Ustawa medialna autorstwa PiS przyjęta przez sejmową komisję kultury i środków przekazu. Odrzucono poprawki opozycji i Porozumienia

Aleksandra Kiełczykowska
Aleksandra Kiełczykowska
We wtorek sejmowa komisja kultury i środków przekazu zajmie się ustawą „lex TVN”. Projekt PiS cały czas nie ma potrzebnego poparcia
We wtorek sejmowa komisja kultury i środków przekazu zajmie się ustawą „lex TVN”. Projekt PiS cały czas nie ma potrzebnego poparcia fot marek szawdyn/polska press
Po godzinie 15 sejmowa komisja kultury i środków przekazu przyjęła w całości wraz z poprawami projekt nowelizacji prawa medialnego zaproponowany przez posła PiS Marska Suskiego. Posłowie podczas posiedzenia odrzucili poprawki opozycji, a także poprawkę Porozumienia, która do państw Europejskiego Obszaru Gospodarczego wyłączonych z limitu 49 procent dodaje państwa OECD, w tym USA.

Po ponad pięciu godzinach obrad sejmowa komisja kultury i środków przekazu przyjęła w całości wraz z przyjętymi poprawami projekt nowelizacji prawa medialnego zaproponowany przez posła PiS Marska Suskiego. Pomysłodawcy twierdzą, że ustawa ma chronić rynek medialny przed przejęciami ze strony państw wrogich, opozycja zarzuca, że ustawa uderza w krytyczną wobec polityków rządzącej koalicji stację TVN.

Porozumienie już zapowiedziało, że nie poprze ustawy w Sejmie, gdyż odrzucona została poprawka wyłączająca m.in. USA z listy państw wobec których nie stosowana by była nowa ustawa.

Założenia projektu mówią o tym, że firmy spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego mogłyby kontrolować jedynie 49 proc. udziałów w polskich mediach. Zgodnie z projektem, koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych mogłaby zostać udzielona osobie zagranicznej pod warunkiem, że jej siedziba znajduje się na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego "pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim EOG".

W związku z tym, że właścicielem stacji TVN oraz TVN24 jest amerykańska spółka Discovery, której siedziba nie znajduje się na terenie EOG, mogłaby ona - zgodnie z ustawą - posiadać najwyżej 49 proc. udziałów w tych stacjach. Dlatego projekt ustawy został przez opozycję nazwany lex-TVN. Amerykanie musieliby bowiem, gdyby ustawa weszła w życie, sprzedać część swoich udziałów w TVN. Obecnie stacja oczekuje na przedłużenie koncesji, która wygasa 26 września. KRRiTV jak dotąd nie przedłużyła tej koncesji.

Już na samym początku posiedzenia komisji zostały złożone dwa wnioski. Jeden przez Iwonę Śledzińską-Katarasińską o wykreślenie punktu dotyczącego ustawy z porządku obrad. - Jesteśmy w trakcie procesu koncesyjnego, więc zmiana przepisów dotyczących koncesji jest nie do przyjęcia - tłumaczyła. Wniosek został odrzucony.

Drugi wniosek został zgłoszony przez Joannę Scheuring-Wielgus z Lewicy i mówił o odrzuceniu w całości ustawy.

Zostały także odrzucone dwie poprawki zgłoszone wcześniej przez Koalicję Obywatelską dotyczące sprawozdania z działalności KRRiT w 2020 roku oraz informacji o działalności Rady Mediów Narodowych. Został także odrzucony wniosek o odroczenie posiedzenia złożony przez PSL.

Seria odrzuconych poprawek opozycji i Porozumienia

W bloku głosowań także odrzucono poprawki i wnioski proponowane przez opozycję. Komisja nie zgodziła się na wnioski opozycji o odrzucenie poselskiego projektu w pierwszym czytaniu, odrzuciła wnioski o wysłuchanie publiczne projektu, zmianę tytułu ustawy, zaproponowaną przez Mirosława Suchonia, a także poprawkę Suchonia, zgodnie z którą wykreślony miałby zostać "warunek dotyczące siedziby, miejsca zamieszkania na terenie Europejskiego Obszrau Gospodarczego".

Stanisław Bukowiec z Porozumienia zgłosił zapowiadaną przez ugrupowanie poprawkę, która do państw Europejskiego Obszaru Gospodarczego wyłączonych z limitu 49 procent dodaje państwa OECD, w tym USA, jednak została ona odrzucona.

Przedłużenie koncesji TVN

Komisja jednak przyjęła kilka poprawek zaproponowanych przez polityków oraz gości biorących udział.

Jedną ze zgłoszonych i przyjętych poprawek jest ta zaproponowana przez szefa KRRiT. - Nasza poprawka umożliwia natychmiastowe przedłużenie koncesji istniejących postępowań - w tym TVN24 i TVN7. To jest poprawka dostosowująca. Żeby móc dostosować, trzeba zrobić przepis przejściowy. 6 miesięcy na dostosowanie i miesiąc vacatio legis, łącznie 7 miesięcy - mówił Kołodziejski.

