USA: Znalazły się pieniądze na mur graniczny Trumpa. Może to zapobiec paraliżowi administracji federalnej

Kazimierz Sikorski
pixabay
Kongresmeni amerykańscy zawarli ugodę, przeznaczą część pieniędzy na kontrowersyjny mur graniczny Donalda Trumpa i być moze w ten sposób uratują Amerykę przed ponownym paraliżem administracji rządowej.

Amerykańscy kongresmeni osiągnęli wstępne porozumienie, które być może odsunie widmo kolejnego paraliżu administracji federalnej.

Nie wiadomo jednak, czy ugoda zadowoli prezydenta Donalda Trumpa. Kongresmeni zgodzili się bowiem przeznaczyć tylko jeden miliard i 375 milionów dolarów na budowę muru, którego domaga się Trump. Nie jest to cała suma potrzebna do budowy tej konstrukcji, na razie, jak wyliczono wystarczy to na wzniesienie bariery o długości 55 mil. Całość inwestycji, jak twierdzi otoczenie prezydenta pochłonęłaby prawie 6 miliardów dolarów.

Wspomniana suma, którą przeznaczono na pomysł prezydenta to znacznie mniej niż się domagał Trump, czyli 5,7 miliarda dolarów za które miano zbudować 200-milowej długości mu na granicy z Meksykiem. Na dodatek, jak zwraca się uwagę, te pieniądze mają pójść na konstrukcję złożoną z pionowych stalowych listew, a nie na budowę stałego muru, jak to jest w zamyśle prezydenta.
Politycy zgodzili się również sfinansować 40 520 łóżek dla nielegalnych imigrantów zatrzymanych w USA. Wszystko teraz w rękach Trumpa, bo jeśli porozumienie nie uzyska jego podpisu kilkaset tysięcy pracowników urzędów federalnych zostanie skierowanych na przymusowy urlop po raz kolejny w ostatnich tygodniach.

- Osiągnęliśmy wstępne porozumienie w tej sprawie - przyznał przewodniczący senackiej komisji do spraw wydatków rządowych, republikanin Richard Shelby. Dodał on, że o postępach negocjacji informowano na bieżąco administrację Trumpa.

Szczegóły porozumienia zostaną przedstawione w najbliższą środę, wciąż jednak nie wiadomo, czy ten wstępny plan zadowoli Donalda Trumpa i sprawi, że widmo paraliżu administracji federalnej zostanie na dobre odsunięte.

Przypomina się bowiem niedawną zapowiedź prezydenta, że jeśli do 15 lutego nie zostanie zawarta ugoda w sprawie budżetu, a w nim nie znajdą się odpowiednie środki na kontrowersyjny mur, którego budowę zapowiedział Trump jeszcze w swojej kampanii wyborczej, wtedy wprowadzi na południowej granicy stan wyjątkowy i w ten sposób zmusi Kongres do przyznania mu potrzebnych środków.

Kiedy ogłaszano wstępne porozumienie Donald Trump przygotowywał się już do podróży do El Paso w Teksasie. Jak zapowiedział udaje się tam, by ochronić naszą ojczyznę".

Donald Trump może jednak już mówić o swoim dobrym czasie. Jak wynika z badań Rasmussen Reports wskaźnik poparcia dla niego wynosi 52 procent, najwięcej od czasu objęcia przez niego prezydentury. 47 procent ankietowanych wyraziło z kolei dezaprobatę dla jego rządów.

Przy tej okazji specjaliści zwracają uwagę na bardzo dobre wystąpienie do narodu Donalda Trumpa, z aprobatą przyjęło je aż 84 procent Amerykanów. Wielu widziało w tym przemówieniu początek jego kampanii, która ma mu zapewnić kolejną kadencję. Jeszcze nie tak dawno wydawało się, że Trump nie ma szans na przedłużenie rządów. Media niemal bez przerwy donosiły o jego problemach, a to z częstymi zmianami ludzi na czołowych stanowiskach w administracji rządowej, a to o ewentualnych związkach Trumpa z Moskwą, która miała go wspierać w kampanii wyborczej, itd.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl