TOP 5 sposobów, żeby z 500 plus zrobiło się 150 tysięcy złotych. Sprawdź

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Ponad 150 tys. zł na start – tyle może mieć odłożone wchodzące w dorosłość dziecko, którego rodzice w bezpieczny sposób będą pomnażać otrzymywane pieniądze z programu 500+ - szacuje Open Finance. Obarczenie inwestycji wyższym ryzykiem może dać wyraźnie wyższy, choć niepewny zwrot.

Ruszył nabór wniosków o dopłaty w ramach programów 500+ oraz „Dobry start” (300 złotych na szkolną wyprawkę). Dzięki nim na konta rodziców powędruje w ciągu roku około 25 miliardów złotych, co daje ponad 2 miliardy złotych miesięcznie. Większość tych pieniędzy wydanych zostanie na rozwój dzieci lub konsumpcję, ale na pewno część odkładana jest na „czarną godzinę” albo żeby pomóc dziecku w usamodzielnieniu się lub zdobyciu wykształcenia.

Zwracają nienależnie pobrane 500 plus. Rekordzista 60 tys. zł (x-news/NTL Radomsko):

Open Finance radzi jak te pieniądze mądrze i bezpiecznie pomnożyć. W naszych szacunkach zakładamy, że pieniądze inwestowane są przez 18 lat. Do tego zakładamy, że rodzina ma taki finansowy komfort, że jest w stanie w domowym budżecie wygospodarować co miesiąc 500 złotych i je zainwestować.

TOP 5 sposobów, żeby z 500 plus zrobiło się 150 tysięcy złotych. Sprawdź

1. Bank ochroni, ale trudniej o realny zysk

Jak więc pomnażać pieniądze ze świadczenia wychowawczego? Najprostszym rozwiązaniem, a zarazem punktem odniesienia dla innych propozycji jest bankowa lokata. Z danych udostępnianych przez NBP wynika, że w okresie od stycznia 2005 roku do maja 2018 roku wynika, że przeciętne oprocentowanie kwartalnej lokaty wynosiło 3,6%. Dziś takie oprocentowanie dostępne jest jedynie w przypadku najatrakcyjniejszych promocyjnych ofert lokat, ale trzeba mieć świadomość, że jeśli Rada Polityki Pieniężnej zacznie w końcu podnosić stopy procentowe, to i zyski z lokat zaczną być wyższe.

Coraz więcej donosów na osoby pobierające 500 plus

Nie bez powodu jako punkt odniesienia przyjmujemy kwartalne lokaty. W tej kategorii banki przeważnie mają najlepsze oferty, a przeciętne oprocentowanie lokat rocznych jest przeważnie niższe.

Przyjmijmy więc, że rodzice regularnie przez 18 lat zakładają lokaty kwartalne wykorzystując pieniądze ze świadczenia 500+. W sumie przez ten czas wraz z odsetkami na koncie takich rodziców może uzbierać się 142,7 tys. zł. Kwota ta uwzględnia już tzw. „podatek Belki”. To sporo, ale trzeba mieć świadomość, że inflacja spowoduje, że najpewniej w 2036 roku wartość nabywcza tych pieniędzy będzie wyraźnie niższa niż dziś. O ile? Gdyby na przykład ceny rosły w tempie zakładanym przez Radę Polityki Pieniężnej (2,5% w skali roku), to za 18 lat trzeba byłoby mieć w portfelu około 135 złotych, żeby zrobić takie same zakupy jak dziś za 100 złotych.

Efekt? 142,7 tys. zł w 2036 roku wystarczyłyby na zakupy takie jak 106 tysięcy dziś. To znaczy, że regularne zakładanie bankowych lokat pozwoliłoby rodzinie zachować prawie całą wartość nabywczą pieniędzy spływających z tytułu programu 500+. Warto przecież pamiętać, że przez 18 lat (216 miesięcy) na konto rodzica otrzymującego „pojedyncze świadczenie” wpłynąć może kwota 108 tysięcy złotych – oczywiście o ile kolejne rządy nie zmienią lub nie zrezygnują z 500+ w obliczu na przykład problemów finansowych budżetu. Lokaty bankowe pozwalają jednak walczyć z faktem, że przez inflację z czasem wartość nabywcza 500 złotych będzie malała.

