Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Upiorne dynie mnie nie kręcą

Maria Mazurek
My, Polacy, musimy mieć kompleksy zapisane w genach. Uwielbiamy kopiować z zagranicy wszelkie mody, nowinki, obyczaje. Szczyt zachwytu nad wszystkim, co zachodnie, przypadł chyba na lata 90., kiedy sklepowe półki wypełniły się puszkami coca-coli, snickersami, dresami marki Adidas i innymi symbolami dobrobytu. Wtedy też „zapożyczyliśmy” od Amerykanów Halloween. Od tego czasu trochę, jako społeczeństwo, dojrzeliśmy, ale ten głupi obyczaj pozostał: jednego dnia bawimy się w upiorne dynie, trupie czaszki i zombi, drugiego - idziemy na groby.

Niektórym księżom nie podoba się to na tyle, że aż straszą szatanem. Osobiście nie sądzę, aby powycinane dynie były jakimś diabelskim fetyszem. Dla mnie Halloween jest po prostu puste i kiczowate. Mamy swoje zaduszki - piękne, skłaniające do refleksji nad przemijaniem święto, kiedy wspominamy naszych bliskich i innych, których nie ma już między nami. Wesołkowate upiory jakoś do tego nie przystają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska