Tymczasowych aresztowań w Polsce coraz więcej! Nawet kilka lat odsiadki bez wyroku

Od czterech lat dwukrotnie wzrosła w naszym kraju liczba osób tymczasowo aresztowanych. Czy częstsze stosowanie decyzji o areszcie ma sprawić, że -jako społeczeństwo - będziemy przez to bezpieczniejsi?
Trudno tu znaleźć prosty związek. Tymczasowe aresztowanie ma zabezpieczyć tok postępowania w celu sprawnego osądzenia sprawcy. Nie można więc mylić  tymczasowego aresztowania z karą izolacyjną, która może nastąpić ewentualnie po wyroku.

Skąd tyle tymczasowych aresztów?
Z raportu wynika, że wiąże się to ze wzrostem liczby prokuratorskich wniosków o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Trzeba byłoby się jednak pokusić o bardziej szczegółowe dane. Być może związane jest to z rozbijaniem zorganizowanych grup przestępczych, w tym tzw.mafii vatowskich.W takiej grupie może działać kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt osób, a to oznacza, że skuteczna działalność organów ścigania może przekładać się na wzrost liczby wniosków o tymczasowy areszt.
Osoby, które nie zostały skazane prawomocnym wyrokiem spędzają za kratami nawet kilka lat.
To istotny problem ostatnich kilkudziesięciu lat. Co do zasady tymczasowe aresztowanie powinno być jak najkrótsze, ponieważ istnieje domniemanie niewinności. Osoba tymczasowo aresztowana cały czas uważana jest za niewinną.

Dlaczego w Polsce ten czas jest taki długi?
W mojej praktyce zauważam, że często po tymczasowym aresztowaniu,niewiele się dzieje. Prokuratura przez trzy miesiące  wykonuje dwie, góra trzy czynności. Może należałoby zintensyfikować te działania?  Należy równocześnie pamiętać, że za każdym razem decyzję o przedłużeniu aresztu tymczasowego podejmuje sąd, a przy bardziej skomplikowanych sprawach jest to sąd wyższej instancji, łącznie z apelacyjnym. Należy wierzyć, że sędziowie badają te sprawy rzetelnie . Chociaż na pewno znalazłyby się przypadki, nad którymi warto się zastanowić. Pamiętam sprawę kibica Legii Warszawa, który siedział ponad trzy lata bez wyroku.Jak donosiły media, tymczasowe aresztowanie było przedłużane z bardzo dziwnych powodów. Ostatecznie kibic został uniewinniony.Jest jeszcze jedna kwestia - w sytuacji, gdy czyn zagrożony jest wysoką karą, sędziowie i prokuratorzy podświadomie mogą uważać, że długi okres tymczasowego aresztowania zostanie „skonsumowany” przez wyrok.

Czy nadal istnieje zjawisko „aresztu wydobywczego”?
Przypomnijmy, że tak mówi się o areszcie, który ma wywrzeć presję na aresztowanym, by się przyznał lub powiedział o czymś organom ścigania.Jest to zjawisko znane od dziesiątków lat, z którym należy bezwzględnie walczyć. Choć nie widzę tu specjalnego nasilenia w ostatnim czasie, nie zaryzykuję też stwierdzenia, że obecnie w ogóle nie występuje.

Będzie dalej rosła liczba wniosków o tymczasowy areszt?
Moim zdaniem ten trend się utrzyma.Jeśli politycy biorą na sztandary ostrą politykę karną, a prokuratorem generalnym jest minister sprawiedliwości, to jest wśród prokuratorów pokusa, by występować często z wnioskiem o areszt. Zwłaszcza, że spotyka się to nierzadko ze społeczną aprobatą.  Wiarę trzeba pokładać tylko i wyłącznie w sądach, które powinny bardzo starannie rozważać te wnioski. Oczekiwałbym także konkretnych uzasadnień decyzji o zastosowaniu aresztu. Nie tylko powoływania się na np. obawę matactwa, ale także  konkretnego podania, na czym to matactwo miałoby polegać. Wtedy można napisać lepsze zażalenie i polemizować z orzeczeniem sądu. Także sąd drugiej instancji będzie miał więcej możliwości, by ocenić decyzję sądu pierwszej instancji.