Komisja przyjęła także poprawkę Marka Suskiego, a także poprawkę Kukiz'15, która wyklucza możliwość wykupu mediów prywatnych przez spółki Skarbu Państwa.

Suski: Nie jest wykluczone, że wrogie wobec Polski państwa mogłyby wejść na nasz obszar wykupując jakąś stację telewizyjną, radio, gazety, czy portale i szerzyć nieprawdę

Projekt nowelizacji prezentował wnioskodawca, czyli poseł PiS Marek Suski.

- Projekt, jak trudno nie zauważyć, wzbudza wielkie kontrowersje. Moim zdaniem przesadne, ponieważ ten projekt właściwie tylko doprecyzowuje regulacje, które już są, bo w przepisach istnieje zapis mówiący o 49% udziału podmiotów zagranicznych. Problem polegał na tym, że przepisy były na tyle nieprecyzyjne, że można było je różnie interpretować i tak naprawdę ten projekt ma na celu doprecyzowanie regulacji umożliwiających efektywne przeciwdziałanie przez KRRiT kwestii dotyczących wejścia na nasz rynek dowolnych podmiotów spoza EOG, w tym również podmiotów z państw stanowiących istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa polskiego – tłumaczył.

Dodał, że trwa agresywny atak na Polskę. - Mieliśmy elementy wojny informacyjnej, hybrydowej, włamania na konta ministrów - mówił.

Tym samym stwierdził, że trzeba "zabezpieczyć Polskę przed takimi wydarzeniami". - Nie jest wykluczone, że wrogie wobec Polski państwa mogłyby wejść na nasz obszar wykupując jakąś stację telewizyjną, radio, gazety, czy portale i szerzyć nieprawdę - ocenił.

Sprzeciw opozycji

Po przedstawieniu projektu ustawy przez posła Suskiego rozpoczęła się dyskusja nad projektem. Posłanka KO Iwona Śledzińska-Katarasińska mówiła, że "ten projekt łamie konstytucję i godzi w gospodarcze stosunki Polski."

- Mamy opinie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i RPO, które są miażdżące dla tej ustawy. Trzeba ten projekt odrzucić. Jest ukierunkowany przeciwko konkretnemu podmiotowi. Ta cała sytuacja z atakiem na TVN jest symbolem walki o wolne media. Jeśli my teraz odpuścimy to PiS przejmie TVN24, a później rzuci się na kolejnych właścicieli - przekazała posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.

Poseł PSL Jarosław Rzepa stwierdził, że "to jest zamach na TVN i wypowiedzenie dyplomatycznej wojny Stanom Zjednoczonym". - Czy pan, panie Suski, zastanawiał się nad konsekwencjami tej wojny? - zapytał.

Natomiast polityk Polski 2050 Mirosław Suchoń ocenił, że "ta ustawa jest elementem egzekucji wolnych mediów. Ma za zadanie zlikwidować stację, która dostarcza rzetelnych informacji".

Brak poparcia

PiS nie ma jednak większości do przepchnięcia przez Sejm tych zmian. Przeciwko jest zarówno Porozumienie Jarosława Gowina, chyba że zostanie uwzględniona ich poprawka, jak i wahająca się konfederacja. Natomiast Kukiz’15 stawia warunki.

Czytanie poprawek Suskiego zostało przesunięte na kolejne posiedzenie Sejmu - 11 sierpnia, choć początkowo miało obyć się na lipcowym posiedzeniu.

Porozumienie nie poprze ustawy

Politycy Porozumienia od początku dyskusji nad projektem zapowiadali, że nie poprą go w takiej formie. Przed posiedzeniem komisji zorganizowali konferencję prasową, podczas której potwierdzili, że nie poprą ustawy bez poprawki.

- Dzisiaj na komisji złożymy poprawkę, której celem jest poszerzenie katalogu państw, na terenie których mogą mieć siedzibę osoby zagraniczne, o państwa, które mają ugruntowane stosunki z Polską. Chcemy, by w tym katalogu znalazły się również kraje należące do OECD - mówił poseł Stanisław Bukowiec. Dodał, że "ta poprawka wzmocni pluralizm mediów w Polsce i przyczyni się do jeszcze lepszych kontaktów gospodarczych z USA".

- Nasza poprawka sprawia, że wszystkie media w Polsce dalej będą mogły funkcjonować. A kraje nam nieprzyjazne nie będą mogły funkcjonować na polskim rynku medialnym. To test na odpowiedzialność całej klasy politycznej. Jeśli poprawka nie zostanie przyjęta, trudno liczyć na poparcie Porozumienia - zaznaczył rzecznik Porozumienia Jan Strzeżek.

