Tragedia w Jastrzębiu-Zdroju. Pod mężczyzną załamał się lód. Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w sobotę 3 lutego przed godziną 15, na akwenie wodnym przy ulicy Norwida w Jastrzębiu-Zdroju. Strażacy otrzymali zgłoszenie, że pod mężczyzną załamał się lód. Gdy strażacy dojeżdżali na miejsce, mężczyzna był już pod wodą. Na miejsce wezwano również specjalistyczną grupę wodno-nurkową z Bytomia, policję, zespół ratownictwa medycznego i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, a także 5 zastępów straży pożarnej.

- Strażacy szybko zwodowali łódź i sanie lodowe dopływając do miejsce, w którym ostatnio widziano mężczyznę. Przy użyciu specjalistycznego sprzętu zlokalizowali poszkodowanego i ewakuowali go spod wody na brzeg, gdzie czekali już ratownicy ratownictwa medycznego - informuje st. kpt. Łukasz Cepiel z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju.

Niestety mimo wysiłku ratowników, nie udało się uratować mężczyzny. Jak podaje Radio90, miał on 36 lat.

Policja przypomina, że wchodzenie na zamarzniętą taflę wody zawsze jest ryzykowne. Choć może się wydawać, że tafla lodu jest dość spora, nie warto ryzykować własnego zdrowia i życia.

- Niskie temperatury powodują zamarzanie rzek, jezior i zbiorników wodnych. Pamiętajmy jednak, że wchodzenie na zamarzniętą taflę wody zawsze jest ryzykowne. Lód ulega ciągłym zmianom, również dobowym i nigdy nie ma tej samej grubości na całym zbiorniku. Poruszanie się po lodzie bez odpowiedniej wiedzy i sprzętu asekuracyjnego może zakończyć się tragicznie - przypomina śląska policja.