Tragiczny wypadek na A6. Co z opinią biegłego w sprawie przyczyn katastrofy?

Mariusz Parkitny
Po pięciu miesiącach od tragicznego karambolu na A6 wciąż nie ma opinii biegłego na temat przyczyn wypadku. W zderzeniu pojazdów zginęło sześć osób, w tym troje dzieci.

- Czekamy na opinię biegłego w sprawie przyczyn katastrofy. Nie ma zakreślonego terminu, w którym mamy ją otrzymać. Trwa przesłuchiwanie świadków - mówi prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Podejrzany to 35-letni Jarosław G., kierowca tira, który uderzył w samochód jadący przed nim, co uruchomiło lawinę zderzeń kolejnych aut.

Wśród sześciorga ofiar było troje dzieci. Prokuratura zarzuca kierowcy umyślne spowodowanie katastrofy drogowej. Grozi za to 12 lat więzienia.

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

Wypadek na S3, spłonęły auta, sześć ofiar śmiertelnych.

Wypadki pod Szczecinem na S3. Tragiczny bilans: 6 osób nie ż...

- Nie dostosował prędkości do warunków na drodze, nie zachował bezpiecznego odstępu, nieprawidłowo obserwował przedpole jazdy. Uderzył w auto jadące przed nim, co wywołało zderzenia kolejnych samochodów - mówi prokurator Biranowska-Sochalska.

Jarosław G. będzie odpowiadał z wolnej stopy. Sąd wypuścił go z aresztu po wpłaceniu 5000 zł poręczenia majątkowego.

Uznał, że główne dowody w sprawie zebrano, kierowca nie kwestionuje swojego udziału w karambolu, a jego trudna sytuacja rodzinna (ma na utrzymaniu małe dzieci) nie pozwala na zatrzymanie go w areszcie.

TRAGICZNY WYPADEK POD SZCZECINEM. ZOBACZ TEŻ:

Zdaniem mec. Patryka Zbroi, adwokata podejrzanego, zebrane przez prokuraturę dowody wcale nie wskazują, że doszło do umyślnego sprowadzenia katastrofy w zamiarze ewentualnym.

- Uzasadniają jedynie przyjęcie, że czyn popełniony został nieumyślnie. Analiza zachowania podejrzanego po zdarzeniu w toku postępowania, jego sytuacja osobista i rodzinna nakazują przyjąć, że nie występuje z jego strony realna obawa utrudniania śledztwa - dodaje adwokat.

Ofiar wypadku mogłoby być więcej, gdyby nie bohaterska postawa ukraińskiego kierowcy tira, który wyciągał rannych z płonących samochodów. W środę wraz z rodziną otrzymał polskie obywatelstwo.

CZYTAJ TEŻ:

ZOBACZ TAKŻE:

Pan Andriej mieszka z rodziną w Strzelcach Krajeńskich

GORZÓW WLKP. Kierowca tira w czerwcu ratował ludzi ze strasz...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tragiczny wypadek na A6. Co z opinią biegłego w sprawie przyczyn katastrofy? - Głos Szczeciński

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Prawdopodobnie przyczyną tragicznych skutków był czynnika R1234yf. Z opisu przebiegu pożaru na 99% R1234yf jest winny. Wszystkie nowe samochody już go mają w instalacjach klimatyzacji, strach kupować nowe auta.

G
Gość
10 listopada, 09:24, Gość:

Oczywiście policja jest OK .

Od kiedy wprowadzono zwężenie jezdni i powstawały korki policję na tym odcinku widziałem raz , już po wypadku a przemierzałem tą drogę kilka razy każdego tygodnia . Praktycznie za każdym razem trafiał się " bardzo mądry " kierowca ciężarówki który blokował lewy pas skutecznie wydłużając korek . Być może gdyby policja patrolowała ten odcinek nie było by " szeryfów " sam korek rozpoczynał by się kilkaset metrów za wzgórzem , szanse na uniknięcie zdarzenia były by dużo , dużo większe ...

