1/7
Adwokat Maciej I-P., doktor prawa z bardzo znanej w...
fot. Tekst: Małgorzata Oberlan, fot. archiwum Nowości

Toruński adwokat z wyrokiem więzienia! Wynosił grypsy od gangstera

Adwokat Maciej I-P., doktor prawa z bardzo znanej w palestrze rodziny, usłyszał w Toruniu prawomocny wyrok za poplecznictwo. Wynosił grypsy od Marcina B., prawej ręki gangstera o pseudonimie "Lewatywa". W świecie prawniczym wrze.

CZYTAJ DALEJ >>>>>

2/7
Sprawa jest głośno komentowana, bo rodzina Macieja I-P. jest...
fot. Tekst: Małgorzata Oberlan, fot. archiwum Nowości

Toruński adwokat z wyrokiem więzienia! Wynosił grypsy od gangstera

Sprawa jest głośno komentowana, bo rodzina Macieja I-P. jest dobrze znana, ustosunkowana, zasłużona i szanowana. Ojciec młodego prawnika pełni kierowniczą funkcję w samorządzie adwokackim. Inni członkowie rodziny też zawodowo zajmują się prawem. Tymczasem 33-letni adwokat z tytułem doktora prawa, nie tak dawno jeszcze szkolący innych na wyższej uczelni, okazał się winnym przestępstwa...

Szokiem dla wielu jest i to, że Sąd Okręgowy w rodzinnym Toruniu w prawomocnym wyroku zaostrzył Maciejowi I-P. karę. Wyrok sędzia Piotr Szadkowski ogłosił 12 marca, czyli w pierwszym dniu zamrożenia sądów z powodu koronawirusa. Dlatego też umknął on mediom i opinii publicznej, ale w branży wciąż się o nim mówi.

Zobacz także: "Prezydent to nie monarcha!" Szymon Hołownia odwiedził Toruń. O czym mówił? Oto szczegóły i zdjęcia!

Czytaj także: Wywalczyli sobie podwyżki! Tyle zarabiają policjanci w 2020 roku [stawki]

3/7
Maciej I-P. został skazany za poplecznictwo - utrudnianie...
fot. Tekst: Małgorzata Oberlan, fot. archiwum Nowości

Toruński adwokat z wyrokiem więzienia! Wynosił grypsy od gangstera

Maciej I-P. został skazany za poplecznictwo - utrudnianie śledztwa prokuraturze, rozpracowującej gang Henryka L. "Lewatywy". Wynosił grypy od aresztowanego Marcina B., prawej ręki bossa. Ponieważ działo się to w Chełmnie, pierwszy wyrok zapadł w tamtejszym sądzie rejonowym: 3 miesiące więzienia w zawieszeniu na rok próby. W Toruniu karę zaostrzono do 1 roku więzienia z tym samym zawieszeniem. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Marcin B., mający już na koncie 6 wyroków, to syn znanego w Toruniu działacza sportowego (wioślarstwo).

Młody, nieświadomy i wykorzystany?

Adwokata Macieja I-P. o przestępstwo poplecznictwa (art. 239 par. 1 Kodeksu karnego) oskarżyła Prokuratura Okręgowa w Bydgoszcza. To ona wspólnie z CBŚP rozpracowywała gang Henryka L. "Lewatywy", kiedyś bossa bydgoskiego półświatka. Młodego prawnika broniło w sądach dwóch bardzo doświadczonych mecenasów: Jan Kwietnicki i Dariusz Kłos. Nawet jednak ich wysiłki nie uchroniły oskarżonego przed skazaniem.

Zobacz także: "Prezydent to nie monarcha!" Szymon Hołownia odwiedził Toruń. O czym mówił? Oto szczegóły i zdjęcia!

Czytaj także: Wywalczyli sobie podwyżki! Tyle zarabiają policjanci w 2020 roku [stawki]

4/7
Co ważne w całej sprawie, wynoszenie przez adwokata...
fot. Tekst: Małgorzata Oberlan, fot. archiwum Nowości

Toruński adwokat z wyrokiem więzienia! Wynosił grypsy od gangstera

Co ważne w całej sprawie, wynoszenie przez adwokata informacji od gangstera Marcina B. miało miejsce w 2011 roku. Maciej I-P. miał wówczas zaledwie 24 lata i stawiał pierwsze kroki w zawodzie. Ludźmi z gangu "Lewatywy" zajmowali się natomiast inni, starsi adwokaci, także z Torunia, o znanych nazwiskach. - Młody był, nieopierzony, mógł zostać wykorzystany przez "starych" - komentują dziś koledzy po fachu Macieja I-P.

Jedna z informacji, jaką 21 września 2011 roku wyniósł adwokat od Marcina B. była poleceniem zniszczenia i ukrycia dowodów przestępstwa. Jak ustalił toruński sąd, Maciej I-P. polecenie te usiłował przekazać innemu członkowi gangu, ale celu ostatecznie nie osiągnął. Dlaczego? Bo wspomniany mężczyzna poszedł na współpracę z organami ścigania.

Historia Marcina B., barona mafii paliwowej

Kim jest Marcin B., od którego grypsy wynosił młody adwokat? To 41-letni obecnie gangster, syn znanego w Toruniu działacza sportowego (wioślarstwo). Jego historia to gotowy scenariusz na film sensacyjny, z gatunku kina akcji. Bohatera powinniśmy zobaczyć na ławie oskarżonych w Sądzie Okręgowym w Toruniu, gdzie ruszył już proces Henryka L. "Lewatywy" i jego gangu - według prokuratury Marcin B. był prawą ręką bossa tej grupy. Jak ustalili jednak reporterzy "Rzeczpospolitej" w grudniu minionego roku, gangster w 2017 roku uciekł z Polski. I to brawurowo - bentleyem przez Berlin.

Zobacz także: "Prezydent to nie monarcha!" Szymon Hołownia odwiedził Toruń. O czym mówił? Oto szczegóły i zdjęcia!

Czytaj także: Wywalczyli sobie podwyżki! Tyle zarabiają policjanci w 2020 roku [stawki]

Pozostały jeszcze 3 zdjęcia.

Polecamy

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

Tyle osób było inwigilowanych za pomocą Pagasusa. „Skandal na miarę światową”

TYLKO U NAS
Tyle osób było inwigilowanych za pomocą Pagasusa. „Skandal na miarę światową”

Zobacz również

Wstrząsające zdjęcia World Press Photo 2024

Wstrząsające zdjęcia World Press Photo 2024

Tyle osób było inwigilowanych za pomocą Pagasusa. „Skandal na miarę światową”

TYLKO U NAS
Tyle osób było inwigilowanych za pomocą Pagasusa. „Skandal na miarę światową”