Tragedia w Gimnazjum w Popielawach. Zarzut dla nauczyciela

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Weronika z płaczem wybiegła na przejście dla pieszych, gdzie została potrącona przez ciężarówkę. Przed śmiercią miała jeszcze krzyknąć: "Spotkamy się w niebie!"
Weronika z płaczem wybiegła na przejście dla pieszych, gdzie została potrącona przez ciężarówkę. Przed śmiercią miała jeszcze krzyknąć: "Spotkamy się w niebie!" Grzegorz Gałasiński
Tomasz D., nauczyciel informatyki w Gimnazjum w Popielawach, usłyszał prokuratorski zarzut. Po wydarzeniach związanych z nauczycielem, 16-letnia Weronika popełniła samobójstwo.

Tomasz D., nauczyciel matematyki w Publicznym Gimnazjum w Popielawach, usłyszał zarzut nielegalnego uzyskania informacji i upublicznienia ich. Za ten czyn grozi kara do dwóch lat więzienia.

Tragedia w Popielawach. Weronika rzuciła się pod tira krzycząc: - Spotkamy się w niebie!

Weronika R., uczennica trzeciej klasy Gimnazjum w Popielawach, zginęła 14 maja 2015 roku. Dziewczyna po rozmowie ze szkolnym pedagogiem wybiegła ze szkoły ze łzami w oczach. Mimo zabezpieczeń przy jezdni, wybiegła na przejście dla pieszych w chwili, gdy przejeżdżał przez nie samochód ciężarowy. Uderzyła głową w bok ciężarówki i zginęła na miejscu.

Jak później się okazało, nastolatka była założycielką grupy na portalu społecznościowym. Uczniowie wymieniali się na niej m.in. nieprzychylnymi opiniami na temat Tomasza D., nauczyciela informatyki i wychowawcy klasy Weroniki. Mężczyzna prawdopodobnie wykorzystał fakt, że jeden z uczniów korzystał z portalu społecznościowego Facebook ze szkolnego komputera. Niestety uczeń nie wylogował się,a do komputera usiadł Tomasz D. Nauczyciel nie tylko rozpowszechnił znajdujące się tam posty, ale i poinformował o ich treści dyrekcję szkoły.

Rodzice i uczniowie oskarżają Tomasza D. o znęcanie się psychiczne nad zmarłą dziewczyną, a dyrekcję i pedagoga szkolnego o brak reakcji. Czy zachowanie dyrektorki szkoły, pedagog szkolnej oraz Tomasza D. było poprawne i zgodne ze standardami sprawdzają Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Mazowieckim oraz Kuratorium Oświaty w Łodzi.

CZYTAJ WIĘCEJ O TRAGEDII W POPIELAWACH:

Skrót najważniejszych wydarzeń tygodnia 21-27 marca

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tragedia w Gimnazjum w Popielawach. Zarzut dla nauczyciela - Dziennik Łódzki

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
absolwent
ludzie jak nie wiecie jak TAM było i co sie wtedy wydarzyło to się nie wypowiadajcie. gówno wiecie o tym jakie były relacje między panią L, panem D oraz panią pedagog. ręka rękę myje. ten pedał od informatyki juz nie od jednego ucznia powinien dostać po mordzie ale wtedy każdy sie bał. i nie piszcie głupot ze to przez rodziców Weroniki. ZAWINIŁA TYLKA I WYŁĄCZNIE "SZKOŁA"
E
Ech
A najgłupsze zdanie wygłosił człowiek udający matkę nastolatek.
Pyta czemu nie przesłuchano Weroniki. POŚMIERTNIE?
Czy może bezpośrednio przed tragedią?