Zakończył, że "albo ta poprawka, albo tej ustawy Porozumienie nie poprze. Dwa warianty."

Gowin: Stany Zjednoczone są gwarantem polskiego bezpieczeństwa

- Stanowisko Porozumienia jest niezmienne. Poprzemy tę ustawę tylko pod warunkiem, że zaakceptowana zostanie poprawka przygotowana przez Porozumienie, rozszerzająca krąg państw, z których podmioty gospodarcze mogę mieć większościowy udział w polskich mediach na kraje OECD, w tym Stany Zjednoczone - oświadczył natomiast w lipcu wicepremier, szef MRPiT Jarosław Gowin.

Wicepremier dodał, że poprawka ma na celu „zapewnienie bezpieczeństwa nam wszystkim, że media w Polsce nie trafią w ręce podmiotów z krajów, które wyznają wartości antydemokratyczne". - Ale z drugiej strony, ta poprawka gwarantuje pełną wolność mediów i pluralizm - wskazał.

- Stany Zjednoczone są gwarantem polskiego bezpieczeństwa. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy z tak ważnym dla nas sojusznikiem nie wypracowali zasad w pełni harmonijnej współpracy gospodarczej. Dlatego stanowisko Porozumienia jest jednoznaczne i nie ulegnie zmianie niezależnie od wszelkich kontekstów politycznych – zapewnił polityk.

"Polowanie z nagonką"

Także posłowie Koalicji Obywatelskiej podczas konferencji przed posiedzeniem komisji przekazali swoje stanowisko i brak poparcia dla projektu Suskiego.

- To co się dzieje od paru tygodni wokół tego projektu, a dzisiaj ma być jakiś finał, nazywam polowaniem z nagonką. Z bliżej nieznanych powodów posłowie PiS stwierdzili, ze trzeba wyrzucić z Polski znaną, lubianą, bardzo lubianą i bardzo poważną stację telewizyjną – mówiła posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska.

Dodała, że jedyną opcją jest odrzucenie projektu - albo podczas komisji albo podczas pierwszego czytania w Sejmie. - Nie bierzemy udziału w pracach, w poprawkach, w dyskusjach, ponieważ ta ustawa nie ma prawa być procedowana – oceniła.

- Ta ustawa narusza co najmniej cztery artykuły konstytucji, narusza umowę międzynarodową, traktat między USA i Polską. Psuje naszą opinię w świecie. Likwiduje jedną z podstawowych zasad demokracji, czyli wolność słowa i prawo do informacji – zaznaczyła polityczka.

Stanowisko USA

Doradca Departamentu Stanu Derek Chollet, który w zeszłym tygodniu przyjechał do Polski z wizytą, w rozmowie z "Rzeczpospolitą" przekazał, że „sprawa koncesji dla TVN 24 przyciąga uwagę prezydenta USA Joego Bidena".

- Nie będę wchodził w szczegóły. Ale zwrócę uwagę, że czołowe amerykańskie media śledzą tą sprawę. A dzieje się tak z powodu wagi, jaką mają dla nas relacje polsko-amerykańskie. Republikanie i Demokraci zdają sobie sprawę z wartości tego sojuszu, i chcą go utrzymać - tłumaczył Chollet.

Doradca dodał, że jest to kwestia priorytetowa dlatego, że „dotyczy istoty naszych wartości”. - Prezydent Biden wielokrotnie podkreślał, że w jego odczuciu wśród wyzwań, przed jakimi stajemy, najważniejszym jest starcie demokracji z narastającym autorytaryzmem - podkreślał Chollet.

Co zawiera ustawa PiS?

Autorzy nowej ordynacji tłumaczą, że w proponowanej zmianie w art. 35 ust. 2 przede wszystkim wyrażono wprost, że wskazane w nim ograniczenia mają zastosowanie również do (polskich) spółek z pośrednim kapitałowym udziałem osób zagranicznych, czyli do (polskich) spółek, w których uczestniczy inna spółka polska mająca w charakterze swoich udziałowców lub akcjonariuszy osoby zagraniczne.

Zaznaczono, że w proponowanej zmianie w art. 35 ust. 3 usuwa się regulację przewidującą, że „spółka zależna od osoby zagranicznej mającej siedzibę lub stałe miejsce zamieszkania w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego może uzyskać koncesję bez konieczności stosowania ograniczeń z art. 35 ust. 2 ustawy”.

Co więcej koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych ma być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna „nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego”.

„Mając na względzie obserwowane w ostatnim czasie zwiększenie zagrożeń dla interesów państwa wynikające z tzw. działań hybrydowych państw trzecich, proponowane zmiany należy uznać za konieczne” - zaznaczono, dodając, że przyjęcie projektowanych rozwiązań nie spowoduje dodatkowych wydatków budżetowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl