Przypomnijmy: w środę przed godz. 8 rano funkcjonariusze KMP Gdynia przeprowadzali rutynową kontrolę pojazdów na ul. Kontenerowej. Jeden z samochodów nerwowo zareagował na próbę jego zatrzymania i postanowił uciec. Jak relacjonował podkom. Krzysztof Kuśmierczyk, policyjny patrol ruszył za toyotą. Pościg przeniósł się na teren gminy Kosakowo.
Kierowca terenowej Toyoty Land Cruiser ani myślał odpuścić i gnał DW 100 na odcinku między Kosakowem a Dębogórzem. Tam policyjny radiowóz wypadł z trasy i dachował na wysokości Złotych Piasków. W wyniku zdarzenia drogowego rannych zostało dwóch policjantów z gdyńskiej drogówki.
Ścigany porzucił swój samochód kilkaset metrów dalej, niedaleko osiedla w Mostach i uciekł w stronę lasu. Chwilę po akcji śledczy rozpoczęli poszukiwania, jednak te spełzły na niczym.
ZOBACZ TEŻ:
- Niestety dalej poszukujemy sprawcy środowego zdarzenia, który może ukrywać się na terenie powiatu puckiego - dodaje asp. szt. Monika Bradtke z KPP Puck. - Mężczyzna ma ok. 180 cm wzrostu, szczupłą budowę ciała. W dzień zdarzenia ubrany był w ciemną kurtkę z białymi wypustkami. Wszystkich, którzy mogą pomóc w jego odnalezieniu prosimy o kontakt z najbliższą jednostką policji.
Tymczasem ujawniane są kolejne wątki wyjaśniające motywy niezatrzymania się kierowcy. Samochód, którym uciekał został skradziony w Szwecji, kilka dni przed zajściem na Złotych Piaskach. Sprawca ze zdobyczą przypłynął promem i jak gdyby nigdy nic chciał udać się do "dziupli". Sam ścigany już wcześniej miał do czynienia z wymiarem sprawiedliwości.
- Mężczyzna jest znany organom ścigania. Pochodzi z województwa lubelskiego - informują w KPP Puck.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?