Dwa dni urlopu ekstra za krew i osocze. Pracodawca musi je p...

2. Wyjadacze wisienek sporo dorobią

Wyższy zysk mogliby zrealizować rodzice, którzy nie korzystaliby z przeciętnej oferty depozytowej, ale regularnie szukaliby najlepiej oprocentowanych lokat i kont oszczędnościowych. Dziś najlepsze oferty dostępne na rynku pozwalają zarobić od 2,5% do 4%. To wyraźnie więcej niż rynkowa średnia (1,9%), ale trzeba mieć świadomość, że im wyższy procent, tym trudniej spełnić wymagania promocyjnych lokat.

Przeważnie okazuje się, że te najkorzystniejsze oferty banki rezerwują dla nowych klientów, nowych środków czy posiadaczy kont i kart płatniczych, które mogą już okazać się płatne. Niezbędne jest więc nie tylko dokładne poznanie oferty i np. aktywne korzystanie z dodatkowych produktów, ale też ciągłe śledzenie aktualnych promocji. Dobrym rozwiązaniem jest też to, aby z promocyjnych lokat każdy z rodziców korzystał oddzielnie, a po zakończeniu korzystania z promocji zamykał wszystkie produkty w danej instytucji. Wtedy najczęściej już po upływie 12 miesięcy bank uzna takiego klienta za nowego i pozwoli korzystać z kolejnych promocji.

Ciągłe wyszukiwanie najlepszych ofert nie jest zupełnie niemożliwe, ale wymaga bardzo dużo pracy i samodyscypliny. Gdyby rodzicom przez 18 lat udawała się jednak taka sztuka, to można przyjąć, że dzięki temu oprocentowanie ich oszczędności mogłoby być o 1 pkt. proc. wyższe niż rynkowa średnia. Efekt? Rodzice regularnie zakładający promocyjne lokaty i dokładający do nich po 500 złotych miesięcznie, mogliby przez 18 lat odłożyć 154,6 tys. zł (po opodatkowaniu).

To oznacza, że w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze ich oszczędności byłyby warte około 115 tysięcy złotych – oczywiście o ile inflacja nie przyspieszyłaby przez 18 lat ponad cel RPP (2,5% w skali roku). Promocyjne lokaty w tym wypadku pozwoliłyby nie tylko ochronić przed inflacją wartość nabywczą świadczenia wychowawczego, ale nawet zrealizować skromny zysk.

3. Solidny procent od ministra w zamian za świadczenie

Jeśli ktoś poszukuje rozwiązania mnie absorbującego, a niemal równie zyskownego i bezpiecznego, to powinien zainteresować się ofertą specjalnych obligacji dla beneficjentów programu 500+. W jej ramach osoby otrzymujące świadczenie z gminy mogą kupić obligacje sześcio- i dwunastoletnie. Te pierwsze są przez pierwsze 12 miesięcy oprocentowane na 2,8%, a po tym czasie zysk na nich wyznaczany będzie przez dodanie 1,75 pkt. proc. do wskaźnika inflacji podawanego przez GUS. Papiery o dwukrotnie dłuższej zapadalności dadzą w pierwszym roku zarobek na poziomie 3,2%, a potem 2 pkt. proc. ponad inflację.

Załóżmy więc, że rodzina regularnie kupować będzie te lepiej oprocentowane papiery (12-letnie), a inflacja w dłuższym terminie będzie oscylować wokół 2,5% (cel inflacyjny NBP). Efekt? Po 18 latach inwestowania wartość papierów skarbowych byłaby na poziomie około 164,7 tys. zł. Jeśli rodzice chcieliby te pieniądze sprezentować dziecku, to musieliby sprzedać papiery skarbowe. To oznacza konieczność zapłaty podatku i opłaty za wcześniejszy wykup (maksymalnie 2 złote na pojedynczą obligację). W sumie więc na ich konto wpłynęłoby około 151,9 tys. złotych. Wynik zbliżony do tego, który mogliby zrealizować rodzice na bieżąco sprawdzający promocje w bankach i regularnie przenoszący kapitał pomiędzy ciągle otwieranymi i zamykanymi kontami. Plusem trzymania pieniędzy w bankach jest jednak możliwość szybkiego wycofania wkładów – nawet tego samego dnia. Inwestycja w papiery skarbowe oznacza dłuższy horyzont inwestycyjny. Choć detaliczne obligacje skarbowe można sprzedać przed terminem ich zapadalności, to może to być obarczone prowizją (maksymalnie 2 złote w przeliczeniu na zainwestowane 100 złotych), a na pieniądze z takiego wykupu trzeba czekać kilka dni.

Za przeprowadzkę w te miejsca dostaniesz fortunę! Gdzie zami...

4. Parkiet daje nadzieje, ale niesie ryzyko

Prawdziwi ryzykanci mogą natomiast wybrać giełdę. Tu prognozowanie wyników inwestycji jest jeszcze trudniejsze, a sam wynik inwestycji zależny będzie od koniunktury, której nie sposób przewidzieć w perspektywie 18 lat.

Pokuśmy się jednak o prostą kalkulację. Znowu – tak jak w przypadku lokat - zwróćmy uwagę na dane za okres od stycznia 2005 roku do najświeższych dostępnych, czyli z początku lipca 2018 roku. Niestety nie są one obiecujące. Czemu? Indeks największych polskich spółek (WIG 20) zyskał na wartości skromne 7,8%, co oznacza przeciętny wzrost o niecałe 0,6% w skali roku. O tyle przeciętnie w badanym okresie zmieniały się ceny akcji największych spółek na warszawskim parkiecie, choć oczywiście mieliśmy w międzyczasie do czynienia z potężnymi wzrostami jak i z pokryzysową przeceną.

Niemniej jeśli założyć, że akcje kupione zostały na początku 2005 roku, żeby dziś je sprzedać, to inwestor mógłby nawet nie zauważyć zysków. Jest tu jednak pewien haczyk. Wzrost cen akcji to nie jedyne źródło zysku giełdowego inwestora, bo przecież z tytułu posiadania akcji można jeszcze zarobić na dywidendach czy prawach poboru. Uwzględniając te profity otrzymujemy już wynik na bardziej obiecującym poziomie ponad 86% w całym badanym okresie czyli 4,7% rocznie (przed opodatkowaniem). Jeśli takie wyniki byłyby do utrzymania przez kolejne 18 lat, to rodzice wpłacający na swoje konto maklerskie po 500 złotych miesięcznie mieliby do dyspozycji po tym czasie kwotę 155,4 tys. złotych już po opodatkowaniu. To bez mała tyle samo co w przypadku zanoszenia pieniędzy na lokatę bankową czy kupowania premiowych obligacji skarbowych. Giełda jest jednak bardzo nieprzewidywalna. Gdyby rodzice chcieli wycofać swój kapitał w momencie giełdowych zawirowań czy kryzysu, to mogłoby się okazać, że odzyskaliby mniej niż połowę swoich środków. Z drugiej strony u szczytu hossy ich majątek mógłby bez przeszkód mógłby być dwukrotnie wyższy.

5. Dzieci? Bez kredytu ani rusz

Ostatnie rozwiązanie finansowe, z którego mogą skorzystać beneficjenci 500+ dotyczy osób posiadających kredyt hipoteczny. Czemu? Okazuje się, że najwięcej kredytów posiadają właśnie rodziny z dziećmi. Z danych Eurostatu wynika, że w 2016 roku w Polsce tylko około 4,5% singli i aż 25,4% rodzin z jednym dzieckiem posiadało kredyt hipoteczny.

