Verva Warszawa Orlen Paliwa znów wygrała w PlusLidze i szykuje się na Ligę Mistrzów

Trwa wymagający czas dla polskich drużyn grających w europejskich pucharach. O mały włos ze zmęczenia siatkarzy Vervy Warszawa Orlen Paliwa nie skorzystał GKS Katowice. Wprawdzie to stołeczny zespół był faworytem, ale zespół Dariusza Daszkiewicza postawił się gościom, którzy w tym sezonie jak na razie przegrali tyko jeden raz. W swoim 100. meczu w PlusLidze GieKSa przegrała swój piąty z siedmiu tie-breaków. Za to drużyna Andrei Anastasiego wygrała swoją trzecią pięciosetówkę (komplet).

Pierwszy set padł łupem gości, choć wcale nie musiało tak być. Gospodarze prowadząc 21:18, stracili pięć punktów z rzędu, co okazało się kluczem do zwycięstwa warszawiaków. W drugiej partii walka była niezwykle zacięta, a po szczęśliwym ataku po bloku Jakuba Jarosza było 20:18, a następnie 23:20. Nie pomógł już czas wzięty przez włoskiego trenera stołecznej ekipy. Seta asem zakończył Rafał Szymura.

Trzecia partia zaczęła się od trzypunktowego prowadzenia Vervy, ale gospodarze szybko doprowadzili do wyrównania i znów zespoły szły łeb w łeb. W nerwowej końcówce górą znów byli siatkarze GieKSy, a seta atakiem ponownie zakończył Szymura. Zespół gości nie dał za wygraną i po zaciętym czwartym secie był remis w meczu 2:2 i mieliśmy tie-break.

W nim po asie Jarosza katowiczanie prowadzili 5:3, następnie 7:4. Trener Anastasi zareagował prośbą o czas. Było już 9:6, ale Verva włączyła piąty bieg i GieKSa przegrywała 9:11! To nie był koniec emocji, bo gospodarze doprowadzili do remisu 11:11, ale potem było 11:13. GKS obronił dwa meczbole i mieliśmy 14:14. Przy trzeciej piłce meczowej Jarosz zaatakował w aut. Siatkarze Daszkiewicza rozegrali prawdopodobnie najlepszy dotychczas mecz w tym sezonie, ale zostali pokonani.

Najlepszym graczem spotkania został Piotr Nowakowski. Środkowy Vervy był bezbłędny na zagrywce i zabójczy w ataku. Na 16 prób skończył aż 13! Rywalizację zakończył z 16 punktami. Więcej zdobyli Bartosz Kwolek (21) i Igor Grobelny (18), który zagrał zamiast Kevina Tillie. Anastasi dał odpocząć francuskiemu przyjmującemu, który w poprzednich spotkaniach - ligowym i w Lidze Mistrzów - był wyróżniającym się graczem.

Do gry prawdopodobnie wróci już we wtorek, gdy Verva zmierzy się z Benfiką Lizbona (godz. 18.15, transmisja w Canal+ Sport) w drugiej kolejce Ligi Mistrzów. W minionym tygodniu łatwo uporali się w Arenie Ursynów z mistrzem Francji - Tours VB (3:0). Podobnie ja ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z Vojvodiną. Po spotkaniu Vervy mistrz Polski zmierzy się na wyjeździe z Knack Roeselare (20.30, Canal+ Sport). Z kolei w środę swój pierwszy mecz w Lidze Mistrzów rozegra Jastrzębski Węgiel. Rywalem będzie Halkbank Ankara (18, Canal+ Sport).

PlusLiga, 9. kolejka

• GKS Katowice - Verva Warszawa Orlen Paliwa 2:3 (23:25, 25:21, 28:26, 23:25, 14:16),
• Indykpol AZS Olsztyn - MKS Będzin 2:3 (25:23, 22:25, 25:15, 21:25, 13:15),
• PGE Skra Bełchatów - Aluron Virtu CMC Zawiercie 3:0 (25:21, 25:17, 25:20),
• Asseco Resovia - Jastrzębski Węgiel 0:3 (12:25, 20:25, 15:25),
• Cuprum Lubin - Visła Bydgoszcz 3:0 (25:19, 25:16, 25:20),
• Cerrad Enea Czarni Radom - Ślepsk Malow Suwałki 2:3 (18:25, 25:20, 25:23, 18:25, 7:15),
• Trefl Gdańsk - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (23:25, 25:19, 34:36, 17:25)