10 listopada, 16:24, zgred:

Według mnie ze zdjęć wynika że TIR jechał prawym pasem. Obok jest pas awaryjny. Co do jazdy "szeryfów" po lewym pasie, to w pełni ich popieram i szanuję, gdyż tylko w ten sposób "cywilizują" jazdę na suwak, która w Polsce ma zupełnie inne znaczenie. Wiele razy jeździłem tamtą trasą i widząc że będzie zwężenie (znaki były o wiele wcześniej) zjeżdżałem na prawy pas, na tzw suwaka, ale reszta kierowców gnała jak oszalała lewym pasem do końca i na bezczelnego wpychała się na jeden pas, hamując ruch i tworząc korki. Ja na prawym pasie stałem jak idiota, a po lewym cwaniaczki do końca, nie patrząc na korek - przecież oni to mądrzy a reszta idioci. Według mnie tamtym razem też tak musiało być że "misztrzofie" gnali jak oszalali wciskając się na bezczelnego i stąd tak długi korek do zwężenia.

Pamiętam kiedyś jak dwa TIRy zrobiły porządek na S-3 pod Parłówkiem i jak kierowcy prawego pasa im dziękowali. Z idiotami z lewego pasa tak trzeba. Gdyby tam powiesili na bramkach kamery z monitoringiem to policja nie narzekałaby na brak kasy, tyle mandatów by było.

Ja mam kombiaka z hakiem holowniczym z tyłu. Pomalowałem hak na jaskrawo i od tej pory nikt mi nie przywalił w tył. W poprzednim aucie miałem to 3 razy, bo tak jeżdżą miszczofie na drogach. Przed sobą zostawiam wolna przestrzeń i nie ma dnia aby ktoś wyprzedzajac kolumnę na bezczelnego nie wcisnął mi się hamując przy tym na maxa. I kogo ma być wtedy wina jak go przywalę????

Polacy dorośli co najwyżej do furmanek, a nie do szybkich samochodów.

10 listopada, 17:01, Gość:

no i po części masz rację i uważasz, że po chamskim suwaku jest usprawiedliwienie na cienki rozum zawodowca. Mur (pojazdów) nie spadł z nieba mu nagle.

Wzorcowy przykład " kulturalnego " kierowcy .

Sam nie wie dlaczego ale nie pojedzie kończącym się pasem do końca , nie wie dlaczego ale nie wpuści nikogo przed siebie z sąsiedniego pasa , nie wie nic ale uważa się za autorytet w sprawach ruchu drogowego ... Przez takich między innymi giną ludzie na drogach...Potwierdzam , że dorósł tylko do furmanek ...

G
Gość
10 listopada, 09:24, Gość:

Oczywiście policja jest OK .

Od kiedy wprowadzono zwężenie jezdni i powstawały korki policję na tym odcinku widziałem raz , już po wypadku a przemierzałem tą drogę kilka razy każdego tygodnia . Praktycznie za każdym razem trafiał się " bardzo mądry " kierowca ciężarówki który blokował lewy pas skutecznie wydłużając korek . Być może gdyby policja patrolowała ten odcinek nie było by " szeryfów " sam korek rozpoczynał by się kilkaset metrów za wzgórzem , szanse na uniknięcie zdarzenia były by dużo , dużo większe ...

10 listopada, 16:24, zgred:

Według mnie ze zdjęć wynika że TIR jechał prawym pasem. Obok jest pas awaryjny. Co do jazdy "szeryfów" po lewym pasie, to w pełni ich popieram i szanuję, gdyż tylko w ten sposób "cywilizują" jazdę na suwak, która w Polsce ma zupełnie inne znaczenie. Wiele razy jeździłem tamtą trasą i widząc że będzie zwężenie (znaki były o wiele wcześniej) zjeżdżałem na prawy pas, na tzw suwaka, ale reszta kierowców gnała jak oszalała lewym pasem do końca i na bezczelnego wpychała się na jeden pas, hamując ruch i tworząc korki. Ja na prawym pasie stałem jak idiota, a po lewym cwaniaczki do końca, nie patrząc na korek - przecież oni to mądrzy a reszta idioci. Według mnie tamtym razem też tak musiało być że "misztrzofie" gnali jak oszalali wciskając się na bezczelnego i stąd tak długi korek do zwężenia.

Pamiętam kiedyś jak dwa TIRy zrobiły porządek na S-3 pod Parłówkiem i jak kierowcy prawego pasa im dziękowali. Z idiotami z lewego pasa tak trzeba. Gdyby tam powiesili na bramkach kamery z monitoringiem to policja nie narzekałaby na brak kasy, tyle mandatów by było.

