To prawda, że dużo łatwiej jest w świetle reflektorów i kamer „działać” w ramach komisji weryfikacyjnej, wzywać przed nią prezydent Warszawy i nakładać na nią grzywny za odmowę stawienia się przed „najsprawiedliwszymi” posłami. Wystarczy rzucić kontrowersyjny cytat, unieważnić jakąś decyzje, która wzbudzała kontrowersje i zapowiadać, że skończył się czas dla dzikiej reprywatyzacji w stolicy. Ale nie wolno zapominać, że niemniejsze problemy były poza Warszawą.
Czytaj więcej: Dzika reprywatyzacja to nie przeszłość!
I niestety to prawda, że dzika reprywatyzacja jest nadal możliwa. Może już nie na tak wielką skalę, jak w latach 90., kiedy ponad stuletnie osoby masowo wstawały z grobów i przekazywały swoje prawa do nieruchomości w Krakowie obcym sobie ludziom, a lokatorzy dowiadywali się o tym po sprawie. Ale wciąż wiele kamienic ma nieuregulowany status prawny, a ich współwłaściciele powoli, ale skutecznie dochodzą do dysponowania majątkiem o wielkiej wartości.
Dlatego tak ważne jest przygotowanie rozwiązań, które raz na zawsze zablokują dziką reprywatyzację. Nie ma usprawiedliwienia dla dotychczasowej opieszałości w tej sprawie. I nie można walki o utrzymanie majątku należącego przecież do nas wszystkim pozostawić tylko lokatorom kamienic, będących łakomym kąskiem dla ich łowców. Skuteczność obrony przed dziką reprywatyzacją nie może zależeć od tego, czy poseł naciska ministra, by wreszcie podjął jakieś działania.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?