Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Łupaszki w Białymstoku. Patron zostaje. Wojewoda podlaski unieważnił uchwałę radnych zmieniającą nazwę ulicy

(mg)
Białostoccy radni zmienili nazwę ulicy w październiku. Ich decyzja wzbudziła olbrzymie emocje
Białostoccy radni zmienili nazwę ulicy w październiku. Ich decyzja wzbudziła olbrzymie emocje Wojciech Wojtkielewicz
Mjr Szendzielarz Łupaszko nadal będzie patronem ulicy na Skorupach. Przynajmniej na razie. Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski właśnie unieważnił uchwałę rady miasta zmieniającą nazwę ulicy na Podlaską. Radni mogą jeszcze odwołać się od jego decyzji do sądu administracyjnego. I jak mówi Stefan Nikiciuk z FMP tak właśnie zrobią.

Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody podlaskiego zostało wydane w poniedziałek 25 listopada. Bohdan Paszkowski stwierdził w nim nieważność uchwały, którą białostoccy radni podjęli 28 października. To wtedy przegłosowali zmianę nazwy ul. mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" na ul. Podlaską.

Wojewoda, unieważniając uchwałę, podał kilka powodów swojej decyzji. Uznał, że zmiana nazwy ulicy została podjęta z naruszeniem przepisów.

- Z podjętej uchwały wynika, że ulicy nadano nazwę „Podlaska” tymczasem uzasadnienie do projektu przekazanego radnym dotyczy nadania nazwy „100 lecia Praw Kobiet”, co oznacza, że uchwała została podjęta bez uzasadnienia - pisze w uzasadnieniu wojewoda.

Kolejna sprawa to historyczny spór wokół mjr. Łupaszki. Zdaniem wojewody zostały przedstawione fakty z życia majora, które nie znajdują potwierdzania w dokumentach historycznych.

Nazwa ul."Łupaszki" zlikwidowana. Wśród okrzyków: Hańba, hańba

W czasie październikowej sesji rady miasta wskazywano, że Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” – dowódca V Brygady Wileńskiej - to postać niejednoznaczna. W swoim życiorysie, oprócz czynów chwalebnych, ma także czarne karty związane z ofiarami wśród ludności cywilnej. W 1944 roku na jego rozkaz dokonano pacyfikacji litewskiej wsi Dubinka, gdzie zginęło 27 osób, w tym kobiety i dzieci. Do podobnej sytuacji doszło w roku 1945-tym na terenie Polski we wsi Potoka (obecna gmina Michałowo), gdzie oddział Zygmunta Błażewicza ps. "Zygmunt" zamordował - zastrzelił w dniu 16 maja czterech dorosłych mieszkańców tej wsi, a następnie w dniu 22 maja całkowicie spalił tę wieś. Pożar spowodował śmierć trójki małych dzieci i jednej osoby dorosłej. Ten sam oddział spalił wieś Zanie w powiecie hajnowskim. Oddział ten podlegał majorowi Zygmuntowi Szendzielarzowi ps. "Łupaszka".

Wojewoda w swoim uzasadnieniu powołuje się z kolei na oficjalne stanowisko IPN.

- „Śmierć 27 osób cywilnych w litewskiej wsi Dubinki nie była wynikiem rozkazów wydanych przez majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”. Nie uczestniczył on też w tych wydarzeniach - można przeczytać w piśmie wojewody.

Natomiast mieszkańcy wsi Potoka na Białostocczyźnie mieli zostać ukarani za to, iż w miejscowości istniała uzbrojona bojówka komunistyczna. Zastrzelono czterech mężczyzn - z czego dwóch członków PPR-u - z powodu zaangażowania we wspieranie reżimu komunistycznego. Śmierć osoby dorosłej i trójki dzieci, które ukryły się w zabudowaniach czy też w ich pobliżu, nie leżała w zamiarze oficera dowodzącego w Potoce, por. "Zygmunta". Nie wiedział on w ogóle, że doszło do takiego zdarzenia.

- Informacja, że Zygmunt Szendzielarz był odpowiedzialny za spalenie wsi Zanie w 1946 roku – jest całkowitym nieporozumieniem. Nie miał on nic wspólnego z tym zdarzeniem, spowodowanym przez Oddział Narodowego Zjednoczenia Wojskowego - podkreśla wojewoda, powołując się na IPN.

Od decyzji wojewody radni mogą odwołać się do sądu administracyjnego. - I na pewno to zrobimy. Rozstrzygnięcie wojewody jest w mojej ocenie polityczne - mówi radny Forum Mniejszości Podlasia (wchodzi w skład KO) Stefan Nikiciuk.

A co jeśli sąd przyzna rację wojewodzie? - Będziemy się zastanawiać. Kiedy uchwaliliśmy zmianę nazwy ulicy otrzymałem wiele gratulacji od mieszkańców. Widać więc, że białostoczanom zależy na tym, by "Łupaszko" nie miał nazwy ulicy - podkreśla radny.

Wiceprezydent Adam Musiuk komentuje, że wojewoda podważając decyzję rady miasta chce jątrzyć i dzielić białostoczan. - Zamiast pogodzić się z demokratyczną uchwałą szuka jakichś niuansów - mówi.

Radny PiS Sebastian Putra mówi, że wojewoda zauważył wiele błędów formalnych. - Moim zdaniem nie warto likwidować nazwy ul. "Łupaszki". Mówi się o tym, że Romuald Rajs "Bury" jest taką osobą, którą nie należy upamiętniać i my to rozumiemy, bo były dowody. Natomiast "Łupaszko" według historyków i prawa jest niewinny. Nie widzę więc żadnych przeciwwskazań, by nazwa ul. majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" pozostała. Natomiast to, że dochodzi do niszczenia tabliczki z nazwą ulicy jest moim zdaniem świadomym działaniem środowisk, które chcą zmienić nazwę - komentuje.

Zobacz też:

Po raz kolejny zamalowano czerwoną farbą nazwę ulicy  Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki"

Znów napisy na osiedlu Skorupy. Ktoś zamalował czerwoną farb...

Radni PiS o skargach dot. zmiany nazwy ulicy Łupaszki (18.11.2019)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny