- Nie byłam w stanie nic więcej zrobić. Niestety, na pewno nie był to mój najlepszy dzień - podsumowała swój występ Radwańska. Trafnie, choć o jej porażce zdecydowała przede wszystkim świetna gra jej Chorwatki. 18-letnia Konjuh bardzo dobrze serwowała, grała agresywnie, atakowała. Rzadko się myliła. Na tak dysponowaną rywalkę nasza tenisistka nie umiała znaleźć sposobu.
- Próbowałam zmieniać kierunki, nie grać w jedno miejsce. Czasami jednak jest trudno, kiedy z drugiej strony leci potężnie uderzona piłka. Ciężko to kontrolować, posłać piłkę tam, gdzie naprawdę się chce. Właśnie to starałam się robić, ale ona grała bardzo solidnie – powiedziała czwarta rakieta globu nowojorskiemu korespondentowi miesięcznika "Tenis Klub".
Dla Radwańskiej był to jedenasty występ w singlowym turnieju US Open. Polka po raz piąty skończyła rywalizację na 1/8 finału. Lepiej radziła sobie w deblu, w 2011 roku osiągnęła półfinał, w parze ze Słowaczką Danielą Hantuchovą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?