- Matka została oskarżona o spowodowanie w okresie między 15 maja a 21 maja obrażeń głowy i mózgu, które realnie zagrażały życiu dziecka - mówi Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Kobieta miała dopuścić się tego czynu mając w znacznym stopniu zniesioną poczytalność.
ZOBACZ 6-miesięczne dziecko z obrażeniami głowy trafiło do WCM w Opolu
Fakt ten może mieć istotny wpływ na wymiar kary. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu matce mogłoby grozić nawet do 10 lat więzienia. W sytuacji gdy kobieta miała znacznie ograniczoną poczytalność, sąd może zastosować wobec niej nadzwyczajne złagodzenie kary - gdyby biegli uznali, że była zupełnie niepoczytalna w chwili zdarzenia, w ogóle nie mogłaby odpowiadać za swój czyn.
Sprawę bada Sąd Rejonowy w Kluczborku. Na pierwszej rozprawie wysłuchał wyjaśnień matki, która do tego momentu przebywała w tymczasowym areszcie. Kobieta twierdzi, że nie mogła znieść ciągłego płaczu dziecka, dlatego w końcu uderzyła jego główką o wersalkę. Sąd zdecydował, że kobieta może opuścić tymczasowy areszt.
Do zdarzenia doszło w maju tego roku. Policjanci na temat sprawy od początku mówili bardzo oględnie. Wiadomo było, że w niedzielne przedpołudniem pogotowie ratunkowe zostało wezwane do sześciomiesięcznego dziecka. Okazało się, że ma ono urazy głowy wskazujące na to, że mogło zostać uderzone. Policjanci wszczęli dochodzenie, które miało dać odpowiedź na pytanie, jak doszło do powstania obrażeń u niemowlęcia.
Stan chłopca był na tyle ciężki, że lekarze z kluczborskiego szpitala podjęli decyzję o przewiezieniu go do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu.
CZYTAJ 6-miesięczny Jaś z Wołczyna został pobity. Chłopczyk wraz z bratem trafi pod opiekę babci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
