Tragiczny wypadek na torach pod Wrocławiem i paraliż na kolei. Odwołane i opóźnione pociągi

AKTUALIZACJA, godz. 22:00
Po tragiczny zdarzeniu na torach, do którego doszło we wtorkowe popołudnie, wciąż są utrudnienia w kursowaniu pociągów na Dolnym Śląsku. Pociągi z Jeleniej Góry do Wrocławia i Bielawy do Wrocławia są opóźnione o kilkadziesiąt minut. Podróżni powinni wziąć to pod uwagę i sprawdzić aktualne opóźnienia przed podróżą. Można to zrobić m.in. na portalu INFOPASAŻER wpisując nazwę interesującej nas stacji.

AKTUALIZACJA, godz. 18:00
Po godzinie 17, w miejscu wypadku, udało się przywrócić ruch pociągów po jednym torze. To oczywiście nie rozwiąże problemu opóźnień, ale na pewno poprawi nieco sytuację na kolei. Na miejscu wciąż pracują służby, utrudnienia mogą trwać jeszcze do późnego wieczora.

We wtorek (4 października), chwilę po godzinie 14.00 pociąg relacji Jelenia Góra - Warszawa Wschodnia potrącił mężczyznę, znajdującego się na torach. Do śmiertelnego wypadku doszło na odcinku torów, gdzie obowiązuje zakaz wstępu, pomiędzy Żarowem a Imbramowicami. W tej chwili nie wiadomo, dlaczego 46-latek stał na torach.

Na miejscu lądował śmigłowiec LPR, jednak na skuteczną pomoc było już za późno. Mężczyzna zmarł jeszcze przed przyjazdem policji. Jak informuje mł. asp. Magdalena Ząbek z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy, w sprawie będzie prowadzone śledztwo. Na miejscu jest również prokurator.

Wypadek spowodował potężne utrudnienia na kolei, akurat w godzinach szczytu, gdy wiele osób z podwrocławskich miejscowości wraca po pracy do domu. Od godziny 15 odwołanych zostało już kilka pociągów kursujących m.in. do Wałbrzycha, Jeleniej Góry czy Bielawy. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zostanie przywrócone normalne funkcjonowanie kolei na tej trasie.

- Za pociągi przewoźnika Koleje Dolnośląskie wprowadzono zastępczą komunikację autobusową na odcinku Kąty Wrocławskie - Jaworzyna Śląska - informuje przewoźnik na stronie Portal Pasażera.

Choć jak wiemy od pasażerów, część składów nie wyjechała właśnie w kierunku Kątów Wrocławskich i ludzie mieszkający jeszcze dalej od Wrocławia, nie mają się jak dostać do tej stacji.