Towarzysz Lenin w Krakowie. Czy to jego miasto?

Paweł Stachnik
Uroczystość rocznicowa pod pomnikiem Włodzimierza Lenina w Nowej Hucie
Uroczystość rocznicowa pod pomnikiem Włodzimierza Lenina w Nowej Hucie Archiwum
22 czerwca 1912. Do Krakowa przyjeżdża Włodzimierz Lenin. Chce być tu bliżej Rosji i partii, którą kieruje z emigracji. Pod Wawelem i na Podhalu spędza dwa lata. Galicja jest w tym czasie przystanią dla wielu antycarskich.

Rok 1912 miał się okazać ważny dla rosyjskich rewolucjonistów z Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji nazywanych bolszewikami. W styczniu w Pradze odbył się ich zjazd, na którym wybrano nowy Komitet Centralny z Włodzimierzem Leninem na czele.

Bolszewicy mieli sześciu deputowanych w Dumie i starali się oddziaływać na społeczeństwo rosyjskie w duchu swoich idei. W tym celu w Petersburgu zaczęli wydawać skierowaną do robotników masową gazetę zatytułowaną „Prawda”.

By być bliżej kraju, partii i gazety przebywający dotychczas na emigracji w Paryżu Włodzimierz Lenin postanowił przenieść się do Galicji.

Wybrał Kraków, który leżał wtedy zaledwie kilkanaście kilometrów od granicy z imperium. Miał też - co istotne - kolejowe połączenie z Petersburgiem, co pozwalało na codzienne przekazywanie korespondencji i gazet w obydwie strony.

Kraków rewolucyjny

Nie mniej ważny był fakt, że monarchia austro-węgierska tolerowała u siebie obecność emigrantów, ściganych przez rosyjskie władze. Do Lwowa, Krakowa, Wiednia i Pragi zjeżdżali więc z Rosji rewolucjoniści, lewicowi terroryści, uciekinierzy z zesłania i rozmaici inni antycarscy bojownicy.

Rynek Główny w Krakowie około 1914 r.
Rynek Główny w Krakowie około 1914 r. Archiwum

Austriacka policja, owszem, otaczała ich nadzorem, ale nie przeszkadzała w działalności. Zbrojny konflikt z Rosją był tylko kwestią czasu, więc wspieranie wewnętrznej rosyjskiej opozycji było dla Wiednia korzystne. Z tego też względu antyrządowo nastawieni rosyjscy imigranci pozostawali w sferze zainteresowania austriackiego wywiadu.

Po wprowadzeniu autonomii w Galicji zabór ten stał się przystanią dla Polaków, którzy z powodów politycznych musieli uciekać z Kongresówki i Rosji właściwej. Przenosili się tu wydaleni za działalność spiskową ze szkół i uczelni młodzi ludzie (np. Felicjan Sławoj Składkowski), działacze polityczni (Ludwik Waryński, Feliks Dzierżyński), uciekinierzy z syberyjskiej katorgi (Bronisław Piłsudski) lub zesłańcy zwolnieni po odbyciu kary, którzy mieli dość rosyjskiej rzeczywistości (Wacław Sieroszewski).

Po rewolucji 1905 r. bazę dla swojej niepodległościowej działalności uczynił z Galicji Józef Piłsudski. Tutaj zakładał Związek Walki Czynnej i oddziały strzeleckie, tutaj usiłował pozyskać dla swoich idei wsparcie społeczne, polityczne i materialne. Z tych też względów utrzymywał kontakty z austriackim wywiadem, o czym zresztą swego czasu gorąco dyskutowano.

W 1912 r. zaś pod Wawel zjechał człowiek, którego życie splecie się z losem Piłsudskiego - przywódca bolszewików Włodzimierz Lenin.

Prawie Rosja!

W niedzielę 23 czerwca 1912 r. dziennik „Czas” w stałej rubryce „Przyjechali do Krakowa” podawał: „Hotel Victoria (przy ulicy Zwierzynieckiej przy plantacyach, pokoje z elektrycznem oświetleniem od kor. 1,40 wzwyż). - Włodzimierzowie Ulianoffowie z Paryża, Elżbieta Krupska z Paryża, Kazimierz Przerwa Tetmajer z Warszawy”.

Lenin z żoną Nadieżdą Krupską i teściową Jelizawietą Tristową oraz rodziną Zinowiewów przybyli do miasta poprzedniego dna. Pomocy udzielił im sekretarz Związku Pomocy Więźniom Politycznym Sergiej Bagocki. Być może dzięki niemu gościom udało się wynająć złożone z dwóch pokoi i kuchni mieszkanie przy ul. Zwierzynieckiej 218 (dziś ul. Królowej Jadwigi 41).

Pomnik Lenina w Poroninie
Pomnik Lenina w Poroninie Archiwum

Zgodnie z przepisami Lenin jako obcokrajowiec musiał się zarejestrować w lokalnym komisariacie policji. W formularzu napisał: „Jestem korespondentem rosyjskiej gazety demokratycznej »Prawda«, wydawanej w Petersburgu i rosyjskiej gazety »Socjał-Demokrat« wydawanej w Paryżu. Przyjechałem do Galicji, aby zapoznać [się] z tutejszymi stosunkami agrarnymi, zajmuję się bowiem głównie badaniem tych spraw. Zamierzam uczyć się języka polskiego”. Policja objęła go dyskretną obserwacją.

A tak opisywał Kraków w liście do matki: „Tego lata poniosło mnie z Paryża bardzo daleko - do Krakowa. Prawie Rosja! I Żydzi przypominają rosyjskich, i do rosyjskiej granicy 8 wiorst, bose baby w jaskrawych kieckach - zupełnie jak w Rosji. Mój tutejszy adres: Herrn Wl. Uljanow, Zwierzyniec L. 218, Österreich, Krakau”.

Na początku września Ulianowowie i Tristowa zmienili miejsce zamieszkania. Ze Zwierzynieckiej przenieśli się do kamienicy na ul. Lubomirskiego 47. Stała ona bliżej dworca, co dla Lenina było ważne, jako że codziennie wysyłał swoje teksty do redakcji „Prawdy” w Petersburgu.

Stalin w Krakowie

Lider bolszewików wstawał o 8 rano i codziennie szedł na krótki spacer. Potem jadł śniadanie, przeglądał gazety i zasiadał do pisania artykułów do „Prawdy” (między 1912 a 1914 r. zamieścił tam 285 tekstów). O 14 jadł obiad, a po nim znowu pracował. Kończył o 17 i wychodził pojeździć przez godzinę na rowerze (zimą na łyżwach) lub pospacerować. Po powrocie znów zasiadał za biurkiem i pracował, aby o 23 nocnym pociągiem wysłać teksty do Petersburga.

Z Krakowa aktywnie kierował działalnością swojej partii. Przy Lubomirskiego przyjmował działaczy bolszewickich, deputowanych do Dumy, redaktorów „Prawdy”. Odbyło się tam także posiedzenie Komitetu Centralnego SDPRR. Lenina odwiedzili m.in. Lew Kamieniew, Nikołaj Bucharin i Józef Stalin. Ten ostatni uczestniczył w odbywającej się przy ul. Lubomirskiego 49 tzw. „naradzie lutowej”. Do Krakowa przedostał się przez zieloną granicę i był to jego pierwszy pobyt poza Rosją.

Wspominał to później podczas rozmowy z polskim ambasadorem Stanisławem Kotem podczas bankietu na Kremlu w 1941 r.

Lenin nawiązał kontakty z miejscowymi socjalistami. Jako znaczący działacz rosyjskiej socjaldemokracji był zapraszany na spotkania i do wygłaszania referatów. W 1913 r. wygłosił odczyt dla słuchaczy Uniwersytetu Robotniczego im. Mickiewicza pt. „Ruch robotniczy w Rosji a socjaldemokracja”.

Dwa razy przedstawił referaty w studenckiej organizacji „Spójnia”, wziął też udział w wiecu pierwszomajowym zorganizowanym przez Polską Partię Socjal-Demokratyczną. On i Krupska zapisali się do Związku Pomocy Więźniom Politycznym.