Nie wiem, czy nauczycielowi grozi więzienie, bo nie wszystko da się przełożyć na paragrafy, ale na jego miejscu porządnie bym się wyspowiadał. Inaczej nie potrafiłbym spojrzeć w lustro.
o
ola
Młodzież w tym wieku jest bardzo niestabilna emocjonalnie, ta dziewczyna nie panowała nad emocjami, nie przemyślała faktu, że nie powinna samodzielnie opuścić szkoły, nie uważała na drodze. Skończyło się tragedią, ale jaka tu wina nauczyciela? Jeśli była jakaś trudna relacja w szkole, rodzice o tym wiedzieli, to powinni zgłosić się na rozmowę wcześniej. Gdyby tak każdy uczeń się zachowywał, to nauczyciel musieliby dyżurować na przejściach dla pieszych. Każda stresowa sytuacja nie może usprawiedliwiać takich zachowań.
o
ojciec dorastającej
Inteligentni ludzie wyciągną odpowiednie wnioski i faktycznie nie dyskutują .... odpiszę bo jedno mnie zabolało ....to że dzieciak założył grupe na portalu to świadczy tylko o braku zainteresowania i pomocy ze strony szkoły !!!! Młody człowiek nie jest tak obeznany w procedurach jak szanowna pani i nie umie się bronić choćby nie wiem jak był wychowany . Mam nadzieję że pani się uda wychować i ukształtować młodych ludzi .
m
maniek
potwierdzone jest to że nękał dzieciaki i to nie jeden raz !! brak konsekwencji w poprzedniej pracy i brak reakcji ze strony p.dyrektor która takze powinna usiąść na ławie .Rozżalony kim ty jesteś ??? Bronisz człowieka z chorymi ambicjami ,którego przerosła rola i który nie powinien uczyć!!!!!!!Znasz opinie p .prokurator ,psycholog szkolnego ,byłych uczennic ??? 2 lata to mało !!!!i myśl3e że sąd zmieni kwalifikacje czynu !!!
j
jaro
Czekaj aż spotka to Twoje dziecko zobaczymy jak będziesz ćwierkał, wypowiadają się tutaj takie półgłówki którzy przeczytali połowę albo i nie artykułu
j
jaro
Co Ty piszesz człowieku za komentarz to nóż w kieszeni się otwiera. Jestem z tych okolic i wiem co wyprawiał ten nauczyciel, dyrektorka i pedagog . Woła to o pomstę do nieba powinni na kolanach do Częstochowy po gwoździach zapieprzać. Bo tego typu opinie że nie jest potwierdzone że to było samobójstwo mógłby napisać właśnie taki pajac jak Ty który chce narobić tu szumu.
G
Gość
Przede wszystkim nikogo nie oceniam i nie oskarżam. Łączę tylko fakty i wyciągam wnioski bazując na własnym doświadczeniu, jako matki nastolatek. Czy wszystko zostało dokładnie sprawdzone? A czy tragicznie zmarła Weronika została przesłuchana? Myślę, że to dałoby dużo bardziej obiektywny obraz relacji panujących w domu.
@rozżalony – chyba nie uważasz, że teraz rodzice uderzą się w pierś i zeznają przed prokuratorem, że coś jednak nie grało w ich relacjach z dorastającą córką… Z przykrością stwierdzam, że większość osób postąpiłaby tak, aby bronić się (ustalając wspólnie zeznania) i winę zrzucić na innych. Tak jest najłatwiej. Jak to ktoś powiedział: „Ryba najpierw psuje się od głowy”.
Na koniec zacytuję ojca Weroniki Jana R., który wypowiedział się na łamach jednej z „obiektywnych gazet” : „… Cieszę się, bo to przede wszystkim potwierdza, że jego działanie (nauczyciela), że działanie szkoły doprowadziło do tragedii. Weronika była odważna. Tak ją wychowaliśmy, żeby stawała w obronie innych. Sama tej obrony nie dostała. Nauczyciel, pedagog, dyrektorka straszyli karą, policją, sądem, kuratorem. Doprowadzili do tragedii…”
To tak ją wychowali, że sama założyła grupę na facebooku w jednym tylko celu, aby szargać dobre imię nauczycieli, tych, którzy poświęcali jej czas, aby wyrosła na mądrą dziewczynę? Tak należy rozumieć słowa: „stawała w obronie innych”?
A pan, ojciec zmarłej to nie wie o tym, że stawianie takich niepotwierdzonych zarzutów na łamach gazety stanowi przestępstwo zniesławienia – art. 212 KK, za co grozi do roku pozbawienia wolności?
Jeszcze raz powtarzam. Nikogo nie oceniam i nie oskarżam – w przeciwieństwie do rodziców Weroniki. Posługuję się jedynie faktami, a nie plotkami.
Ja swoje córki wychowuję w poczuciu takich wartości jak szacunek do drugiego człowieka (nie tylko nauczyciela), uczciwości, odpowiedzialności, odwagi, samodyscypliny, utrwalania dobrych nawyków, itp.
Czy uda mi się tak je wychować? Czas pokarze, ale wiem z własnego doświadczenia, że zdrowe relacje z dziećmi, poświęcanie im wiele czasu nie prowadzą do negatywnych zachowań, a przynajmniej w znacznym stopniu je minimalizują.
W dziecku należy wytworzyć spontaniczną krytykę na kłamstwo, cynizm, niemoralność i zło.
Dom powinien być bezpieczną wyspą wartości i budowaniem charakterów,
aby dziecko było odporne na wszelkie fale demoralizacji.
Tyle w temacie.
Nie będę prowadziła dalszej dyskusji, ponieważ muszę zająć się pracą, aby mnie szefowa nie zwolniła:)
Inteligentni ludzie wyciągną odpowiednie wnioski z tej krótkiej dyskusji. Inni będą namawiać do hejtowania w sieci w imię szeroko rozumianej wolności słowa…
Pozdrawiam.
s
stncls67
Perypatacje twojej mentalności nie indukują mnie do prowadzenia z tobą teoretycznej konwersacji, implikującej do permanentnych enuncjacji, czyli, symplifikując, nie chce mi się z tobą gadać
r
rozżalony
Po pierwsze nie jest potwierdzone że to było samobójstwo tak więc informacja jest mylna.
@matka dorastających nastolatek prokuratura sprawdziła relacje panujące w domu, przesłuchania policyjne itd przesłuchania w prokuraturze kuratorium, komisji dyscyplinarnych itd. Rozmowy z psychologami i inne cuda wianki, tak więc ludzie jeżeli nikt nie wie co się działo to spokojniej wyrażajcie opinie.
G
Gość
Czytałam kilka artykułów na ten temat i mam takie przemyślenia.
Moim zdaniem prokuratura powinna w pierwszej kolejności zbadać, jakie relacje panowały w rodzinie zmarłej Weroniki. Jeżeli uczennica doskonale wiedziała, że „naważyła piwa” (sama założyła grupę na facebooku szykanującą swoich nauczycieli) i po rozmowie z matką, wiedząc, że do szkoły przyjedzie jej ojciec bała się z nim spotkać, spokojnie porozmawiać, może go przeprosić, to karze przypuszczać, że rodzice wywierali na nią ogromną presję, być może nawet znęcali się nad nią w domu.
Sama jestem matką dwóch nastolatek i wiem, że rodzina jest podstawowym środowiskiem wychowawczym – tutaj mają miejsce pierwsze doświadczenia dziecka, prowadzące do przyswajania obowiązujących norm oraz uczące wymagań, jakie powinno spełnić. Silna więź z rodzicami jest bardzo ważnym czynnikiem, chroniącym dziecko przed ryzykownymi zachowaniami.
Dziecko wychowują przede wszystkim rodzice i są za nie odpowiedzialni! Zrzucanie winę za tragedię, jaka się wydarzyła na szkołę uważam za wielkie nadużycie.
Współczuję rodzicom zmarłej Weroniki, nawet, jeżeli w jakimś stopniu przyczynili się do tej tragedii.
Współczuję również wszystkim nauczycielom. Sama mam w rodzinie dwie nauczycielki i wiem, jaka to trudna praca, przede wszystkim ze względu na roszczeniowe zachowanie wielu rodziców.
G
Glupota
Wtargniecia na jezdnię pod samochód ciężarowy to nie samobójstwo a głupota. Selekcja naturalna musi być. Nauczyciel dobrze zrobił. Jeżeli dziewczyna by się nie bała konsekwencji lub tego nie wstydzila to by tak emocjonalnie nie zareagowała. Może chciano ja za to ze szkoły wydalic i się bidulka wzburzyla. Chip chip.
m
m
Pan D a może Pani L?
G
Gosciu123
Moim zdaniem wina leży po stronie rodziców. W łódzkich szkołach nauczyciele zwracają uwagę rodzicom jeśli tylko dziecko ma konto na portalu społecznościowym. I racja bo nie powinno to być dla gimbazy, która robi sobie co chce. Pewnie nawypisywali na nauczyciela jakieś głupoty jeszcze teraz mają do niego problem.
B
B..
Chyba kogoś tu porąbało. Szczyle mogą pisać o nauczycielu Bóg wie co, a nauczyciel nie może się bronić? Bo jakaś rozpieszczona gówniara, wpadła pod autko? Sorry wina rodziców i bezstresowego wychowania. Kiedyś nauczyciel walił po łapach linijką i trzeba jeszcze było mu podziękować. Potrafili wychować ludzi a nie bandytów. Mam nadzieję, że nauczyciel zostanie uniewinniony.
Wróć na i.pl Portal i.pl