Ja mam kombiaka z hakiem holowniczym z tyłu. Pomalowałem hak na jaskrawo i od tej pory nikt mi nie przywalił w tył. W poprzednim aucie miałem to 3 razy, bo tak jeżdżą miszczofie na drogach. Przed sobą zostawiam wolna przestrzeń i nie ma dnia aby ktoś wyprzedzajac kolumnę na bezczelnego nie wcisnął mi się hamując przy tym na maxa. I kogo ma być wtedy wina jak go przywalę????

Polacy dorośli co najwyżej do furmanek, a nie do szybkich samochodów.

no i po części masz rację i uważasz, że po chamskim suwaku jest usprawiedliwienie na cienki rozum zawodowca. Mur (pojazdów) nie spadł z nieba mu nagle.

z
zgred
10 listopada, 09:24, Gość:

Oczywiście policja jest OK .

Od kiedy wprowadzono zwężenie jezdni i powstawały korki policję na tym odcinku widziałem raz , już po wypadku a przemierzałem tą drogę kilka razy każdego tygodnia . Praktycznie za każdym razem trafiał się " bardzo mądry " kierowca ciężarówki który blokował lewy pas skutecznie wydłużając korek . Być może gdyby policja patrolowała ten odcinek nie było by " szeryfów " sam korek rozpoczynał by się kilkaset metrów za wzgórzem , szanse na uniknięcie zdarzenia były by dużo , dużo większe ...

Według mnie ze zdjęć wynika że TIR jechał prawym pasem. Obok jest pas awaryjny. Co do jazdy "szeryfów" po lewym pasie, to w pełni ich popieram i szanuję, gdyż tylko w ten sposób "cywilizują" jazdę na suwak, która w Polsce ma zupełnie inne znaczenie. Wiele razy jeździłem tamtą trasą i widząc że będzie zwężenie (znaki były o wiele wcześniej) zjeżdżałem na prawy pas, na tzw suwaka, ale reszta kierowców gnała jak oszalała lewym pasem do końca i na bezczelnego wpychała się na jeden pas, hamując ruch i tworząc korki. Ja na prawym pasie stałem jak idiota, a po lewym cwaniaczki do końca, nie patrząc na korek - przecież oni to mądrzy a reszta idioci. Według mnie tamtym razem też tak musiało być że "misztrzofie" gnali jak oszalali wciskając się na bezczelnego i stąd tak długi korek do zwężenia.

Pamiętam kiedyś jak dwa TIRy zrobiły porządek na S-3 pod Parłówkiem i jak kierowcy prawego pasa im dziękowali. Z idiotami z lewego pasa tak trzeba. Gdyby tam powiesili na bramkach kamery z monitoringiem to policja nie narzekałaby na brak kasy, tyle mandatów by było.

Ja mam kombiaka z hakiem holowniczym z tyłu. Pomalowałem hak na jaskrawo i od tej pory nikt mi nie przywalił w tył. W poprzednim aucie miałem to 3 razy, bo tak jeżdżą miszczofie na drogach. Przed sobą zostawiam wolna przestrzeń i nie ma dnia aby ktoś wyprzedzajac kolumnę na bezczelnego nie wcisnął mi się hamując przy tym na maxa. I kogo ma być wtedy wina jak go przywalę????

Polacy dorośli co najwyżej do furmanek, a nie do szybkich samochodów.

G
Gość
10 listopada, 10:06, Gość:

Za katastrofę odpowiedzialny jest tylko i wyłącznie Energopol, ten odcinek miał być skończony już w zeszłym roku !!

10 listopada, 12:51, Gość:

A co to ma do rzeczy ? To że jest prowadzony remont czy cokolwiek innego, nie ważne z jakim skutkiem, nie sprawia że wypadek jest od razu winą firmy prowadzącej pracę. Włącz myślenie chłopcze. Droga miała odpowiednie znaki, poza tym auta stały w korku, więc ewidentna wina kierowcy

Nie miała prawidłowego oznakowania, znaki były za wzniesieniem. Teraz dopiero postawili przed wzniesieniem.

G
Gość
10 listopada, 10:06, Gość:

Za katastrofę odpowiedzialny jest tylko i wyłącznie Energopol, ten odcinek miał być skończony już w zeszłym roku !!

