Tragedia w szpitalu przy ul. Jaczewskiego: Śledztwo dobiega końca

W przyszłym tygodniu śledczy wybiorą biegłych, którzy będą opiniować w sprawie śmierci matki i jej nowo narodzonego dziecka. - Śledztwo jest na ukończeniu, zebraliśmy już zeznania wszystkich świadków, mamy również wyniki sekcji zwłok matki i dziecka. Został nam wybór zespołu biegłych, który opiniować będzie w sprawie ewentualnego błędu lekarzy zajmujących się porodem kobiety - informuje Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka lubelskiej prokuratury.

Do tragicznego porodu doszło 25 października w SPSK 4. Podczas porodu 34-letnia kobieta z Biłgoraja zmarła. Był to jej pierwszy poród. Kobieta pracowała jako ekspedientka w jednym z supermarketów w Biłgoraju.

Dziecko było wcześniakiem. To dziewczynka, która urodziła się w 22. tygodniu ciąży. Po porodzie trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie. W placówce pod koniec listopada prze-szła operację. Niestety, 2 grudnia 2015 roku dziewczynka zmarła.

Mąż i ojciec zgłosił sprawę do prokuratury.

4 grudnia w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego przeprowadzono sekcję zwłok dziecka.

- Przyczyną śmierci dziewczynki była niewydolność wielonarządowa, wynikająca z wcześniactwa i niedojrzałości niemowlęcia - wyjaśnia Syk--Jankowska.

Natomiast już miesiąc temu znana była przyczyna zgonu kobiety. Wyniki sekcji zwłok wskazały, że zmarła, gdyż przeszła ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową w następstwie powikłań krwotocznych związanych z wydaleniem łożyska.

- Śmierć matki i dziecka połączymy w jedną sprawę - mówi rzeczniczka prokuratury. - Prokuratorskie śledztwo prowadzone jest w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia matki i dziecka oraz w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci obojga.

Czytaj też: Tragedia w szpitalu przy ul. Jaczewskiego: Matka zmarła podczas porodu, wcześniak żyje
Sekcja zwłok matki nic nie wyjaśniła
Matka zmarła przy porodzie w SPSK 4. Nie żyje też jej dziecko