Kasyno Polonia
Kasyno Polonia przy ulicy Piłsudskiego we Wrocławiu też było ochraniane przez ludzi z półświatka. W 1995 roku niejaki Mieczysław W. użył broni i ranił dwóch mężczyzn m in Piotra S., później skazanego za udział w gangu Leszka C.
Po latach procesu sąd go uniewinnił. Uznał, że mężczyzna strzelał, bo się bronił. Gangsterzy próbowali wymusić od niego haracz. Do kasyna przyszedł na negocjacje. Zaczęli go bić. Wtedy sięgnął po broń. Dlaczego Piotr S. przeżył? Podobno miał na sobie kamizelkę kuloodporną. Choć oficjalna wersja – z przesłuchania w sądzie – mówi, że pocisk zatrzymał się na metalowej klamrze od paska w spodniach.
Czytaj dalej na kolejnych slajdach. Posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.
Między Mostami
Wrocławski półświatek bardzo lubił imprezować w dyskotece Między Mostami przy ul. Księcia Witolda. Tu we wrześniu 1997 roku doszło do strzelaniny. Na szczęście, nikt nie zginął. Wrocławski gangster Grzegorz B. postrzelił w brzuch ukraińskiego boksera Witalija D. Motyw? Banalny. Poszło o dziewczynę.
Przed klubem Grzegorz wystrzelił i ranił Witalija w brzuch. Mężczyzna sam dostał się do szpitala. Szybka pomoc uratowała mu życie. To w Mostach niejaki "Łopuch" miał dotkliwie pobić żołnierza Legii Cudzoziemskiej o pseudonimie "Łoli". "Łopuch" przypłacił to potem życiem. To stąd w lutym 2000 roku ekipa egzekutorów wyruszyła polować na niejakiego "Szadoka". Dopadli go…
Czytaj dalej na kolejnych slajdach. Posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.
Kręgielnia w Koronie
Bar i kręgielnia w Centrum Handlowym Korona przy ul. Krzywoustego we Wrocławiu już nie istnieją Ale wieczorem 8 lutego 2000 roku Piotr Sz. "Szadok" siedział tam przy jednym ze stolików. Do lokalu weszła grupa mężczyzn z konkurencyjnego gangu, wywiązała się bójka, padły strzały. "Szadok" cudem uszedł z życiem, choć był ranny i trafił do szpitala. Kula zatrzymała się na... portfelu. Strzelał Dariusz S. "Srogulec", jeden z ludzi Leszka C., z zabytkowej broni z 1915 roku.