Trudna sytuacja finansowa Jagiellonii Białystok. Radny zaproponował, by bilety na mecz z Legią kosztowały 200 zł

Jeszcze nie tak dawno drużyna zdobywała srebrne i brązowe medale, ale dziś jest na zakręcie sportowym i finansowym – przyznał radnym Wojciech Pertkiewicz, prezes Jagiellonii. - Ten zakręt jest duży, a Jagiellonia wymaga restrukturyzacji.

Zaznaczył , że po raz pierwszy od lat Jagiellonia w pewien sposób utraciła płynność finansowa. Jej przychody zmalały drastycznie, a zarazem urosły koszty.

- Gdy odnosiła sukcesy i zwiększała fundusze, to zaangażowała się i wybudowała ośrodek treningowy, który teraz jest kosztem stałym. Brak sukcesów także odcisnął swoje piętno na przychodach. Zmniejszyło się też wsparcie miasta w ramach promocji – wyliczał prezes radnym na czwartkowej [9.06.2022] sesji miasta.

W pionie sportowym restrukturyzacja jest głównie przeprowadzana poprzez odchudzanie kadry. Jeśli chodzi o pracowników klubu, to nie obejdzie się bez zwolnień.

- Na szczęście małych – podkreślał prezes.

Z drugiej strony przyznał, że udało się namówić duże firmy do współpracy.

- Ich logo pojawi się na koszulkach – poinformował Wojciech Pertkiewicz.

Niemniej te wszystkie środki są niewystarczające, by zbilansować budżet na przyszły rok.

- Na dziś istnieje najprawdopodobniej ryzyko zawieszenia licencji, bo nie wyrobimy się w pewnych terminach. Mam nadzieję, że uda się to wyprostować do pierwszego meczu i Jagiellonia nie zacznie sezonu od walkowera – prognozował prezes.

Radny Paweł Myszkowski powiedział, że sytuację sportową stara się śledzić na bieżąco.

- Ale to finansową przedstawioną przez prezesa jestem zmartwiony – przyznał radny PiS.

Jego zdaniem klub powinien popracować nad frekwencją.

- Średnio na meczu w zakończonym sezonie było 5-6 tysięcy kibiców, jeśli nie mniej, a na meczu z Legią 15 tys. - wyliczał radny.

Przypomniał, że z ubiegłorocznych informacji wynikało, że przy 11 tys. widzów klub zaczyna zarabiać.

- Zróbcie bilety na mecze z Legią po 200 zł - zaproponował radny. - Ale kibic za każdy mecz, na który przyszedł w trakcie sezonu, na ten z drużyną warszawską ma zniżkę. Dla lojalnego sympatyka, który regularnie odwiedza mecze, 200 zł nie będzie problemem. Ten, który przychodzi jednorazowo, niech po po prostu płaci. Takie jest prawo rynku.