Tragiczny finał porachunków kiboli ze Śląska i Małopolski. Zginął 40-latek z Bielska-Białej. Poszło o klubową flagę?

Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności porachunków śląskich i małopolskich pseudokibiców. W porachunkach pseudokibiców w Radłowie koło Tarnowa w tragicznych okolicznościach zginął 40-letni mężczyzna z Bielska-Białej. Na stadionie w Radłowie odbywał się mecz sympatyków Wisły Kraków i Unii Tarnów. Nieoczekiwanie doszło do agresywnego ataku ze strony chuliganów z klubu Zagłębie Sosnowiec.

40-letni kibol BKS-u Bielsko-Biała zginął w porachunkach klubowych przed planowanym meczem piłki nożnej na stadionie w Radłowie. Do tragicznej bójki kiboli, która doprowadziła do śmierci bielszczanina, doszło w sobotę rano w miejscowości Radłów, położonej w województwie małopolskim.

- W sobotę na stadionie w Radłowie miał się odbyć mecz piłki nożnej. Spotkanie zorganizowali kibice Unii Tarnów. Nagle na miejscu pojawili się ich przeciwnicy i doszło do bójki. Zgłoszenie o zajściu wpłynęło do służb policji o godzinie 9.29 rano. Na miejsce zdarzenia przy ulicy Biskupiej obok stadionu, natychmiast wysłano patrol. Funkcjonariusze zastali na miejscu nieprzytomnego mężczyznę, którym zajmowały się służby medyczne - informuje podinsp. Katarzyna Cisło, p.o. oficera prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie.

Uczestnicy starcia używali nie tylko pięści. W ruch poszły niebezpieczne narzędzia: maczety, noże, race, kije bejsbolowe i petardy. W brzuchu bielszczanina wylądowała zapalona raca.

- Pierwsze ustalenia wskazują, że mężczyzna mógł być uderzony racą - informuje rzeczniczka policji. - Bierzemy też pod uwagę wersję, że śmierć mężczyzny nastąpiła w wyniku nieostrożnego obchodzenia się z materiałami pirotechnicznymi - dodaje Cisło.

Na miejsce zdarzenia wezwano pogotowie, jednak mimo reanimacji poszkodowanego mężczyzny nie udało się uratować.

- Niestety, mimo podjętej reanimacji, życia poszkodowanego nie udało się uratować. Pseudokibic zmarł w wyniku odniesionych ran - przekazuje Katarzyna Cisło.

W przerażającej bójce poważnie ranna została tez druga osoba, która w wyniku starcia, straciła rękę. Motywem zajść miała być chęć kradzieży klubowej flagi.

Film ze zdarzenia zamieścił na swoim profilu 112Tarnów.pl - Tarnowski Portal Ratowniczy:

Policja szacuje, że w starciu pseudokibiców mogło uczestniczyć ponad 100 osób. Małopolska Policja za pośrednictwem mediów społecznościowych, zwróciła się do świadków oraz uczestników tragicznej bójki w Radłowie o zgłaszanie się do jednostek w celu szczegółowego wyjaśnienia zdarzenia.

- Zwracamy się z apelem o zgłaszanie się świadków, a także uczestników zdarzenia. Uczestnikom, którzy zgłoszą się dobrowolnie, gwarantujemy łagodniejsze konsekwencje prawne - czytamy w komunikacie na fb małopolskiej policji.

Śledczy na chwilę obecną nie posiadają informacji o innych osobach, które ucierpiały w wyniku starcia kibiców. Służby będą analizować zapisy z monitoringu i filmów, które już krążą w internecie. Pojawiają się informacje, że osoby podejrzane o udział w bójce opuściły miejsce zdarzenia busem i trzema samochodami BMW, co dodatkowo komplikuje identyfikacje sprawców.