Tylko upomnienie dla policjanta z Rzeszowa za brak maseczki. Bo... miał „intensywny katar”

Andrzej Plęs
Andrzej Plęs
Mandat za brak maseczki ci nie grozi. O ile jesteś zakatarzonym policjantem na służbie.

W pandemicznym lipcu ub. r. biegły sądowy próbował dostać się do budynku Sądu Okręgowego w Rzeszowie, by zwrócić akta, na podstawie których zobowiązany był sporządzić ekspertyzę. W drzwiach drogę zagrodził mu policjant. Bez maseczki na twarzy, bez rękawiczek na dłoniach.

- Powiedziałem, kim jestem, po co przychodzę, nie chciał mnie wpuścić, bo Covid – opowiada Zbigniew Jabłoński. – Kazał mi akta zostawić u siebie. Nie wolno mi takich rzeczy robić, odpowiadałem za nie, tam są dane wrażliwe. Podszedł na 30 centymetrów, po czym zaczął mnie wypychać na zewnątrz. Prosiłem, żeby zadzwonił do kogoś kompetentnego, odpowiedział, że nie zna numeru. Wyjąłem telefon, żeby mu zrobić zdjęcie, a on swój żeby zrobić zdjęcie mnie. I jeszcze mi trochę przy tym naubliżał.

"A potem zaczęły się dziac rzeczy dziwne"

Nie odpuścił, napisał skargę do komendy wojewódzkiej. Z żądaniem ukarania policjanta za brak maseczki, obowiązkowej wówczas dla wszystkich. I jeszcze z żądaniem zawiadomienia o incydencie sanepidu.

- A potem zaczęły dziać się rzeczy dziwne – opowiada dalej. – Dostałem dwa pisma od dwóch komendantów miejskich. W jednym stoi, że sanepid został zawiadomiony, a w drugim, że nie został. Czyli przynajmniej jeden z nich kłamał. Od tego, który niby wysłał, zażądałem kserokopii zawiadomienia, odmówiono mi.

To biegły złożył w policji zażalenie na to, że Komendant Komisariatu Policji Rzeszów Śródmieście odmówił wysłania do sądu wniosku o ukaranie policjanta z budynku sądowego.

Policja przesłuchała biegłego, sądowego policjanta i jego przełożonego z wydziału konwojowego.

„Czynności wyjaśniające zostały zakończone odstąpieniem od kierowania wniosku o ukaranie” – poinformował go komendant na piśmie. Bo wcześniej wobec bezmaseczkowego policjanta „zastosowano środek oddziaływania wychowawczego w postaci pouczenia” – brzmi uzasadnienie.

Nie miał maseczki, bo miał katar

Skarżony funkcjonariusz przyznał się do wykroczenia, a nawet wytłumaczył:

- Nie miał założonej maseczki z uwagi na intensywny katar, w związku z powyższym często zdejmował ją i zakładał, dlatego też zapomniał ją nałożyć – stoi w uzasadnieniu decyzji komendanta.

A funkcjonariusz w czasie przesłuchania „przyznał się do popełnienia wykroczenia i wyraził skruchę”, toteż „zastosowanie pouczenia jest karą adekwatną”. I na takie postanowienie „nie ma odwołania”.

Zbigniew Jabłoński zastanawia się teraz, kto w czasie pandemii dopuścił do pracy zakatarzonego funkcjonariusza i dlaczego za brak maseczki karze się mandatem babcię na ulicy, ale nie policjanta na służbie.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Ile zarabia policjant? Zarobki policjantów wg stanowiskStanowisko: KursantGrupa zaszeregowania: 1Zarobki: 2376 zł

Ile zarabia policjant? Lista płac w policji 2021, czyli zaro...


FLESZ: Będą zmiany zasad w noszeniu maseczek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tylko upomnienie dla policjanta z Rzeszowa za brak maseczki. Bo... miał „intensywny katar” - Nowiny

Wróć na i.pl Portal i.pl