Marek Papszun, trener Rakowa: - Nie wykorzystaliśmy bonusowego meczu i nie umocniliśmy się w czołówce. To boli. Martwi też gra w drugiej połowie. Jedna przyzwoita połowa nie wystarczy. Coś dziwnego się z nami stało. Górnik całkowicie przejął inicjatywę, czego konsekwencją jest wynik. Trudno mi na gorąco ocenić, co się stało. Zarządzanie meczem było na słabym poziomie. Te roszady nie pomogły zespołowi. Wspólnie musimy to dźwignąć, zregenerować i zmazać plamę z drugiej połowie w meczu z Jagiellonią. Dziś straciliśmy podobne bramki co w Gdańsku - w banalny sposób.
Jan Urban, trener Górnika: - Komentarz jest dość prosty: jedna połowa dla każdej drużyny. My pierwszej zagraliśmy słabiutko. Wiemy, z jakiej przyczyny. Nie byliśmy agresywni, za to zawsze o tempo spóźnieni. Raków mógł grać swobodnie i na szybkości. Zaczęliśmy mecz w innym systemie, później go skorygowaliśmy. Wróciliśmy do piątki i z tyłu, co pomogło. W drugiej połowie byliśmy agresywni. My z minuty na minuty nabieraliśmy pewności siebie, a w szeregi Rakowa wkradał się niepokój. Zmiana w bramce? Nie ma żadnych podtekstów. Chciałem w ostatnich dwóch meczach zobaczyć, w jakiej dyspozycji jest "Biały". Dzięki temu będzie fajna rywalizacja w okresie przygotowawczym.
EKSTRAKLASA w GOL24
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?