Wiadomo też, że odwiedzał Bibliotekę Jagiellońską (w której zachował się jego podpis) i lubił spacerować po Błoniach. Języka polskiego się nie nauczył, ale podobno dobrze radził sobie z czytaniem gazet. Z polskimi socjalistami rozmawiał po niemiecku, a z prostymi ludźmi mieszaniną polskiego i rosyjskiego oraz na migi.

Józef Stalin i Włodzimierz Lenin spotkali sie także w Krakowie
Józef Stalin i Włodzimierz Lenin spotkali sie także w Krakowie Archiwum

W listopadzie 1912 pisał w liście: „Żyje się tu lepiej niż w Paryżu -odpoczynek dla nerwów, więcej pracy publicystycznej, a mniej swarów. Tu jest wspaniała jesienna pogoda i z zapałem chodzimy na spacery. Warunki materialne są na razie znośne, ale bardzo niepewne...”.

Lenin w górach

Razem ze wspomnianym Sergiejem Bagockim Lenin zaczął wyprawiać się na wycieczki w okolice miasta, potem zaś w Tatry, które bardzo mu się spodobały. A jako że Krupska chorowała i źle znosiła klimat Krakowa, małżeństwo postanowiło przenieść się na lato na Podhale. W 1913 r. zamieszkali w Białym Dunajcu, tuż przy granicy z Poroninem, w domu Teresy Skupień. Stamtąd Lenin jeździł rowerem do Poronina, gdzie na poczcie odbierał listy i prasę.

Na Podhalu Leninowi bardzo się podobało. Zacytujmy fragment jego listu do matki: „Poronin, 7 km od Zakopanego. Leży u podnóża Tatr, 6-8 godzin jazdy koleją z Krakowa na południe - połączenie zarówno z Rosją, jak z Europą przez Kraków. Trochę dalej od Rosji, ale nie ma na to rady. Tu jest prześlicznie. Powietrze wspaniałe - wysokość ok. 700 m. Nie ma porównania z nisko położonym i trochę wilgotnym Krakowem.

Ludność - polscy górale; porozumiewam się nieprawdopodobnie łamanym językiem, z którego znam pięć słów, a reszta to przekręcone rosyjskie.

Wieś prawie taka jak rosyjskie. Słomiane strzechy, nędza. Bose baby i dzieci. Mężczyźni chodzą w stroju góralskim - białe sukienne spodnie i takież narzutki - półpłaszcze, półkurtki. Nasza miejscowość nie jest uzdrowiskiem (Zakopane to uzdrowisko), toteż jest tu bardzo spokojnie. Prowadzimy tu wiejskie życie - wstajemy skoro świt, spać kładziemy się niemalże z kurami”.

Czas Lenin spędzał bardzo aktywnie. Jak zwykle dużo pisał, prowadził obszerną korespondencję, przyjmował wizyty współpracowników. W październiku 1913 r. w jego wynajmowanym domu w Białym Dunajcu odbyła się zakonspirowana narada KC bolszewików. Według innych przekazów obrady odbyły się w karczmie Pawła Guta-Mostowego.

Lenin bywał też w Zakopanem, gdzie poznał wielu przedstawicieli polskiego życia kulturalnego, politycznego i naukowego. Poznał tam także mieszkającego w Galicji od 1908 r. innego rosyjskiego imigranta, Borysa Wigilewa. Stał się on towarzyszem Lenina w wycieczkach po górach. Wódz bolszewików zdobył m.in. Zawrat, Rysy, Dolinę Pięciu Stawów, Morskie Okiem i Halę Gąsienicową.

10 kwietnia 1914 r. Lenin wędrował z Romanem Malinowskim (członkiem partii bolszewików) przez Zawrat do Morskiego Oka. Utknęli wtedy w szczelinie między śniegiem a skalnym progiem poniżej Zawratu. Wyratowali ich zaalarmowani wołaniem uczestnicy wycieczki szkolnej z Nowego Sącza: przewodnik Stanisław Gąsienica-Byrcyn, aptekarz Bączkowski i kilku uczniów.

Rosyjski szpieg!