Jeśli więc rodzice posiadają kredyt hipoteczny, to racjonalnym posunięciem jest przeznaczenie otrzymywanego świadczenia na spłatę zadłużenia. Powód jest prosty. W przeważającej większości przypadków oprocentowanie kredytu hipotecznego jest wyższe niż to co można zarobić na bezpiecznych lokatach lub obligacjach skarbowych.

Przyjmijmy więc, że rodzina ma do spłacenia 250 tys. zł (na taką przeciętną kwotę zadłużało się małżeństwo w 2017 roku), a sam dług jest zaciągnięty na 30 lat. W takim wypadku miesięczna rata kredytu to niecałe 1,3 tys. złotych, bo przeciętne oprocentowanie nowego kredytu hipotecznego to obecnie około 4,6% (RRSO wg NBP). Gdyby bank nie pobierał prowizji za wcześniejszą nadpłatę kredytu, rodzina mogłaby swobodnie przeznaczać wygospodarowywane co miesiąc 500 złotych na nadpłatę długu. Załóżmy więc, że warunki rynkowe pozostaną niezmienne, a rodzina co miesiąc będzie przeznaczała na pozbycie się długu 1,3 tys. zł (tyle wynosiła pierwotna rata) plus 500 złotych ze świadczenia wychowawczego. Efekt? Po 16 latach i jednym miesiącu uda się pozbyć całego długu oszczędzając przy tym prawie 110 tys. złotych tytułem odsetek. Bez nadpłacania rodzina przez 30 lat musiałaby bowiem zapłacić łącznie 203 tys. zł odsetek, a jeśli zdecydowałaby się na comiesięczne nadpłaty kwota ta stopniałaby do 93,3 tys. złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: TOP 5 sposobów, żeby z 500 plus zrobiło się 150 tysięcy złotych. Sprawdź - Gazeta Pomorska

Komentarze 44

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
24 lipca, 16:57, Jurek:

Weźcie przestańcie 7 lat co miesiąc odkładałem składkę do Open Finance. Naobiecywali 100 tyś a wyszło tak że straciłem na wypłacie ok 30% wpłaconych środków. Jakie piękne wykresy rysowali na tych swoich kartkach i co? Nigdy więcej. Na szczęście(?) tylko 5 tyś straciłem. Moją pierwszą wpłatą jak się dowiedziałem to nie poszła na moje konto oszczędzania tylko OpenFinance podzielił sie Getinem. Nie popełniajcie tego błędu, wszyscy straszą że emerytur nie będzie, a jak na razie widzę to banki wywalają w kosmos klientów na tych wspaniałych lokatach. Gdybym wpłacał na ZUS to co wpłacałem im to już do emerytury miałbym z 700 zł więcej. Tyle w temacie.

Od któregoś rocznika wszyscy byli zmuszeni do oszczędzania w II filarze.

Jak zwykle państwo polskie wyje.... swoich obywateli na kasie.

m
mieszkaniec z Kmity
3 sierpnia, 9:44, mieszkaniec z Kmity:

Szwagrostwo bardzo narzekają. Mają teraz tylko 10 dzieci bo dwoje im umarło. Jedno na wodogłowie, a drugie na rozszczepiony kręgosłup. Było by jeszcze tysiaka na miesiąc więcej jak mówi szwagier. Teraz to mamy dobrze i wcale nie musimy pracować jak inne cymbały. Widać że warto mieć dzieci !!

Nareszcie jest koniec z kłopotami skąd by tu wziąść na codzienną flaszke.

Szwagrostwo szczególnie posmakowali w Bialej Damie której są wielbicielami. Dzień bez flaszki to dzień stracony jak mówi szwagier, a i druga flaszka też nie zawadzi jak mówi szwagierka.

