Tragiczny wypadek w Bratoszewicach. Kierowca busa był pijany

kos
Jarosław Kosmatka
1,52 promila alkoholu w organizmie miał 30-letni kierowca busa, który na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Bratoszewicach wjechał wprost pod pociąg relacji Łowicz - Łódź Kaliska. W wypadku zginęło dziewięć osób, w tym siedem kobiet i dwóch mężczyzn. Wszyscy byli obywatelami Ukrainy.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MIEJSCA WYPADKU!

Prokuratura w Zgierzu otrzymała właśnie wyniki sekcji zwłok. Biegli z zakresu medycyny sądowej ustalili, że 30-letni Ukrainiec, który siedział za kierownicą busa, był pijany.

- Badanie wykazało, że kierowca miał 1,52 promila alkoholu. U pozostałych ofiar wypadku nie stwierdzono obecności alkoholu w organizmie - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. - Prokuratorzy w następnym tygodniu będą przesłuchiwać 31-letnią kobietę, która przeżyła wypadek i trafiła do szpitala w Zgierzu - dodaje.

Bus był zarejestrowany na przewóz 6 osób, a jechało nim 10 osób. Kierowca najprawdopodobniej zignorował znak STOP i nie zatrzymał się przed przejazdem.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tragiczny wypadek w Bratoszewicach. Kierowca busa był pijany - Dziennik Łódzki

Wróć na i.pl Portal i.pl