Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na trujące grzyby - kolejny przypadek w Poznaniu!

Marta Żbikowska
Muchomor sromotnikowy to najbardziej trujący grzyb w Polsce.
Muchomor sromotnikowy to najbardziej trujący grzyb w Polsce. Marek Zakrzewski
Kolejna osoba po zatruciu muchomorem sromotnikowym została przyjęta na oddział toksykologii Szpitala im. F. Raszei w Poznaniu. Tym razem jest to 58-letni mieszkaniec Gorzowa Wielkopolskiego, który wcześniej leczony był w innych szpitalach.

– Pacjent trafił do nas w trzeciej dobie po zatruciu, jego stan jest stabilny, w ciągu kilku dni powinien móc opuścić nasz oddział – mówi Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze Szpitala Miejskiego im. Raszei w Poznaniu.

Mężczyzna z Gorzowa Wielkopolskiego jest drugą w tym roku osobą zatrutą muchomorem sromotnikowym w Wielkopolsce. Kilka dni temu do tego samego szpitala została przyjęta kobieta, której stan był o wiele bardziej poważny. W poniedziałek pacjentka mogła już opuścić oddział.

– W takich przypadkach potrzebne jest szybkie podjęcie specjalistycznego leczenia, które pozwala odwrócić działanie toksyny – tłumaczy Eryk Matuszkiewicz. – Później trzeba podawać leki regenerujące komórki wątroby oraz przywracające równowagę organizmu.

Muchomor sromotnikowy to najbardziej trujący grzyb w Polsce. Kobieta leczona w poznańskim szpitalu prawdopodobnie pomyliła go z gąską zieloną lub gołąbkiem.

– Osoby, które mają wątpliwości, czy znalezione przez nich grzyby są bezpieczne dla zdrowia, mogą skorzystać z porad naszych grzyboznawców – mówi Jerzy Rumiński z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. – W ostatnim czasie, każdego dnia udzielamy kilku takich porad. W poniedziałek do południa zgłosiło się do nas sześć osób z wątpliwościami dotyczącymi zawartości ich koszyków - dodaje.

Jakie grzyby przynoszą do sprawdzenia Wielkopolanie?

W koszykach wielkopolskich grzybiarzy grzyboznawcy z sanepidu nie znaleźli w tym roku trujących egzemplarzy. Były tam natomiast grzyby niejadalne.

– Wątpliwości grzybiarza budził, np. krowiak aksamitnotrzonowy, który jest grzybem niejadalnym. Ktoś przyniósł borowika ponurego, bo nie był pewien tego grzyba, trafił się też borowik ceglastopory oraz mleczaj rydz. To grzyby jadalne, ale rzadkie i mało doświadczeni grzybiarze mogą ich nie znać = wyjaśnia Rumiński.

Mniej wytrawni grzybiarze przynoszą czasami goryczaki żółciowe zwane szatanami (choć nazwa ta jest czasem mylnie używana w stosunku do borowika szatańskiego), które często do złudzenia przypominają borowiki brunatne.

– Jeśli ktoś ma najmniejsze wątpliwości, czy znaleziony grzyb jest jadalny, powinien skorzystać z porady specjalistów, a jeśli nie ma takiej możliwości, takiego niepewnego grzyba najlepiej wyrzucić – radzi Jerzy Rumiński.

Wysokie temperatury i częste opady deszczu sprawiają, że w wielkopolskich lasach pojawił się prawdziwy wysyp grzybów. Można je spotkać także na wielu targowiskach. Chcąc kupić grzyby w takim miejscu warto sprawdzić, czy sprzedający posiada odpowiedni atest potwierdzający, że grzyby zostały sprawdzone przez specjalistów.

W Poznaniu, z porad grzyboznawców można korzystać od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 14.30. Znalezione w lesie grzyby należy przynieść do siedziby Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej przy ulicy Libelta 36, do pokoju nr 113 na pierwszym piętrze.

Prawdziwek gigant - waży ponad 2 kg i ma kapelusz o średnicy 35 cm

źródło: TVN24/x-news.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski