Trudny rozwód. Żona poznała innego, ale alimenty płaci mąż

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Atom
Płaci swojej żonie 1500 zł zabezpieczenia alimentacyjnego miesięcznie i nie stać go na leczenie. Winą obarcza wymiar sprawiedliwości. - Sądy popełniły karygodny błąd - twierdzi Alan z Puław. Na postanowienia lubelskich sądów poskarżył się do Ministerstwa Sprawiedliwości.

Iwona i Alan mieszkają w Puławach. Byli małżeństwem od 1987 r. Mają dwóch dorosłych synów. Kiedy ci się usamodzielnili i wyprowadzili, w domu zaczęło dziać się źle.

- Nie było między nami punktów wspólnych. Kłóciliśmy się. Zaproponowałem żonie, że czasowo wyprowadzę się do matki - mówi 55-latek.

W 2018 r. żona zażądała rozwodu. Zarzuciła mężowi, że w trakcie separacji zaczął utrzymywać relacje z inną kobietą. Z kolei mąż oskarżył żonę o ukrywanie zażyłych relacji z innym mężczyzną.

Pierwsza rozprawa przed Sądem Okręgowym w Lublinie odbyła się w listopadzie 2018 r. Na czas procesu sąd zobowiązał męża do wypłaty kobiecie zabezpieczenia alimentacyjnego w wysokości 700 zł miesięcznie. Zarówno Alan, jak i Iwona odwołali się od tej decyzji.

Kolejne rozstrzygnięcie również było nie po myśli mężczyzny. W marcu tego roku Sąd Apelacyjny podwyższył kwotę do 1500 zł. Po odjęciu opłat za mieszkanie, leki i dojazdy do pracy mężczyźnie zostaje zaledwie 1200 zł.

- Mam orzeczenie o niepełnosprawności, ale nie stać mnie na zabiegi rehabilitacyjne. Ona ma dwa razy więcej pieniędzy do dyspozycji niż ja - twierdzi 55-latek.

Zdaniem Alana, sąd popełnił błąd, bo przy obliczaniu wysokości zabezpieczenia pomylił zarobki netto z brutto.

- Sąd pomylił się o 2100 zł netto miesięcznie. To skutkowało radykalnym zwiększeniem zasądzonych mi przez sąd 700 zł do aż 1500 zł. To też oznaczało obowiązek wyrównania różnicy za wszystkie zaległe miesiące w wysokości 8000 zł, które musiałem zapłacić - mówi mężczyzna.

Kobieta pracuje na ¾ etatu, żyje w ich dawnym mieszkaniu i nie ma dzieci na utrzymaniu.

Skarga na sądy

Czy ma więc prawo do dodatkowej pomocy ze strony byłego męża?

- Kwota zabezpieczenia alimentacyjnego i alimentów zależy od indywidualnych usprawiedliwionych potrzeb osoby uprawnionej i możliwości zarobkowych osoby zobowiązanej do ich płacenia- wyjaśnia adw. Piotr Pietraszko.- Wysokość alimentów będzie inna, jeśli rodzina żyła w dostatku i inna, gdy poziom życia był niski. Oczywiście sąd nie jest zobowiązany do zasądzenia obligatoryjnie zabezpieczenia w każdym przypadku. Tego typu sytuacja jest rozstrzygana indywidualnie.

W czerwcu 2019 r. Sąd Okręgowy w Lublinie rozwiązał związek małżeński i obarczył męża całkowitą winą za jego rozpad. 55-latek odwołał się od wyroku. Chce ponownego przeanalizowania dowodów i sprawiedliwego wyroku.

Do zakończenia procesu musi płacić żonie 1500 zł miesięcznie. Na rozstrzygnięcia sądów poskarżył się do Ministerstwa Sprawiedliwości. Prosi o przeniesienie rozprawy do innego miasta, obniżenie zabezpieczenia i przyspieszenie rozprawy.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trudny rozwód. Żona poznała innego, ale alimenty płaci mąż - Kurier Lubelski

Komentarze 76

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
30 października, 20:27, Gość:

taniej wyjdzie jak ją niechcący przejedzie na pasach, szybciej skończą się jego męki

30 października, 20:31, Gość:

Dam Ci namiar na moją ex. Niech ci duży rośnie :D

30 października, 21:05, Gość:

Na miejscu tej Pani już bym zgłosił to do prokuratury bo to co napisałeś/napisałaś to grożba karalna i podrzeganie do przestępstwa,

i mam nadzieję że to zrobi. A jeśli ona tego nie zrobi to ja to jutro z samego rana to zgłoszę osobiście.

I jak zgłoszone groźby?

G
Gość
31 października, 19:27, Gość:

Kapusta rodzi się z głąbem. Powodzenia panie Alanie

to że sad myli kwoty netto z brutto to chyba nikogo nie dziwi

G
Gość

Kapusta rodzi się z głąbem. Powodzenia panie Alanie

G
Gość
31 października, 06:11, Gość:

Jestem sąsiadka Pana Alana stąd wiem jaka to jest menda. Człowiek bez jakiegokolek honoru i ambicji atakuje wszystkich ludzi i wydzwania na policję bo w kebabie pod blokiem ludzie jedza(sic!). Jego słowa są tyle warte co jego całe marne życie w zawiści i nienawiści do ludzi zupełnie mu obcych. Radziłabym brać bardzo duży dystans do tego artykułu bo znając tego człowieka jest to stek bzdur. Nie znam jego żony ale 30 lat z tym człowiekiem to musiałabyc [wulgaryzm]ga. Pani Iwono współczuję i życzę dużo ciepła na przyszłość. A Pan Alan niedługo skończy tak jak sam życzy wszystkim dookola, samotny w domu dla ludzi oblakanych i z demencja starczą bo tam jest miejsce dla takich ludzi. Sądy w Polsce są i wg artykułu 2 instancje ogłosiły wyroki nie takie jakby chciał. To o czymś świadczy. Pozatym uważam za całkowicie płytkie wywlekac swoje rodzinne sprawy na łono takiego szmatlawca. Panie Alanie zwracam się bezpośrednio do Pana. Strasznie to marne. Bez pozdrowien i życzę Panu żeby Pan zmadrzal zanim ludzie którym Pan tak dokucza nie postanowili złożyć pozwu zbiorowego. Nie warto na starość robić sobie problemów z połową Puław.

Ta "sąsiadka" to tak naprawdę rodzina W. z sąsiedniego bloku, znana wszystkim na osiedlu z jak najgorszej strony jako manipulanci i intryganci zdolni do wszelkiej podłości - na szczęście już niedługo będą na tym osiedlu mieszkać bo z powodu wieloletniego zadłużenia swojego mieszkania już w listopadzie tego roku będą eksmitowani z zajmowanego lokalu na ulicę.

s
stopBezprawiu

Dobrze juz znamy te madki i oszustki. Sprawa klasyczna, facet klasycznie winny. Zapewne jego dowody zostaly pominiete (klasyka) i choc by mial sterte papierow na swoja niewinnosc to i tak kretynka sedzina robi co chce bo jak wiemy - solidarnosc jajnikow. Ja mysle ze takich spraw trzeba naglasniac jak najwiecej, bo to co sie wyprawia to ma wplyw nie tylko na terazniejszosc ale takze na przyszle wyroki, w ktorych przeciez za kilka lat beda sie szarpac nasze dzieci.

I tak jakby ukrocic bezkarne i bezprawne dzialanie sadow, to moze by sie wszystkim odechcialo rozwodow (w szegolnosci kobietom).

Czy to sie stanie - jesli sie nie postawimy - na pewno nie.

G
Gość
30 października, 13:01, Gość:

Witam,

Ta sytuacja wcale nie wygląda tak jak opisał ją ten Pan. Fakt jest taki że odszedł do innej kobiety jeszcze przed rozwodem stąd orzeczenie sądu o jego winie. Zapomniał dodać jak nękal swoją żonę i jej znajomych przez cały ten czas, co robi zresztą do tej pory. Bez powodu nie ma spraw w sądzie w tej kwestii. A poza tym są dowody na to że odchodzi bo zakochał się w innej kobiecie a psuć zaczęło się w momencie ciągłych kontaktów z Panią B. A jeśli chodzi o niepełnosprawność to owy Pan starał się o to dopiero po wyroku który nie był mi przychylny. Wysłuchana została jedna strona i przedstawiona jako żona która wyludza pieniądze od byłego męża. To tak lakonicznie na temat tej sytuacji.

30 października, 18:26, Piotr:

Odezwał się żuczek, co pobił człowieka w jego własnym mieszkaniu. Odpowiesz za wszystko, karma wróci podwójnie.

30 października, 22:07, Gość:

Wiesz łysolu ty sie ciesz że mnie tam nie było bo ja bym cie wyniósł razem z drzwiami i nie pogotowie a spółdzielnia ostatnia droga była by ci potrzebna, a w najleprzym wypadku niezły ortopeda..

Dla mnie pajacu jesteś po prostu ZEREM nawwt nie nazę cię człowiekiem bo skrzywdził bym innych Ludzi porównując cie do nich.

Czasami zastanawiam sie czy ty naprawde jesteś taki Głupi czy tylko takiego udajesz. Nie myśl sobie że jesteś bezkarny, przyjdzie i na ciebie czas .

Pani Iwona ma fajnych znajomych... Już po komentarzach widać z kim się ma do czynienia... PS w internecie nic nie ginie

G
Gość
30 października, 22:15, Alan:

Na przykładzie tych wypowiedzi "przyjaciół" mojej żony widać z kim ona się zadaje.

Dokładnie to samo pomyślałam czytając te komentarze... Wcale się Panu nie dziwie, niech pan działa!

A
Alan

Sprawa jest już poruszona w ogólnopolskich mediach:

https://finanse.wp.pl/alimenty-lublinianin-twierdzi-ze-przy-ich-obliczaniu-sad-pomylil-kwote-netto-z-brutto-6440824525686913a

G
Gość
31 października, 06:13, Sąsiadka:

Kobieta która do Pana przychodzi tu gdzie pan mieszka aktualnie to siostra? Bo przychodzi odkąd Pan mieszka. Dziwne że tak zawiedziony i rozgoryczony człowiek tak szybko znalazł miłość.

31 października, 08:10, Czytelniczka:

Hyyy pisze Pani sąsiadka nie jest wygodniej podejść do tego Pana i zapytać, ciekawość rzecz ludzka. Nie będzie Pani miała dylematów, a spokojniejszy sen.

31 października, 08:13, Gość:

Z tym panem do czenienia będzie się miało jedynie przez kraty niedługo czego mu z całego serca życzę

Ten pan nie ma żadnych spraw... Kto więc będzie po drugiej stronie krat? Hmmm

G
Gość
31 października, 08:34, Gość:

Weź się kobieto do pracy, ponieważ praca uszlachetnia, na prawdę.

Praca w pełnym wymiarze jest nawet dla kobiet 50

Jak się komuś nie chce, tylko woli żerować na byłym mężu to co poradzić... Perfidna kobieta

G
Gość
31 października, 8:16, Alan:

Pani "sąsiadko", mnie jest wolno przyjmować w mieszkaniu kogo chcę i nic komu do tego, ale to Sąd uznał że to moja małżonka nawiązała bliskie relacje z innym mężczyzną a mnie nic poza koleżenstwem z inną kobietą nic nie łączy - takie są fakty podane przez Sąd w Wyroku.

Zamiast pleść bzdury i pomówienia z zawiści że sprawa ujrzała światło dzienne i będzie rozpatrzona przez Sąd wnikliwie i już tym razem obiektywnie a te są takie, że to moja żona zataiła przed Sądem i nawet przed swoimi świadkami swoją zażyłą znajomość z jakimś facetem z Lublina, udając nieszczęśliwą a w gruncie rzeczy bawi się świetnie i to ona mówiła wszystkim dookoła: "co by na mnie mąż nie miał, to ja i tak mam sprawę wygraną " - komentarz chyba zbyteczny na tle tego co Sąd zrobił traktując moje zarobki brutto jako netto ale już tego nie czyniąc w odniesieniu do zarobków mojej żony mimo że PIT mieliśmy wspólny.

31 października, 09:29, Gość:

Tak komentarz tego jest zbyteczny głupi byłeś, jesteś i głupi zdechniesz. Nie ma już nadziei że zmadrzejesz

I vice versa

G
Gość
31 października, 06:11, Gość:

Jestem sąsiadka Pana Alana stąd wiem jaka to jest menda. Człowiek bez jakiegokolek honoru i ambicji atakuje wszystkich ludzi i wydzwania na policję bo w kebabie pod blokiem ludzie jedza(sic!). Jego słowa są tyle warte co jego całe marne życie w zawiści i nienawiści do ludzi zupełnie mu obcych. Radziłabym brać bardzo duży dystans do tego artykułu bo znając tego człowieka jest to stek bzdur. Nie znam jego żony ale 30 lat z tym człowiekiem to musiałabyc [wulgaryzm]ga. Pani Iwono współczuję i życzę dużo ciepła na przyszłość. A Pan Alan niedługo skończy tak jak sam życzy wszystkim dookola, samotny w domu dla ludzi oblakanych i z demencja starczą bo tam jest miejsce dla takich ludzi. Sądy w Polsce są i wg artykułu 2 instancje ogłosiły wyroki nie takie jakby chciał. To o czymś świadczy. Pozatym uważam za całkowicie płytkie wywlekac swoje rodzinne sprawy na łono takiego szmatlawca. Panie Alanie zwracam się bezpośrednio do Pana. Strasznie to marne. Bez pozdrowien i życzę Panu żeby Pan zmadrzal zanim ludzie którym Pan tak dokucza nie postanowili złożyć pozwu zbiorowego. Nie warto na starość robić sobie problemów z połową Puław.

Oj pani "sąsiadko", że też pani się nie wstydzi takich bzdur opowiadać... Ja sąsiadką nie jestem (i szczerze wątpię że pani jest) a pana alana znam i wiem, że to co Pani opowiada to pomyje, kłamstwa i oszczerstwa.

G
Gość
31 października, 8:16, Alan:

Pani "sąsiadko", mnie jest wolno przyjmować w mieszkaniu kogo chcę i nic komu do tego, ale to Sąd uznał że to moja małżonka nawiązała bliskie relacje z innym mężczyzną a mnie nic poza koleżenstwem z inną kobietą nic nie łączy - takie są fakty podane przez Sąd w Wyroku.

Zamiast pleść bzdury i pomówienia z zawiści że sprawa ujrzała światło dzienne i będzie rozpatrzona przez Sąd wnikliwie i już tym razem obiektywnie a te są takie, że to moja żona zataiła przed Sądem i nawet przed swoimi świadkami swoją zażyłą znajomość z jakimś facetem z Lublina, udając nieszczęśliwą a w gruncie rzeczy bawi się świetnie i to ona mówiła wszystkim dookoła: "co by na mnie mąż nie miał, to ja i tak mam sprawę wygraną " - komentarz chyba zbyteczny na tle tego co Sąd zrobił traktując moje zarobki brutto jako netto ale już tego nie czyniąc w odniesieniu do zarobków mojej żony mimo że PIT mieliśmy wspólny.

Tak komentarz tego jest zbyteczny głupi byłeś, jesteś i głupi zdechniesz. Nie ma już nadziei że zmadrzejesz

G
Gość

Dobrze rozumiem?

W wyniku błędnego odczytania przez sędziów PIT- u Pan płaci takie zabezpieczenie???!!!!

Nie dziwię się, że Pan walczy .

Powodzenia

G
Gość

Kobieto pomysl o dzieciach- synach, którzy są na starcie, a nie o sobie!!!

Im trzeba pieniędzy, też jestem matką i dla dzieci wszystko bym oddała

Wróć na i.pl Portal i.pl