Vlad Schur utonął w Odrze? Rodzice rozpoznali go na monitoringu

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Poszukiwania zaginionego Vlada Schura.
Poszukiwania zaginionego Vlada Schura. Jarosław Jakubczak
Rodzice Vlada Schura, którzy przyjechali do Wrocławia po tym, jak ich syn zaginął, rozpoznali go na zapisach z monitoringu z rejonu Wyspy Tamka, gdzie po raz ostatni widziano mężczyznę. Powiedzieli nam, że na filmie widać jak Vlad wskakuje do Odry oraz moment, gdy nie udaje mu się wrócić na brzeg.

O poniedziałku policjanci, strażacy i ratownicy wodni przeczesują nabrzeża Odry w pobliżu Wyspy Tamka w centrum Wrocławia. Tam w sobotę po południu po raz ostatni widziano Vlada Schura i tam znaleziono jego buty oraz telefon komórkowy. 24-latka szukali też jego znajomi i to oni poinformowali nas o przyjeździe do Wrocławia rodziców zaginionego.

Dziś rodzice potwierdzili nam, że na pokazanych im przez policję zapisach z monitoringu z rejony Tamki rozpoznali kąpiącego się w Odrze syna i moment, w którym znika pod wodą. Później już nie pojawia się na brzegu, na którym znaleziono jego buty i telefon komórkowy.

Wrocławscy policjanci na razie nie potwierdzili nam informacji przekazanych przez rodziców Vlada. Usłyszeliśmy tylko, że chłopak wciąż jest poszukiwany i że czynności wyjaśniające w tej sprawie nadal trwają.

Już trzy dni temu na portalach społecznościowych pojawiły się informacje, że mężczyzna mógł być w grupie osób imprezujących na Tamce i skaczących do Odry.

Vlad Schur wybrał się w piątek na imprezę na wyspę Tamka. Ostatni raz widziany był w sobotę około godziny 11, w tej samej okolicy. Od tego czasu nie odezwał się do nikogo, nie dał też znaku, że żyje. Mężczyzna ma 24 lata, pochodzi z Ukrainy, ale od kilku lat mieszkał i pracował we Wrocławiu. W dniu zaginięcia ubrany był w ciemno-szarą koszulkę Tommy Hilfiger oraz jasne jeansy.

ZOBACZ TEŻ:

Zalana ulica Sygnałowa na Brochowie (boczna Konduktorskiej)

Ulewne deszcze we Wrocławiu. Wiele ulic znalazło się pod wod...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Vlad Schur utonął w Odrze? Rodzice rozpoznali go na monitoringu - Gazeta Wrocławska

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Paweł Haczkiewicz
19 czerwca, 16:44, Gość:

Z całym szacunkiem i bez żadnych uprzedzeń, ale w takich sytuacjach akcja służb ratowniczych powinna być wstrzymywana. Skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że gość się utopił, to wystarczy czekać, aż wypłynie gdzieś za tydzień, dwa, miesiąc, rok... Tych ludzi, którzy pracują przy szukaniu zwłok, można użyć przy szukaniu zaginionych dzieci, nastolatków, starców, gdzie co dzień słyszy się o nowych zaginięciach.

Przykre, tragedia dla rodziny, ale nie widzę sensu używania służb RATOWNICZYCH do szukania zwłok. Jak sama nazwa wskazuje, są od ratowania.

19 czerwca, 20:24, klik klik:

Uwielbiam te sformułowania z "ale". Ja popieram, ja rozumiem, ja szanuję, ja się zgadzam, ja bym nie zabijał, ja bym nie zgwałcił, ja bym nie pobił - ALE

Kolejny prymitywny faszyzujący "prawilny" troll nieudolnie udający tolerancję

19 czerwca, 22:34, Gość:

W przeciwieństwie do ciebie, który jak widac tylko opluć potrafi tamtej wypowiedzi logiki odmówić nie można.

20 czerwca, 14:53, klik klik:

Brunatnej logiki? Fakt.

Trzeba się było uczyć. Nie tylko gardłowego wywrzaskiwania przepitym głosem WIEL-KA POL-SKA KA-TO-LICKA! w takt pałeczki byłego księdza "dyrygenta" stojącego na dachu żółtego busa. Wiedziałby i rozumiał człek wtedy wiele spraw i rzeczy. Również dlaczego to, co przed "ale" się nie liczy.

20 czerwca, 15:24, Aga:

Sam się koleś wstrzemaj z takimi uwagami. Jak byś był choć trochę ogarnięty w rym temacie to byś wiedział że najgorsze co morze spotkać takiego ratownika czy policjanta to ciało dziecka lub topielca. Bardzo dobrze ze go szukają. Trzymam kciuki żeby jak najszybciej znaleźli chłopaka.

