Trefl Gdańsk - Norwid Częstochowa 4.04.2024
Siatkarze trenera Igora Juricicia skutecznie zrewanżowali się za niespodziewaną przegraną z klubem z Częstochowy na wyjeździe na początku 2024 roku. W ostatnim domowym spotkaniu w Ergo Arenie Kewin Sasak i Mikołaj Sawicki poprowadzili zespół Trefla do zwycięstwa bez straty seta. To był ważny mecz, bo dzięki trzem punktom gdańszczanie ponownie wyprzedzili w tabeli PlusLigi Bogdankę LUK Lublin.
- Można powiedzieć, że mieliśmy wszystko pod kontrolą. W pierwszym secie jeszcze nie za dużo ryzykowaliśmy na zagrywce, ale potem zaczęliśmy naprawdę świetnie, stabilnie i mocno zagrywać. Wtedy duży problem mieli tam po drugiej stronie, więc uważam, że to zasłużona wygrana. Było widoczne, że ta atmosfera na boisku była lepsza niż wcześniej. Wynik także pokazuje, że naprawdę świetnie graliśmy, ale trzymam kciuki za częstochowian, bo patrząc na cały sezon, zasługują na to, żeby zostać w lidze - powiedział po występie Lukas Kampa, rozgrywający żółto-czarnych, który został MVP spotkania.
Spotkanie w Ergo Arenie oglądało na żywo 2050 osób. Przed Treflem jeszcze jedno wyzwanie, tym razem dużo trudniejsze. W niedzielę, 7 kwietnia o godz. 14.45 czeka ich mecz w hali Podpromie z Asseco Resovią Rzeszów. Niedawni triumfatorzy Pucharu CEV są pewni czwartego miejsca przed play-offami. Jeśli utrzyma się stan obecny w tabeli, to gdańszczanie z "Pasiakami" zagrają także... w pierwszej rundzie play-offów.
- Mam wrażenie, że oni grają coraz lepiej. Wygrali Puchar CEV i na pewno dało to im troszeczkę pewności siebie. Jestem przekonany, że możemy coś tam zrobić, nawet wygrać ten mecz. Najważniejsze będzie, że skupimy się na tym, co możemy zrobić. Uważam, że nie mamy teraz dużej presji, bo w play-offach i tak będzie ciężko, więc nie trzeba myśleć o tym, co będzie za tydzień. Teraz następny mecz w Rzeszowie i dla mnie najważniejsze będzie, że utrzymamy tę atmosferę, którą mieliśmy dzisiaj - wyjaśnia Lukas Kampa.
O piąte miejsce z Treflem korespondencyjny pojedynek toczy Bogdanka LUK Lublin. Ta drużyna ostatni mecz zasadniczej części rozegra w poniedziałek, 8 kwietnia o godz. 17.30 na wyjeździe z GKS-em Katowice. Ekipa trenera Massimo Bottiego będzie zdecydowanym faworytem, ponieważ "GieKSa" to jedna z najsłabszych ekip w PlusLidze.
Jeśli Trefl nie wykorzysta swojej okazji, a Bogdanka LUK wyprzedzi go w tabeli, wówczas gdańszczanie w play-offach zmierzą się z trzecią ekipą, czyli Projektem Warszawa.
Trefl Gdańsk – Exact System Hermapol Częstochowa 3:0 (27:25, 25:14, 25:22)
Trefl: Kampa 7, Sasak 16, Sawicki 16, Urbanowicz 7, Niemiec 5, Martinez Franchi 2, Koykka (libero)
Norwid: Kowalski 2, Dulski 16, Sobański 10, Janus 4, Kogut 2, Schmidt 0, Jaskuła (libero) oraz Bougerra 4, Keturakis 1, Borkowski 1, Espeland 1, Hain
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?