17 listopada, 09:32, On:

Wstydziłbyś się nieudaczniku zyciowy że dzieci Cię utrzymują. Gorzej jak się skończy 500 wtedy będzie sznur i tyle w temacie

Oni się wcale nie martwią co będzie. Mowią że przecież PiS da bo się im należy. Oni czekają jeszcze na WIĘCEJ ! Przecież są wyborcami PiS-u na który głosowali !!!

I co im powiesz ?

Będziesz ich straszył jakimś sznurem jak napisałeś ?

Śmiech na sali !

o
ostrozny inwestor

Jak to fajnie szastac cudzymi pieniedzmi.

Namowi sie naiwniakow ile to oni zarobia oddajac drugiemu swoje pieniadze aby ten "inwestowal i gral akcjami na gieldzie" a potem sie okaze ze DUUPA GOLA.

Jak sie gra cudzymi pieniedzmi to sie nie liczy z kosztami bo sie przeciez nic nie straci. To straca ci co dali swoje pieniadze takiemu oszustowi ktory ich omotal obiecujac gruszki na wierzbie i sliwki na sosnie.

O
On
3 sierpnia, 9:44, mieszkaniec z Kmity:

Szwagrostwo bardzo narzekają. Mają teraz tylko 10 dzieci bo dwoje im umarło. Jedno na wodogłowie, a drugie na rozszczepiony kręgosłup. Było by jeszcze tysiaka na miesiąc więcej jak mówi szwagier. Teraz to mamy dobrze i wcale nie musimy pracować jak inne cymbały. Widać że warto mieć dzieci !!

Nareszcie jest koniec z kłopotami skąd by tu wziąść na codzienną flaszke.

Szwagrostwo szczególnie posmakowali w Bialej Damie której są wielbicielami. Dzień bez flaszki to dzień stracony jak mówi szwagier, a i druga flaszka też nie zawadzi jak mówi szwagierka.

Wstydziłbyś się nieudaczniku zyciowy że dzieci Cię utrzymują. Gorzej jak się skończy 500 wtedy będzie sznur i tyle w temacie

O
On
7 lipca, 10:02, Grażyna:

Mam 500 na piątkę bąbelków, orientuje się ktoś ile w banku dzadza mi kredytu? Plus monż na rencie.

Gorzej jak się skończy 500 wtedy będzie tylko sznur dla Ciebie spożycie społeczny

D
Dagmara

500 miało być na bieżące wydatki. Jeśli ktoś się bawi w jakieś inwestycje to raczej biedny nie jest. Zreszta ten projekt to j tak niewypał. Dzietność jeszcze bardziej spadła, a skrajna bieda wzrosła.

m
mieszkaniec z Kmity
Szwagrostwo bardzo narzekają. Mają teraz tylko 10 dzieci bo dwoje im umarło. Jedno na wodogłowie, a drugie na rozszczepiony kręgosłup. Było by jeszcze tysiaka na miesiąc więcej jak mówi szwagier. Teraz to mamy dobrze i wcale nie musimy pracować jak inne cymbały. Widać że warto mieć dzieci !!

Nareszcie jest koniec z kłopotami skąd by tu wziąść na codzienną flaszke.

Szwagrostwo szczególnie posmakowali w Bialej Damie której są wielbicielami. Dzień bez flaszki to dzień stracony jak mówi szwagier, a i druga flaszka też nie zawadzi jak mówi szwagierka.
G
Gość
2019-07-08T15:27:10 02:00, Marcin:

Brawa dla tego rządu! Jedyny rząd po 89 roku, który podzielił się "tortem" ze zwykłymi Polakami. Wcześniejsze władze dbały tylko o wąską grupę znajomków. Kraj jako całość szybko się bogacił, gospodarka generowała setki miliardów, a zwykły obywatel w ogóle tego nie odczuwał. Dopiero ten rząd podzielił się "tortem".

2019-07-08T15:28:48 02:00, gość:

Zgadza się

2019-07-08T20:13:13 02:00, Gość:

Drogo nas wszystkich ten "tort" dla nielicznych kosztuje...

2019-07-09T16:10:52 02:00, Gość:

Brawo ciekawe co nam dało PO

Wiek emerytalny ?

PO samo pchnęło ludzi w łapska PiS. Jedni i drudzy są siebie warci. PiS będzie rządził tyle ile poprzednicy, przekonacie się jak bardzo was pocisną. Socjal będzie napędzał gospodarkę jeszcze przez 2 lata, w 2022 prognozują zjazd do 2,8. Nie da się tyle pożyczać, nie można też więcej wycisnąć podatkami, tzw umowy długoterminowe w przemyśle kończą się w większości za rok. Nie ma partii, która rządziłaby "sprawiedliwie", tzn nie zabierała podatnikowi i nie dawała swojakom, dzięki którym znalazła się u żłobu. W Polsce każdy rząd okrada ciężko tyrającego.

G
Gość
2019-07-08T15:27:10 02:00, Marcin:

Brawa dla tego rządu!...

2019-07-09T07:21:21 02:00, Gość:

Lecz się człowieku, albo lepiej staraj za swoja pissowską prowizję.

Waruj...

J
Jurek
Weźcie przestańcie 7 lat co miesiąc odkładałem składkę do Open Finance. Naobiecywali 100 tyś a wyszło tak że straciłem na wypłacie ok 30% wpłaconych środków. Jakie piękne wykresy rysowali na tych swoich kartkach i co? Nigdy więcej. Na szczęście(?) tylko 5 tyś straciłem. Moją pierwszą wpłatą jak się dowiedziałem to nie poszła na moje konto oszczędzania tylko OpenFinance podzielił sie Getinem. Nie popełniajcie tego błędu, wszyscy straszą że emerytur nie będzie, a jak na razie widzę to banki wywalają w kosmos klientów na tych wspaniałych lokatach. Gdybym wpłacał na ZUS to co wpłacałem im to już do emerytury miałbym z 700 zł więcej. Tyle w temacie.
G
Gość
Kredyt hipoteczny na 250tys z czego ponad 200 tys odsetki? Ktoś myśli co pisze?
G
Gość
2019-07-08T15:27:10 02:00, Marcin:

Brawa dla tego rządu! Jedyny rząd po 89 roku, który podzielił się "tortem" ze zwykłymi Polakami. Wcześniejsze władze dbały tylko o wąską grupę znajomków. Kraj jako całość szybko się bogacił, gospodarka generowała setki miliardów, a zwykły obywatel w ogóle tego nie odczuwał. Dopiero ten rząd podzielił się "tortem".

2019-07-08T15:28:48 02:00, gość:

Zgadza się

2019-07-08T20:13:13 02:00, Gość:

Drogo nas wszystkich ten "tort" dla nielicznych kosztuje...

Brawo ciekawe co nam dało PO

Wiek emerytalny ?

m
[email protected]
No tak a z czego żyć bo może nie każdego stać odłożyć ? mój syn ma płacone treningi piłki córka basen resztę pożera życie
I
Iw
Ciekawe ze tak was boli 500 a nie bola was zasilki wyplacone nierobom i utrzymanie mieszkan komunalnych.Brak kontoli w mieszkaniach komunalnych kto tam faktycznie mieszka wymianiaja okna drzwi ciekawe na czyj koszt jal myślicie. Tak jest od lat i to nikogo nie razi.
a
axxc
2019-07-08T22:09:10 02:00, adam:

to okradanie polaków nie potrwa długo , a kogo nie stać na swoje dzieci niech sobie nie płodzi i nie żebrze

Na całym świecie są różnego rodzaju zasiłki "na dzieci" więc w czym problem? Moim zdaniem powinno to być wypłacane tylko dla osób, które pracują ale...

Wróć na i.pl Portal i.pl