W październiku 1913 roku Lenin z Krupską i teściową wrócili do Krakowa, a on sam wyjechał w podróż po Europie. Na Podhale wrócili wiosną następnego roku. W sierpniu, gdy wojna między mocarstwami była już kwestią dni, Uljanowem zainteresowały się władze. 7 sierpnia w domu w Białym Dunajcu pojawił się żandarm, który przeprowadził rewizję. W rzeczach Lenina znalazł m.in. pistolet Browning i tablice statystyczne, które wziął za szyfr.

Dom przy ul. Lubomirskich, w którym mieszkał Lenin podczas pobytu w Krakowie, zdjęcie z lat 30.
Dom przy ul. Lubomirskich, w którym mieszkał Lenin podczas pobytu w Krakowie, zdjęcie z lat 30. Archiwum

Następnego dnia Uljanow, zgodnie z poleceniem, stawił się na posterunku w Nowym Targu i został tam aresztowany w związku z podejrzeniem szpiegowania na rzecz Rosji. Krupska, Zinowiew i Bagocki natychmiast rozpoczęli starania o jego uwolnienie. W sprawie zwolnienia Lenina interweniowali m.in. socjalistyczni posłowie do parlamentu Zygmunt Marek z Krakowa, Herman Diamand ze Lwowa i Wiktor Adler z Wiednia, Jan Kasprowicz i Władysław Orkan.

Interwencje były skuteczne, policję przekonano, że zatrzymany jest w rzeczywistości działaczem antycarskim. 19 sierpnia Uljanow został zwolniony. Wrócił do Krakowa, a stamtąd wyjechał do Szwajcarii, gdzie przebywał przez większą część wojny. Tak zakończył się polski pobyt Włodzimierza Lenina.

Tędy chodził Lenin…

W nowych okolicznościach politycznych po 1945 r. ten epizod jego życia został przypomniany i należycie wyeksponowany. Na ścianie kamienicy przy Lubomirskiego w 1949 r. wmurowano tablicę upamiętniającą obrady KC SDPRR z udziałem Lenina i Stalina.

Pałac Mańkowskich przy ul. Topolowej, czyli dawne Muzeum Lenina w Krakowie
Pałac Mańkowskich przy ul. Topolowej, czyli dawne Muzeum Lenina w Krakowie Archiwum

W 1950 r. w pałacu Mańkowskich przy ul. Topolowej otwarto Muzeum Lenina, a w 1970 r. uruchomiono jego filię w domu przy Królowej Jadwigi 41 (również ze stosowną tablicą na fasadzie). W 1955 r. w Parku Strzeleckim koło dworca odsłonięto pomnik Lenina i Stalina siedzących na ławeczce. Pomnik zdemontowano w 1957 r.

W Poroninie w Muzeum Lenina zamieniono karczmę Pawła Guta-Mostowego. Stanął przed nim pomnik wodza. Na początku lat 70. bez powodzenia zamierzali go wysadzić w powietrze członkowie podziemnej organizacji „Ruch”. W 1952 r. w Tatrach wytyczono Szlak Lenina.

Pobyt Lenina w Galicji został w PRL silnie zmitologizowany. Lenin miał pod Wawelem planować rewolucję i dumać nad sposobami przywrócenia niepodległości Polsce. Polska i Kraków miały być mu szczególnie bliskie. Kraków nazywano wręcz Miastem Lenina. Mit ten podtrzymywały liczne publikacje, wystawy oraz obchodzone z namaszczeniem rocznice.

Nakręcono o tym kilka filmów (dokumentalnych i fabularnych), powstały wiersze, artykuły i książki. O galicyjskim pobycie wodza pisali znany popularyzator dziejów Krakowa Jan Adamczewski i historyk z UJ Władysław Serczyk.

Imię Lenina nadano wielkiemu kombinatowi w Nowej Hucie, a na tamtejszej al. Róż w 1973. ustawiono monumentalny pomnik wodza. Wszystkie te ślady polskiego pobytu Lenina zlikwidowano po 1989 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Towarzysz Lenin w Krakowie. Czy to jego miasto? - Plus Gazeta Krakowska

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl