Tyszanin Adam Bielecki uratował himalaistę na zboczach Annapurny – dziesiątego najwyższego szczytu na świecie. VIDEO

Anurag Maloo zaginał 17 kwietnia. Utknął w szczelinie na wysokości około 5800 metrów n.p.m. Rodzina himalaisty była bardzo zaniepokojona. Uruchomiła zbiórkę pieniędzy oraz napisała specjalną petycję do rządów Nepali i Indii. Jak się okazało słusznie, bo właśnie m.in. dzięki temu kontynuowano poszukiwania hinduskiego wspinacza.

Ekipa ratunkowa Seven Summit Treks zwróciła się o pomoc do mieszkańca Tychów - Adama Bieleckiego

Akcję ratunkową miała przeprowadzić ekipa Seven Summit Treks pod przewodnictwem Chhang Dawa Sherpa. Ratownicy poprosili o pomoc Polaków Adama Bieleckiego i Mariusza Hatalę - rodacy mieli zdobyć szczyt Annapurny nową, północno-zachodnią ścianą.

Obydwaj czekali na poprawę warunków pogodowych, ale gdy usłyszeli o akcji ratunkowej natychmiast ruszyli na pomoc. Nie było łatwo, pogoda nie rozpieszczała. W towarzystwie trzech innych osób zjechał na linach w dół.

- Myślałem, że szukam ciała w tej szczelinie na głębokości 50 metrów. Zorientowałem się, że Maloo jednak żyje – napisał na swoim Facebooku Adam Bielecki.

Mieszkaniec Tychów bez namysłu przetransportował poszkodowanego na górę. Anurag Maloo był w stanie krytycznym. Został przewieziony do szpitala.