USA: Carlos Santana zemdlał na scenie w czasie koncertu. Publiczność była przerażona

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Kolejny koncert Santany miał odbyć się 6 lipca, ale został przełożony na późniejszy termin
Kolejny koncert Santany miał odbyć się 6 lipca, ale został przełożony na późniejszy termin GGNY/Broadimage/Broad Image/East News
Koncert Carlosa Santany w Michigan został niespodziewanie przerwany. Artysta zemdlał na scenie, publika była przerażona.

74-letnia supergwiazda rocka występowała w Pine Knob Music Theatre w Michigan. Po zasłabnięciu muzyk trafił na oddział ratunkowy lokalnego szpitala. Lekarze stwierdzili odwodnienie organizmu.

Po dojściu do siebie Carlos Santana napisał fanom na Facebooku: Zapomniałem jeść i pić wodę, więc odwodniłem się i zemdlałem. Podziękował także wszystkim za ich „cenne modlitwy”.

"Legendę rocka Carlosa Santanę ogarnęło zmęczenie upałem i odwodnienie podczas koncertu we wtorek (5 lipca) wieczorem w Michigan" - poinformowano na stronie artysty.

Kolejny koncert Santany miał odbyć się 6 lipca, ale został przełożony na późniejszy termin.

mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl