych ''znajomych''. Święta to czas wspólnego bycia razem, tak jak bycie na wspólnej Pasterce:), przez twój ateizm tracisz w życiu wszystko co najlepsze. To przykre że twoja samotność zatruwa ci życie do tego stopnia iż tworzysz historie z d*upy wzięte:). Znajdż sobie kogoś a będziesz tak szczęśliwy jak ja. Znalazłam swoją połówkę bo nie potrafię być długo sama-taka natura pieszczocha:).
o
obswerator
Całe święta przesiedziałaś zaśmiecając portal i obrażając użytkowników. Żal mi ciebie, naprawdę, ale na szczęście to twoje życie. Może jesteś strasznie brzydka, może taki masz charakter, że nie masz przyjaciół i znajomych. Mówi się, że w Święta nawet psy i inne zwierzęta zaczynają mówić ludzkim głosem i w twoim przypadku to prawda.
e
emka
Jak powiedziałam tak znalazłam. Tym razem nie popełnię życiowego błędu lecąc na piękne oczka czarusia z zielonego biurowca:), kilka osób mnie przed nim ostrzegało ale tak to jest gdy człowiek zauroczony patrzy przez różowe okulary. Tym razem będzie inaczej.
s
student
Lepszy wskaźnik dostępności nie poprawi poziomu nauczania, tylko sprawi, że obijańsko na uczelniach będzie jeszcze większe.
e
edek
Twój chłopak to pewnie jakaś ostatnia fujara, skoro tylko taka łajza mu została. chociaż pewnie nawet takiego nie masz, tylko dowartościowujesz się tanim wibratorem.
Wróć na i.pl Portal i.pl