"Morze" to na północy kraju haha,co za łeb?

I
Ilonka

No cóż, każdy kto był na Tamce wie, jak imprezy tam wyglądają. Mnóstwo alkoholu i narkotyki. Skoro dla niektórych impreza skończyła się o 11 rano, to raczej musiało być "grubo". Oczywiście szkoda chłopaka, bo młody, ale oby to była przestroga dla innych. Odra ma teraz wartki nurt, zwłaszcza, że otwarta została śluza pod mostem pomorskim. Pijany - jedź do domu i broń Boże nie właź do wody.

A
Aga
19 czerwca, 16:44, Gość:

Z całym szacunkiem i bez żadnych uprzedzeń, ale w takich sytuacjach akcja służb ratowniczych powinna być wstrzymywana. Skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że gość się utopił, to wystarczy czekać, aż wypłynie gdzieś za tydzień, dwa, miesiąc, rok... Tych ludzi, którzy pracują przy szukaniu zwłok, można użyć przy szukaniu zaginionych dzieci, nastolatków, starców, gdzie co dzień słyszy się o nowych zaginięciach.

Przykre, tragedia dla rodziny, ale nie widzę sensu używania służb RATOWNICZYCH do szukania zwłok. Jak sama nazwa wskazuje, są od ratowania.

19 czerwca, 20:24, klik klik:

Uwielbiam te sformułowania z "ale". Ja popieram, ja rozumiem, ja szanuję, ja się zgadzam, ja bym nie zabijał, ja bym nie zgwałcił, ja bym nie pobił - ALE

Kolejny prymitywny faszyzujący "prawilny" troll nieudolnie udający tolerancję

19 czerwca, 22:34, Gość:

W przeciwieństwie do ciebie, który jak widac tylko opluć potrafi tamtej wypowiedzi logiki odmówić nie można.

20 czerwca, 14:53, klik klik:

Brunatnej logiki? Fakt.

Trzeba się było uczyć. Nie tylko gardłowego wywrzaskiwania przepitym głosem WIEL-KA POL-SKA KA-TO-LICKA! w takt pałeczki byłego księdza "dyrygenta" stojącego na dachu żółtego busa. Wiedziałby i rozumiał człek wtedy wiele spraw i rzeczy. Również dlaczego to, co przed "ale" się nie liczy.

Sam się koleś wstrzemaj z takimi uwagami. Jak byś był choć trochę ogarnięty w rym temacie to byś wiedział że najgorsze co morze spotkać takiego ratownika czy policjanta to ciało dziecka lub topielca. Bardzo dobrze ze go szukają. Trzymam kciuki żeby jak najszybciej znaleźli chłopaka.

G
Gość

sensacja dnia GW-

w
wojak5036
19 czerwca, 16:44, Gość:

Z całym szacunkiem i bez żadnych uprzedzeń, ale w takich sytuacjach akcja służb ratowniczych powinna być wstrzymywana. Skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że gość się utopił, to wystarczy czekać, aż wypłynie gdzieś za tydzień, dwa, miesiąc, rok... Tych ludzi, którzy pracują przy szukaniu zwłok, można użyć przy szukaniu zaginionych dzieci, nastolatków, starców, gdzie co dzień słyszy się o nowych zaginięciach.

Przykre, tragedia dla rodziny, ale nie widzę sensu używania służb RATOWNICZYCH do szukania zwłok. Jak sama nazwa wskazuje, są od ratowania.

Ciekawe czy gdyby dotyczyło to twojej rodziny i Ciebie bezpośrednio też byś tak pisał. Każdemu należy się godny pogrzeb i na to liczy już pewnie rodzina. Szkoda chłopaka ale pewnie zginął na własną prośbę.

G
Gość

Kto wymyślił, żeby wyspy Słodowa i Tamka były miejscami sprzedaży alkoholu i organizowania imprez dla młodzieży? To nie jest pierwszy taki wypadek.

G
Gość

Żeby pływać w rzece trzeba być naprawdę dobrym pływakiem. Nurt jest zmienny, są wiry, nawet też dobry pływak może utonąć. Sam dobrze pływam i nie zamierzam wskakiwać do rzeki. Może przydała by się jakaś edukacja w tym zakresie w mieście takim jak Wrocław, gdzie więcej ludzi może tak zginąć jak on?

G
Gość

Współczuję :(

Wróć na i.pl Portal i.pl