Unieważnienie matur przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną w Łodzi przed Trybunałem w Strasburgu

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Protest młodzieży z Ostrowca pod siedzibą OKE w Łodzi, który odbył się w lipcu 2011 r.
Protest młodzieży z Ostrowca pod siedzibą OKE w Łodzi, który odbył się w lipcu 2011 r. Grzegorz Gałasiński
Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) z siedzibą w Strasburgu zajmie się sprawą 18 maturzystów z Ostrowca Świętokrzyskiego, których prace w 2011 r. unieważniła Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Łodzi (podlega jej także woj. świętokrzyskie) - za niesamodzielność. Uważający się za pokrzywdzonych maturzyści z 2011 r. przebyli w kraju całą drogę prawną - łącznie z rozpatrzeniem sprawy w Trybunale Konstytucyjnym.

O pretensjach młodzieży z Ostrowca do łódzkiej OKE wielokrotnie pisaliśmy na łamach "Dziennika Łódzkiego".

Przypomnijmy. W 2011 r. Danuta Zakrzewska, dyrektor OKE w Łodzi, unieważniła maturę z chemii (w części rozszerzonej) 50 absolwentom dwóch liceów w Ostrowcu. Konsultowała się w tej sprawie także z Centralną Komisją Egzaminacyjną w Warszawie, po latach jest przekonana, że podjęła słuszną decyzję.

Zakrzewska wskazywała, że w unieważnionych pracach powtarzały się bardzo charakterystyczne błędy. Np. w jednym z zadań maturzyści musieli podać barwę substancji przed przeprowadzeniem opisanego doświadczenia i po nim. Prawidłowa odpowiedź to kolor: "od brunatnego po żółty", zaś w unieważnionych pracach pojawiał się: "szafirowy".

Młodzież z Ostrowca uznała decyzję OKE za stosowanie odpowiedzialności zbiorowej - maturzyści przez swoich prawników próbowali odwołać się od decyzji OKE, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi oraz Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie nie rozpatrzyły skargi na OKE, uznając, że unieważnienie matury nie jest decyzją administracyjną.

W 2015 r. sprawa trafiła przed Trybunał Konstytucyjny (na wniosek najbardziej wytrwałych z 50 maturzystów z 2011 r.). Jednak stwierdził on, że unieważnianie matur jest w wyłącznej kompetencji jej twórców.

Po dwóch rozprawach Mirosław Granat, sędzia sprawozdawca Trybunału Konstytucyjnego, podkreślał w uzasadnieniu wyroku, że stwierdzanie niesamodzielności pracy jest zadaniem doświadczonego egzaminatora, wyposażonego w wiedzę, i nie można przekazywać tego zadnia w ręce sądowych biegłych.

- Każdy ma prawo do sądu, ale nie w każdej sprawie - mówił sędzia Granat.

Ale na orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego przygody prawne dawnych maturzystów wcale się nie skończyły.

- "W swoich skargach do ETPC maturzyści zarzucają, że przez brak kontroli sądowej decyzji komisji egzaminacyjnych doszło do naruszenia gwarancji zawartych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka: prawa do sądu, prawa do prywatności, prawa do skutecznych środków ochrony prawnej oraz prawa do nauki" - poinformowała w tym tygodniu Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która sprawę maturzystów prowadzi w ramach swojego Programu Spraw Precedensowych (skarżących pro bono reprezentuje adw. Mikołaj Pietrzak z kancelarii Pietrzak Sidor & Wspólnicy).

Obecnie maturzysta, któremu OKE unieważniła egzamin, może zwrócić się z odwołaniem do CKE.

- "Rozstrzygnięcie dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej jest ostateczne i nie służy na nie skarga do sądu" - precyzuje obowiązująca Ustawa o systemie oświaty.

ZOBACZ |_Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem_Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Unieważnienie matur przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną w Łodzi przed Trybunałem w Strasburgu - Dziennik Łódzki

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
.,
G
Gość
trzeba ustalic procedury tak ważnego egzaminu jak matura to samo słowo może tez oznaczać złe źrodła z których się uczyli
K
Kleryk
Przypomne ze etpc zajmuje sie tez obrona dilerow narkotykow na terenie lodzi. Zacna instytucja :))
x
xxx
Powiem krótko - głupi ludzie. Przez 7 lat walczyć o egzamin to głupota. I co dalej? Pyrrusowe zwycięstwo. Taki jest polski naród.
Ż
Żal
Precz!
Ż
Żal
Kiedyś uczniowie, ktorzy oblali egzamin, starali się zdać go za drugim razem, Obecnie każdy szuka winnego swoich niepowodzeń wszędzie dookoła. Winna jest komisja, nauczyciel, egzaminator... a warto pamiętać, że prog zaliczenia to 30 procent (czyli dno). Do nauki lenie!
J
Józek z Budowy
Niestety ale w Polsce nie uznaje się egzaminów zdanych w PL, najlepiej mieć UE wtedy PL wystawia "pośladki" do ostrej jazdy... Tak to niestety smutnie wygląda :(
T
To "Problem" skasują!
Czyli autora komentarza bez przyszłości jak i Maturę w Polsce, która nie jest honorowana w UE !!!
t
tylko
Jak nie uda się w Strasburgu, to co wtedy? Sąd galaktyczny?
A
A
7 lat sądzić się o maturę. Przez ten czas trzy razy zdążyliby ją oblać i trzy razy poprawić zamiast robić awantury. Wiadomo, jak nie ściągali to mają prawo się wkurzyć ale wolałabym chyba napisać ją jeszcze raz i mieć rok w plecy ze studiami a nie 7...
c
co?
no?
Wróć na i.pl Portal i.pl