10 listopada, 13:59, Gość:

Energopol miał czas na zakończenie tej budowy do późnej wiosny 2020 roku, warto się czegoś dowiedzieć zanim się głupio napisze

Energopol jest co najmniej współodpowiedzialny, nie było właściwego oznakowania. Korki w związku z robotami tuż za wzniesieniem były codziennie. Nie było oznakowania, nawet ograniczenia prędkości przed wzniesieniem. Teraz dopiero po tragedii jest właściwe oznakowanie. Jeżeli jedziesz nawet 90 km/h a za wzniesieniem stoi auto, nie masz szans wyhamować, zwłaszcza TIR'em.

G
Gość

A ja bym sie zastanawiało czy ten kierowca co wskoczył przed tira czy nie jest czasem winny a obwinia sie kierowce tira bo nie raz widze jak w tamtym miejscu wskakują osobowki przed wzniesiem pod prawidowo jadace ciężarówki i robia to na ostatnia chwile a tak tir 40 ton to nie wychamujesz od razu

G
Gość
10 listopada, 10:06, Gość:

Za katastrofę odpowiedzialny jest tylko i wyłącznie Energopol, ten odcinek miał być skończony już w zeszłym roku !!

Energopol miał czas na zakończenie tej budowy do późnej wiosny 2020 roku, warto się czegoś dowiedzieć zanim się głupio napisze

G
Gość
10 listopada, 10:06, Gość:

Za katastrofę odpowiedzialny jest tylko i wyłącznie Energopol, ten odcinek miał być skończony już w zeszłym roku !!

A co to ma do rzeczy ? To że jest prowadzony remont czy cokolwiek innego, nie ważne z jakim skutkiem, nie sprawia że wypadek jest od razu winą firmy prowadzącej pracę. Włącz myślenie chłopcze. Droga miała odpowiednie znaki, poza tym auta stały w korku, więc ewidentna wina kierowcy

A
Awa
10 listopada, 09:24, Gość:

Oczywiście policja jest OK .

Od kiedy wprowadzono zwężenie jezdni i powstawały korki policję na tym odcinku widziałem raz , już po wypadku a przemierzałem tą drogę kilka razy każdego tygodnia . Praktycznie za każdym razem trafiał się " bardzo mądry " kierowca ciężarówki który blokował lewy pas skutecznie wydłużając korek . Być może gdyby policja patrolowała ten odcinek nie było by " szeryfów " sam korek rozpoczynał by się kilkaset metrów za wzgórzem , szanse na uniknięcie zdarzenia były by dużo , dużo większe ...

10 listopada, 11:41, HH:

Na tych [wulgaryzm]iów jest prosty sposób... Zaciągnąć hamulec naczepy. I sobie ominąć awaryjnym delikwenta. ;) Druga opcja to zerwanie plomb i niech się tłumaczy.

Hamulec naczepy? A cóż to takiego?

H
HH
10 listopada, 09:24, Gość:

Oczywiście policja jest OK .

Od kiedy wprowadzono zwężenie jezdni i powstawały korki policję na tym odcinku widziałem raz , już po wypadku a przemierzałem tą drogę kilka razy każdego tygodnia . Praktycznie za każdym razem trafiał się " bardzo mądry " kierowca ciężarówki który blokował lewy pas skutecznie wydłużając korek . Być może gdyby policja patrolowała ten odcinek nie było by " szeryfów " sam korek rozpoczynał by się kilkaset metrów za wzgórzem , szanse na uniknięcie zdarzenia były by dużo , dużo większe ...

Na tych [wulgaryzm]iów jest prosty sposób... Zaciągnąć hamulec naczepy. I sobie ominąć awaryjnym delikwenta. ;) Druga opcja to zerwanie plomb i niech się tłumaczy.

G
Gość

Za katastrofę odpowiedzialny jest tylko i wyłącznie Energopol, ten odcinek miał być skończony już w zeszłym roku !!

G
Gość

Oczywiście policja jest OK .

Od kiedy wprowadzono zwężenie jezdni i powstawały korki policję na tym odcinku widziałem raz , już po wypadku a przemierzałem tą drogę kilka razy każdego tygodnia . Praktycznie za każdym razem trafiał się " bardzo mądry " kierowca ciężarówki który blokował lewy pas skutecznie wydłużając korek . Być może gdyby policja patrolowała ten odcinek nie było by " szeryfów " sam korek rozpoczynał by się kilkaset metrów za wzgórzem , szanse na uniknięcie zdarzenia były by dużo , dużo większe ...

Wróć na i.pl Portal i.pl